Mini Zbiornik
Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

No to się zrozumieliśmy bez słów...:/ Bo słownie to raczej się rozmijamy...:/

Zdjęcie profilowe
mirambar
15 lat temu

Haubi,
marna manipulacja ale widocznie albo masz w tym cel żeby tak pisać....albo inaczej dyskutowac nie potrafisz....przedstawiłam swoje zdanie ty swoje....szukasz u mnie problemów....Matka Polka....konfrontacja....fałszywe życzenia....nie możesz normalnie powiedzieć że uważasz że nie mam racji bo to...i to....i to....tak trudno?

haubi
haubi VIP VF
Para () ·
15 lat temu

o to chodz ze masz w wiekszosci wypatkow racje tylko robisz wycieczki osobiste. To ty wstawiasz slowa po niemiecku zeby wytworzyc otoczke niecheci i to twoje slowa nasze wady sa naszymi a wam wara od tego. Ale mam wrazenie ze tak sa traktowani wszyscy, ktorzy wyjechali.
Moze rzeczywiscie troche z boku to widze i nie czaje ..... zrobie sobie chyba pause i poczytam.

Zdjęcie profilowe
kasia19wro
15 lat temu

"Moze autorkaa tego tematu powinna pogadac z rodzicami? (zakladam oczywiscie, ze 19 przy nick to wiek)
Moze dokladnie sprecyzuje pytanie lub pytania? Straszny galimatjas w tych tekstach.
Kasiu!
Jeszcze raz,od myslinka, pytanie po pytaniu."

1. rozmowa z rodzicami to świetny pomysł! Matka ma awersję do sexu i do facetów, jak jej powiedziałam, że chcę kupić sobie wibrator to mnie wyśmiała w twarz. Ojciec? Ojciec mało kobiet w życiu miał - ponoć kochał się tylko z miłości. I jeszcze tylko dodam, że nie podoba Mu się to, co robię. Podobnie z resztą jak innym osobom z rodziny. Dalej uważasz, że powinnam z nimi o czymkolwiek rozmawiać?

2. Myślę, że pytania są wystarczająco klarowne. Założyłam hipotezę, że skoro czasy się bardzo dynamicznie zmieniają, to pewne schematy myślenia stały się nieaktualne, mimo iż WCIĄŻ są propagowane i w związku z czym mam mętlik w głowie.

Zdjęcie profilowe
kasia19wro
15 lat temu

Np. o wiele inaczej potraktowałabym osobę znaną tylko i wyłącznie z realu w porównaniu do osoby z neta. Miałabym o wiele więcej obiekcji. I poważnie zastanawiam się, czym powinnam choć trochę udawać przy nich cnotkę, czy wręcz przeciwnie, być otwarta, szczera i może wręcz wyszłoby mi to na plus.

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

kasia19wro
Jestem wrogiem udawania :) Do niczego nie prowadzi. Pamiętasz „Noc na Ziemi” Jarmusha? „I am who I am” :) Nie Ty powinnaś udawać, tylko znaleść ludzi, którzy zaakceptują Cię taką, jaka jesteś :) Rodzice zazwyczaj nie rozumieją tego, co się z nami dzieje. To tradycja sięgająca 80 000 lat. Moja śp Matka na przykład, nigdy nie pokazała się mężowi nago w pełnym świetle ;) Wyobrażasz to sobie? A była piękną kobietą :) Ciekawe, czy mógłbym z nią pogadać o swingowaniu...

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Ciekawe, czego nie będę rozumiał w życiu mojej nastoletniej córki :)

Zdjęcie profilowe
ramia
15 lat temu

Tak, ale wiele też zależy od charakteru i postępowości rodziców. Kiedy wspomniałam przy mojej mamie, że rozmawiam z ludźmi w necie i poznaję ich od razu wygłosiła hasło: "Tylko się czasami z nimi nie spotykaj!! Internet jest dobry do rozmawiania, a nie do zawierania znajomości!!" Zapytałam, gdzie w takim razie mam zawierać takie znajomości. Odpowiedź brzmiała: W pracy. No cóż. Pracuję w tej placówce 15 lat. Do tej pory jakoś nie udało mi się nawiązać bliskich stosunków. Środowisko typowo babskie. Rotacja pracowników minimalna. Jakie są szanse? Ja widzę Internet jako formę kontaktów i pewnie zaraz Mira znów mi zwróci uwagę, że za bardzo łączę świat realny z wirtualnym, ale czymże się różni sieć od telefonu? To tylko inna forma kontaktu elektronicznego.

Z kolei ja mam w domu 18-letniego syna. Poza drobnymi konfliktami wynikającymi z jego zamiłowania do drogich rozrywek nie mamy problemów z dogadaniem się. Słuchamy podobnej muzyki, oglądamy podobne filmy, mamy podobne (informatyczne) zainteresowania. O seksie prędzej ja zacznę rozmowę niż on. Zawsze wychowywałam go na zasadach partnerskich i choć nie w każdym wypadku to dobra metoda, w tym akurat zdała egzamin. Gdyby mój syn powiedział mi, że zawiera znajomości w necie nie miałabym nic przeciwko temu, uczulając go oczywiście na płynące z tego niebezpieczeństwa.

A wracając do poruszonego wcześniej problemu edukacji seksualnej.... W moim domu seks nigdy nie był tematem tabu. Filmy ze scenami erotycznymi, dowcipy, czy jakieś luźne rozmowy są na porządku dziennym. Młodzież jednak nie chce słuchać tego, co mówią starzy. Możesz mieć wielkie chęci ale podobne treści możesz najwyżej przemycać w formie swobodnych uwag czy żartów i mieć nadzieję, ze coś zostanie w głowie małolata. W tym wieku bowiem grupa rówieśnicza ma o wiele większy wpływ niż rodzina na kształtowanie poglądów. Pewnie połowa zbiornikowców potępi mnie za to, ale na 16-te urodziny postawiłam chłopakowi piwo i powiedziałam: "Chłopie, alkohol jest dla ludzi, ale trzeba umieć z niego korzystać." Gdybym wprowadziła zakaz to poszedłby z kumplami pić po krzakach. Wniosek? Lepiej nauczyć odpowiedniego stosunku w domu niż zakazywać i ryzykować, ze będzie eksperymentował w tajemnicy sam. Seksu go oczywiście nie nauczę, ale nie tworzę zasłony dymnej wokół tematu. Nie robię z tego moralnego tabu. Liczę na jego rozsądek i to, ze coś zapamięta z przemycanych treści. Znacie inna metodę?

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

Dziwne...
moi rodzice rozumieli wszystko... wystarczyło porozmawiać...
Może dlatego, że nigdy nie powiedzieli mi, że za dużo pytam, albo że wszędzie jest mnie pełno..? A może sami nie mieli monopolu na doskonałość, i nie kreowali się na wszystko wiedzące wiedzmy ple-ple...

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Gala8
A Ty ciągle o sobie, egomaniaku :) Sorki, są hulajnogi i rowery. Nie każdy ma takie szczęście na starcie, jak Ty :)

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

ramia
Ja dawno zrozumiałem, że żadne umoralniające gadki nie dzialają na „Młodych” . Wyłgałem się za pomocą najnowszego high-tech :) Zamiast pieprzyć komunały, razem oglądamy Transamerica, Kozaczki z Pieprzykiem, Juno czy Priscilla Królowa Pustyni. Działa :) Trzeba się trochę naszukać, ale zyskjest taki, że mając 11 lat zakochała sie w Moulin Rouge :)

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

ramia
Ja dawno zrozumiałem, że żadne umoralniające gadki nie dzialają na „Młodych” . Wyłgałem się za pomocą najnowszego high-tech :) Zamiast pieprzyć komunały, razem oglądamy Transamerica, Kozaczki z Pieprzykiem, Juno czy Priscilla Królowa Pustyni. Działa :) Trzeba się trochę naszukać, ale zyskjest taki, że mając 11 lat zakochała sie w Moulin Rouge :)

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Aaa. I „Skrzypka na Dachu” widziała jako jedyna w klasie :)

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Sorry za echolalię, ale kot leży mi na klawiaturze :)

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

Też widziałem Skrzypka z Quinn - em i jeszcze dodatkowo "Stary człowiek i morze"...

I kto, jest egomaniakiem ? Już dawno zrozumiałem... z mojego doświadczenia... Zamiast pieprzyć komunały... bla...bla...bla...

Takich egomaniackich ( według Pana terminologii ) wynurzeń Panie Morell w pańskim wydaniu, mogę mnożyć...

Chyba normalne jest, że kiedy w dyskusji zajmuje się jakieś stanowisko, to robi się to z własnego pułapu i za własne słowa odpowiada... Zatem gdzie tutaj jest egocentryzm, i egomaniactwo... ( sic ! )

Twój największy problem Morell to ch... okres dorastania i kompleksy, których się nabawiłeś Pan wówczas...

Teraz chcesz sobie to za wszelką cenę odbić... Niejednokrotnie kreując się na bardzo cool osobę, z ogromnym zasobem, doświadczenia, słownictwa, i elementarną wiedzą na poziomie maturalnym...
Nierzadko jednak określenia i słowa, które są dobrane w Pan wypowiedzi pasują, jak przysłowiowa pięść do dupy...

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

No comments :) :) :) :) :)

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Gala8
Robisz robotę :)

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

i teraz wcale się nie dziwię, że starzy nie mieli z tobą o czym dyskutować... skoro racją zawsze musi być po twojej stronie... Piszesz o komunałach, których Ty najwięcej lansujesz... A kiedy nie masz odpowiedzi zawsze jest to samo... i taka w kółko z tobą... We wszystkim masz monopol na doskonałość... Do usrania...

Zdjęcie profilowe
ramia
15 lat temu

hahaha czasami jak się czyta wypowiedzi na forum odnosi się wrażenie, że ktoś tam po drugiej stronie siedzi ze słownikiem poprawnej polszczyzny albo wyrazów obcych i ćwiczy się w układaniu mąąąądrych tekstów, a im mądrzejszy tekst tym wyżej głowę podnosi (ja też tak mam, ze zachwycam się tym co wyprodukowałam :).... Tyle, ze z pierwotnego tematu nie zostało nic. Mówiłam wcześniej - istny Hide Park!! No to może teraz porozmawiamy o tym, dlaczego małolaty nie słuchają swoich rodziców????

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

Oczywiście kolejny kop.. Bo co można innego... Ramia daj spokój...
Kiedy ktoś nazywa mnie egomaniakiem, mam prawo do riposty... i udowodnienia, że się myli...
To nie małolaty nie słuchają rodziców... Tylko rodzice nie słuchają małolatów...
Mój syn, nie łączy w pierwszej klasie literek przy pomocy esów - floresów, bo nie ma zdolności plastycznych... i robił tego nie będzie... Dla mnie ważne, jest że jest napisane auto, zamiast ałto... i że można to przeczytać...

Nie obchodzi mnie to, że wiecznie ma czerwony zeszyt, bo tak nakazuję jakiś program, który co rok jest zmieniany...

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

ramia
„No to może teraz porozmawiamy o tym, dlaczego małolaty nie słuchają swoich rodziców????”
Nie pamiętam, który z poskich wieszczów napisał, że „człowiek uczy się tylko na własnych błędach”. Dla Młodego życie to pudełko czekoladek. Myśli że może wyciągnąć tą najsmaczniejszą. I to jest dobre. Nikt nie przeżyje naszego życia za nas :) To ciągłe walenie głową w ścianę tworzy postęp :) Nie nawracajmy naszych Młodych :) Niech i im słońce roztopi wosk w skrzydłach.

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

Ciekawe czy Pan Morell zostałby ojcem Bernardynem, bo taka była by wola mamy i taty, a Ty tańczyła jako Primabalerina w rosyjskim teatrze Bolszoj... bo tatuś miałby taki kaprys, albo co gorsza nauczycielka rytmiki... bez urazy oczywiście...

Zdjęcie profilowe
ramia
15 lat temu

Gala... nikogo nie kopię, sorki jeśli tak to odebrałeś. Ta uwaga była do wielu a nie do ciebie osobiście. sama lubię się pozachwycać jak mi mądrze wyszło to pisanie... :) A co do szkoły i umiejętności w pełni cie popieram. Zresztą programy też już mądrzeją i dostosowują na przykład ocenianie z przedmiotów artystycznych nie do talentu tylko do zaangażowania, przygotowania do lekcji i takich tam.... Matura tez niedługo się zmieni. Już jest projekt w tym kierunku. A ma być tak, ze w szkole średniej będzie się uczyć głównie przedmiotów maturalnych w rozszerzonym zakresie. Po co młody ma wbijać do głowy matmę skoro jej nie kuma. Nauczy się tego co niezbędne a rozwijać będzie te dziedziny, w których jest mocny. No i liceum ma byc kontynuacją a nie powielaniem treści gimnazjalnych.

Morell wosk woskiem... wiadomo, ze jak ktoś się nigdy nie oparzył to się ognia bać nie będzie, a powinien, bo niechcący moze spowodować pożar. Tyle, ze jak już ten wosk im z tych skrzydeł spłynie to my będziemy biegać koło łóżek i leczyć rany związane z upadkiem. Często nieodwracalne. Nikt chyba nie chce, żeby jego dziecko przez jeden głupi wybryk zafajdało sobie opinię i kartotekę na resztę życia. Przykład? Młody chłopak siada za kierownicę i rozjeżdża na przejściu matkę z dziećmi. Życie spaprane dożywotnio. I nie powiesz mi że człowiek zawsze powinien uczyć się na błędach. Nie na takich!!

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

Równie dobrze można napisać przysłowie kto nie słucha ojca, matki..itd
Tylko jak to się ma do tego o czym piszemy..?

Upadek zależy od wysokości z jakiej się spada, i po co człowiek się wzbija w górę...
Ikar i Dedal uciekali przed kimś i czymś... i był to akt desperacji...

Czy moje dziecko musi wybierać między tyranem i desperacką ucieczką ? Czyżby kolejna nietrafiona metafora Panie Morell ?

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Nie siedzę ramia ze slownikiem w dłoni. To raczej śmietnik typowy dla ludzi mających nawyk czytania od ok. 35 lat :) I tak powstrzymuję się od stosowania słów w stylu „irrelewantny” :)
Ab ovo. Nie ma sz czasem wrażenia, że brakuje symetrii w myśleniu o seksualności kobiet i mężczyzn? Że o facecie w „Moralności Pani Dulskiej” mówi się: „lamparcił się z kokotami”. A o kobiecie mówi się w dokładnie takiej samej sytuacji: kurwa?

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Ramia
„Morell wosk woskiem... wiadomo, ze jak ktoś się nigdy nie oparzył to się ognia bać nie będzie, a powinien, bo niechcący moze spowodować pożar.”
Widzę, że mamy te same koszmary :) Ciężko pogodzic się z bezsilnością. Próbuję raczej stworzyć dobry pas startowy niż zastępować pilota :) Nie jestem pewien, że robię dobrze. Za jakieś 15 lat się dowiem. Teraz mogę tylko kochać i nie potępiać :)

Zdjęcie profilowe
ryczaca40
15 lat temu

Ufff, doczytałam do końca i nie wrócę tutaj, rozgrywacie między sobą jakąś dziwną wojenkę, a prawdziwy temat pozostał na pierwszej stronie, a jest ciekawy. Miłego dyskutowania.

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

ryczaca40
To nie jest wojenka... To monolog, jednego Pana, który wszystkim stara się wmówić, że flaga z czarno - białą szachownicą, żółta koszulka i inne takie należą się obligatoryjnie i z urzędu tylko jemu...
Temat dawno został wyczerpany, a odpowiedzi są różne... Nikt za Kaśkę nie może decydować...Możemy tylko wyrażać swój suwerenny pogląd... Oczywiście, jeżeli będzie w miarę przychylny Panu Morellowi... Bo w innym razie, będzie za często, zbyt nużąco, oparte na komunałach... i co gorsza egomaniacko...

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

ryczaca40
Nie wiem, ale wydaje mi się, że od pewnego czasu nie odpowiadam na zaczepki :) Fakt, dysputa zdryfowała na bolesny temat wychowania :) Sorry :)

Zdjęcie profilowe
Gala8
15 lat temu

Wyluzuj Morell nikt Cię nie zaczepia... Przejrzyj każdy twój w wpis na forum i zweryfikuj swoje zachowanie... o faktach się nie dyskutuje...
Po porostu zawracasz dupę i tyle, w każdym temacie, wpieprzając zagadnienie na rafę, kiedy fordewind, nagle staję się bajdewindem...

Zdjęcie profilowe
ramia
15 lat temu

Morell zboczyła, to fakt, ale czy nie jest przez to ciekawa? I zobacz - już 12 stron dyskutujemy... Co za różnica o czym, ważne żeby dyskutować. Temat zawsze szybko się wyczerpie i pozostaje powtarzanie utartych frazesów. A ci co się włączają później do takiej dyskusji mogą już tylko napisać: zgadzam się z.... nie zgadzam się z...., bo nowych argumentów nie wnoszą....

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

„Po porostu”- dzięki, cudne :) Pozwolisz, że będę używał? Bardzo mi się podoba :) Wiesz, masz rację, myślę nad wątkiem edukacyjnym. Mam nadzieję, że to nie „słomiany zapał” :)

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

ramia
Mamy ten sam problem :) Budzimy się w nocy z myślą, czy niczego nie spieprzyłem....

Zdjęcie profilowe
husky71
15 lat temu

hm...czytam to co piszecie i widzę że zapominacie o podstawowej sprawie ... forma i treść...innymi słowy... nawet jeśli łowcy lub łowczyni chodzi jedynie o seks - to jeśli ubierze to "chcenie " w odpowiednia formę to może byc to przyjemne również dla ofiary polowania... kwestia umowy społecznej...a jesli bedzie ok to ofiara nie będzie sie czuła ofiarą a łowca nie bedzie sie czuł łowcą..zatra sie granice w tym schemacie.A w układach czyli parach zawsze jest ktoś, kto ma ( lub wydaje się jej że ma) głos decydujący. Zanim wyladuje się z kobietą w miejscu zwanym alkową to ona ma zawsze decydujące słowo...później bywa z tym różnie...kobiety tez polują i to fakt... najgorzej jest gdy tylko jednej ze stron samo polowanie nie wystarczy i zaangażuje sie bardziej a druga ze stron bedzie cały czas traktowała tę historię dość luźno..i to jest wiekszy problem niz to czy kobiety również polują. Polowanie jest związane bardziej z osobowością a nie z płcią ... silna emocjonalnie kobieta będzie jeździła po facetach jak po łysych koniach ale gdy trafi na równie silnego faceta to albo ominie go szerokim łukiem albo bedzie iskrzyło że hejj ... wybieraj lub bądź wybraną ... i już

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

husky71
Masz rację. Co traci taki „użyty” samczyk poza dobrym samopoczuciem?

Zdjęcie profilowe
Beornot
15 lat temu

Nie chcę kasować postów nie na temat (bo są dosć ciekawe) ale upominam - trzymajcie się wątku. I koniec z pyskówkami osobistymi.

Zdjęcie profilowe
Morell
15 lat temu

Beornot
Staram się :)

Zdjęcie profilowe
stargatefan
15 lat temu

Tylko pytanie... jeśli łowca trafi na łowcę ??

Beornot znam ten ból ;P

Zdjęcie profilowe
husky71
15 lat temu

w świadomościo samicy która poluje to ONA "używa" samczyka... w świadomości samczyka wychowanego w naszej kulturze..skoro poszła ze mna tu i teraz to jestem ok...wiec tez gość jest zadowowlony...a czyż nie chodzi o zadowolenie dwóch stron tej historii..i to zadowolenie nie tylko konczące się w chwili gdy mówi sie " no to cześć" ale zadowolenie także później ...usmiechnięcie sie do siebie w lustrze... wszystko to oczywiście przy założeniu że bycie na takim portalu jak bagienko jest równioznaczne ze zawarciem dorozumianej umowy z samym sobą ile i z kim moge sobie pozwolić... jestes tu - więc piszesz się na taką lub inna formę poddania się chucią swym ... a jesli jakas duszyczka tu zbądziła to niech szybko usunie konto- chyba że jeste tu w ramach badań socjologicznych lub z obowiazku zawiodowego ( pozdrawiam Wielkiego Brata)..;-))))

Zdjęcie profilowe
husky71
15 lat temu

stargatefan ...madry łowca poluje jako ofiara...;)))

Zdjęcie profilowe
stargatefan
15 lat temu

husky71
coś w tym jest ;)

ale jak już kobieta wykorzysta faceta... to raczej mu nie będzie przykro czy głupio... No może pomysli... cholera zostałem wykorzystany... a po sekudzie... i zaje$%%#cie mi z tym ;P

Zdjęcie profilowe
husky71
15 lat temu

jesli oboje dają z siebie w trakcie maxa to nie ma mowy o wykorzystywaniu... jescze raz mówię...kwestia umowy z samym sobą w momencie gdy godze sie na coś to bez wzgledu na to co to jest i czy na pewno wiąże się z seksem nie można na to patrzeć przez pryzmat wykorzystywania... a ja jestem ciekawy ilu z Was kobiet i mężczyzn kochajac sie czy tez dla odróżnienia ' pieprząc sie" miała przed oczami choćby przez chwilę tego lub tą z tórymi było wam swego czasu zajefajnie...hehehehe....

Zdjęcie profilowe
stargatefan
15 lat temu

Fakt wszystko zależy od umowy ;)

Zdjęcie profilowe
Zauroczona76
15 lat temu

husky71
Przeczytaj jeszcze raz posty Gala8, pisze dosłownie to samo co Ty, tylko używa swojego specyficznego języka. Tak już ma, znam go nie od dziś, może dlatego gdzieś to umknęło :) Mowa oczywiście o postach w temacie.
Masz rację, kwestia jest w formie polowania. Kiedyś to się nazywało kokietowanie, i ja do tej pory tej formy się trzymam. Oczywiście każda kobieta ma różny sposób postrzegania kokieterii. Jedna ostry makijaż, inna powłóczysty wzrok, jeszcze inna bezpośredni chwyt za męskie genitalia, czy bezpośrednią odzywkę "mam na ciebie ochotę". I to prawda, że często, gęsto jest tak, że zbyt nachalne i zbyt aroganckie narzucanie się mężczyźnie, powoduje w nim panikę. Zatem żeby nie wyjść na jakiegoś mamlasa, traktuję kobietę, jak pospolitą puszczalską. Dlatego lepiej stosować się do eksponowania kobiecości i tego co natura nam dała . Efekt ten sam, droga może trochę dłuższa.

Zdjęcie profilowe
husky71
15 lat temu

Zauroczona76 ... tylko jeszcze jedna rzecz umyka uwadze... czasem nawet te najspokojniejsze osoby miewaja ochote i ja okazuja czy na to by byc złapanym za genitalia lub samemu dość jasno dac do zrozumienia że mają ochote na seks z dana osobą ;-))) trzeba to po prostu poczuć co i jak...i na ile w tej chwili mozna sobie pozwolić( chodzi o formę)..nie ma reguły...juz bardziej mnie wkurza odwalanie pańszczyzny w alkowie...lub dorozumiane sytuacje gdy partner lub partnerka błądzi myslami do kogos innego( w ekstremalnych sytuacjach myląc np. imiona..hehehehe)... może to własnie wtedy mozna powiedzieć o wykorzystywaniu...i jeszcze jedno - nie licząc ewidentnych sytuacji gdy to kreci obydwie strony - szacunek i jeszcze raz szacunek ( chodzi o formę traktowania)taki jakiego się wymaga wobec siebie od innej osoby...a co do eksponowania - kwestia gustu - bywa że najbardziej kreci to czego nie widać...a czasem wręcz odwrotnie ... i samo eksponowanie to Pan Pikuś ... czasem warto zaryzykować ciut więcej ( to ciut - to takie umowne ciut) by nie żałowac że tak późno było sie z kimś ..ot takietam... czasem facet tez nie chce wyjść w oczach kobiety na "szalejący hormon"..;-P ... więc czai sie ... nie wiedzac że może danej kobiecie własnie o to chodzi ... teorie i jeszcze raz teorie..każda sytuacja inna... kazda osoba w kazdej sytuacji inna... ponoc usmiech jest dobry na wszystko ..nawet na jakies traumatyczne i niedopowiedziane sytuacje... a najwieksza trauma gdy superbabka...superchemia rozmów ..a tu zonk - ona only women ....hehehehe...

Zdjęcie profilowe
stargatefan
15 lat temu

ona only women to jeszcze pół biedy ... gorzej jak ona 250zł ;P

Zdjęcie profilowe
husky71
15 lat temu

jak na mi zaproponuje że zapłaci mi 250 zł to sie obrażę...;-))))))))))))))

Zdjęcie profilowe
mirambar
15 lat temu

Ramia,
sorka ale siwy dym w robocie....
Wywołujesz mnie do tablicy i jestem! Obecna!

A więc piszesz...Ja widzę Internet jako formę kontaktów i pewnie zaraz Mira znów mi zwróci uwagę, że za bardzo łączę świat realny z wirtualnym, ale czymże się różni sieć od telefonu? To tylko inna forma kontaktu elektronicznego.

Pozwalam sobie na zwrócenie uprzejmej uwagi iż w komunikacji międzyludzkiej tzw. efektywny przekaz rozkłada się na następujące składowe:
7% (jedynie)- słowa i wypowiadana treść
38% - sposób w jaki są owe słowa i treści wypowiadane
55% - tzw. body language ( czyli "język" którym każdy mówi ale zwykle nikt nie rozumie)
I dlatego, net mimo iż to najdoskonalsze narzędzie komunikacji jakie człowiek wymyślił pozbawione jest co oczywiste możliwości dopełnienia przekazu tymi wspomnianymi składowymi jak sposób + body language. A to jednak powoduje ubożenie przekazu i wzrost ryzyka niezrozumienia i niestety lecz skorelowane jest ze wzrostem podejrzenia co do jego prawdy. Telefon co jasne wzmaga przekaz o te 38 %. czyli jest bez wątpienia lepszy od netu ale nadal w tyle za osobstym kontaktem. Dlatego w moim osobistym odczuciu telefon to nie tylko inna forma elektronicznego konatku ale forma kapitalnie inna.

Ach każdy z nas wie jak to ważne przy tych omawianych tu "polowankach", "zaliczonkach" te parę słów, boska modulacja głosu, te westchnienia, czułe gesty.....tylko pełny przekaz jest gwarantem erotycznego sukcesu...nie net..nie telefon.... Nie upolujesz bez rozmowy...no way....




Zdjęcie profilowe
kasia19wro
15 lat temu

co to za brednie, że nikt nie rozumie mowy ciała? jak już to nikt zwraca na to uwagi, aczkolwiek podświadomie przechwytuje.

GroMKnight
Mężczyzna () ·
15 lat temu

Teorii można wysnuć wiele - i wszystko odpowiednio umotywować... w końcu jeśli facet zaspokoi popęd, to będzie wiadomo na czym mu tak naprawdę zależało... inna wersja, to że przecież seks wyzwala hormony odpowiedzialne za przywiązywanie się...
Tylko czy tak naprawdę da się stworzyć teorię, która opisze każdego człowieka?
Kobieta moim zdaniem ma takie same prawa jak facet.
Problem leży w czymś innym u kobiet istnieje coś takiego jak życie wg oczekiwań innych (co powiedzą rodzice, co powie przyjaciółka, co powie sąsiadka etc.) Za bardzo się wszystkim przejmują - a facetom to zazwyczaj zwisa ;)
Tak było zawsze - weźmy jako przykład podejście do studiów, egzaminów, klasówek... kobieta będzie zakuwała non-stop, przygotowywała się i martwiła, że czegoś nie wie, że nie jest gotowa, że jej źle poszło. A facet wyjdzie z założenia jakoś to będzie - i nie będzie się zbytnio tym przejmował.
Moim zdaniem to problem leży w tym czy żyjemy dla Siebie (wg własnych zasad, wg tego co uważamy za słuszne) czy dla opinii innych.

W podejściu łagodnym i domyślania się istnieje pewien problem... ktoś może inaczej odebrać (albo wcale nie odebrać) wysyłanych sygnałów.

Problem za kogo zostanie uznana kobieta nie leży w moralności, tylko raczej kim ona jest dla faceta. Jeśli ona nie jest w jego typie, a zabrał się za nią, bo np. nie było nikogo lepszego pod ręką, no to nie będzie miał dobrego o niej zdania - ale czy kiedykolwiek miał?
A jeśli sytuacja jest odwrotna, tzn. był nią zainteresowany, to na pewno źle o niej nie pomyśli.s

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem