No ma. Bo w końcu nikt nie lubi być wykorzystywany.
Jak starsza pani się przewróci, a Ty jej podasz rękę, to też oczekujesz zachowania pewnej etykiety. A wyobrażasz sobie taką sytuację, że babcia dzięki Tobie wstaje, a potem zwraca się do Ciebie: "ło ty gupia *****, **** jeb****, sama bym se wstała" i sobie idzie? xD
A tak jest z sexem często.
I mnie to np. wkurza, bo nie potrafię pogodzić dwóch sprzeczności ze sobą: by chcieć komuś dać przyjemność i jednocześnie traktować jak szmatę, żeby czasem mnie coś nie uraziło.
Nie wiem, w jaki sposób to widzą "związkowcy". Czy jeśli facet widzi, że kobieta chce sexu, to od razu ją skreśla (może z takich samych powodów, o jakich napisałam przed chwilą? obrona konieczna?)
Jak dla mnie tu jest jakieś wielkie nieporozumienie, bo ludzie nie wychodzą z jakiejś normy typu bzykamy się i szanujemy, tylko właśnie bzykają się i ni dziękuję ni spier****~!
Dla niektórych pewna doza szacunku to wręcz oczywistość. Pytanie czemu tylko dla niektórych?
Wszystko Ci się paprze: onanizm, prostytucja, swing, zaliczanie facetów, zaliczanie kobiet, miłość, uczucia inne, kurestwo.... Chechła i glutuje. Zaprawdę, przepojemny jest ten wór, do którego wszystko wrzucasz.
to było do pytania, czy ważne kto kogo zaliczy.
"jagodzianka"? (takie bułki są)
"twoja stara" ?
lol?
"a jak jest różnica w zaliczeniu faceta w kiblu, lub w satynowej pościeli ?
Każdy jeden akt kończy się tak samo... Cześć !"
- Dla mnie jest różnica. Trzeba mieć poziom!
kasia19wro
Takie zachowanie nie jest przypisane wcale do skłonności seksualnych, tylko zwyczajnie do kultury osobistej. Monogamiści potrafią się zachowywać jak dupki dokładnie tak samo, jak swingersi. Ja nigdy nawet o żadnej kobiecie nie pomyślałem: kurwa. Dla mnie to przekleństwo przydatne do rozładowania wściekłości gdy zawiesi mi się komputer lub kot rozleje piwo :) Jeżeeli facet jest dojrzały, nie szufladkuje nikogo zbyt łatwo. Skoro sam bierze udział w tym akcie, nigdy nie pomyśli z pogardą o kimś, z kim to dzieli. Równie dobrze móżna samego siebie oskarżać o nadmierną łatwość. Samo się nie zrobiło :) A zostawianie bez słowa... Do godności też trzeba dojrzeć :)
dojżeć, qrde :)
Gala nikt tu nie ucieka na swój profil ze strachu. Po prostu powtarzamy w kółko to samo. Ty że zaliczanie to kurewstwo i jest bee, a my że każdy ma prawo decydować jak spełnia się seksualnie. Możemy tak do jutra. Prawdę mówi Morell - nikt tu nie powiedział, ze trzeba zaliczyć każdego kutasa czy cipę. Mam ponad 400 "przyjaciół". Nie wyobrażam sobie, ze mogłabym się spotkać z każdym. A mam ich tylu dlatego, żeby móc zdecydować który wart jest spotkania. Dokonuję świadomego wyboru, ostrego...
A co do przewagi puszczalstwa nad stałym partnerem.... oczywiste jest, ze większość z nas wybrała by jednego stałego partnera, bo nawet seks z taką osobą jest bogatszy i pełniejszy niż z kimś obcym. Poznawanie sie pozwala na większą swobodę i daje więcej możliwości. Póki jednak jest się wolnym, bez zobowiązań i stałego związku wolnoć Tomku w swoim domku....
Morell jednak dojrzeć... :)
Ramia,
Bardzo słuszna uwaga - Nawiązuję do jednego z wcześniejszych twoich postów. Faktycznie, z jednej strony, żyjemy w kraju gdzie tradycje kulturowe i religijne wybitnie mocno i chyba trwale umiejscowiły kwestie seksualności, zmysłowości i erotyzmu w sferze tabu. A z drugiej, atakujące nas z każdej strony wzorce tzw. popkultury przesuwają granice naszej percepcji, niczym muzyka Disco Polo i Ich Troje, w kierunku rozpasania, hedonizmu i nie bójmy się tego wszak powiedzieć nawet nihilizmu. I tak to żyje ta nasza młodzież w tym schizofrenicznym świecie pomieszanych wartości….z jednej strony słyszy ciągle: nie powinno się, nie wypada, daj spokój, ależ jak możesz…kaman… pytać o takie rzeczy, za młody/-da jesteś żeby takimi sprawami się zajmować. A w telewizji, w gazetach, w reklamach, w necie, erotyzm i rozpasanie z każdej strony. I rosną ci młodzi w przekonaniu że seks to przecież fajna zabawa, taki nowoczesny sposób spędzania wolnego czasu. Że wszyscy tak robią, bo ta gwiazda co wygrała ten teleturniej tak przecież mówiła w telewizji. I ten aktor z tego serialu też. A ta w tym reality show to ależ karierę zrobiła w tych lateksowych ubrankach. Dla frajerów są studia, doktoraty i jakieś prehistoryczne zasady. Rodzice fajni ale nieżyciowi. I tak przybywa tych co myślą że fontanna i palma w centrum handlowym to już przedsionek raju. Galerianki, blachary w nocnych klubach czy jagodzianki przy drogach to normalny element krajobrazu naszego kraju. A jak z jaką laska czy laskiem nie wyjdzie to game over i ładujemy nową grę….
Ramia, bardziej w tej kwestii zgodzic się z tobą nie mogę...
mirambar
Myślę że to problem edukacji seksualnej. Zadziwiająco milczy się na temat tego, co niemal wszyscy robią. Owszem, o uczuciach mówi się zawsze i wszędzie, natomiast „to” rozwiązuje się samo. Trzeba o tym mówić w każdym możliwym kontekście, bez wstydu i poczucia grzeszności. Wtedy mniej będzie i problemów i nadużyć. Da się tą sferą manipulować głównie wtedy, gdy będzie stanowiła obiekt społecznej zmowy milczenia.
To nie jest problem edukacji seksualnej...
Tylko tradycyjnie polskiej głupoty...
Wywalczyliśmy sobie po X laty talerz przyzwoitej zupy, a odrzucamy łyżkę, którą należy tą zupę jeść... Żremy kolejny raz jak świnie z koryta... w każdym aspekcie...
Mnie irytują wszech obecne garnitury i politycy w nie ubrani. Dlaczego Ministrem Edukacji nie może być... facet z długimi włosami w koszulce Slayer...? Bo co ? Bo koszulka oznacza łatę... Czy adwokat jest lepszym ministrem ?
Lepiej zagłosować na wyliniałego kurdupla, ważne, że ma garnitur... Chcecie zjednoczonej Europy, jej standardów, a głosujecie na ludzi, którzy są przeciwni takowej...:/ Chcecie zmian, ale tylko na portalu internetowym, gdzie każdy może sobie wejść, gdzie nie ma zabezpieczeń przed idiotami, którzy wrzucają zdjęcia, żon i matek... zwierząt..itp Tak oto określacie Waszą pieprzoną wolność !
Jeżeli przychodzi co do czego największą partią opozycyjną zostaję niewykształceni debile z PiS, albo starzy towarzysze z SLD... Dlaczego nie głosujecie na liberałów...?
Pieprze taką rewolucję...
Dalece odbiegliście od tematu , w naszym zapiżdziałym społeczeństwie zaliczać mogą tylko faceci tak przynajmniej jest przyjęte , kobiety to prać , gotować itp. a czy pewni jesteście czy wasze kobiety właśnie sobie nie zaliczają kolejnego frajera (dla sportu lub przyjemności ) . Jest takie powiedzenie ,,Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka ,,
Brak edukacji i dysputy powoduje, że nie kształtują się żadne standardy. Póki głównym źródłem edukacji (nie tylko seksualnej) będą strony internetowe dla dorosłych i legendy kolegów, puty będą demony grasować a nikt nie bedzie w stanie rozsądnie osadzić seksualności w życiu. I nie jest to tylko kwestia „tradycyjnie polskiej głupoty” tylko nieuzgodnienia wyobrażeń z rzeczywistością.
A35
Może i tak :) Już zemsty nadszedł czas :)
To zadbaj wreszcie Morell o to żeby ta strona była także przyjemna i edukacyjna... Co zrobiłeś na tym polu ? Wielki ch... Podobnie jak pozostali... Ile założyłeś tematów do dyskusji ? W miarę mądrych... żadnego... Masz tylko roszczenie, żeby traktować, Cię jak świętą krowę... bo oto przyszedł... Pan o swingu, który może każdemu powiedzieć, że myli pojęcia, ze ma wyobrażenia, że nie ma doświadczenie, i że ch... wie co jeszcze... Wszyscy tylko macie roszczenia...
Gdybym miała zaoponować powiedziałabym tak: My głosujemy na ten odłam owszem, ale nas jest 51% a pozostałe 49% głosuje na przeciwną drużynę. A 49% to prawie połowa. A połowa to kilkadziesiąt milionów... i tu już określenie WY chcieliście, WY wybraliście traci sens... Nie generalizuj, bo tak naprawdę nie wiesz jaki procen Polaków jest za a jaki przeciw.
Facetów w garniturach też nie trawię... Zwłaszcza ministrów oświaty....
A co do wolności zbiornikowej... gdzieś przecież trzeba zacząć. A czemu by nie tutaj?? Narzekasz i narzekasz na tą Polskę, ale wróciłeś tu i wybrałeś życie na tej ziemi. A prawda jest taka, ze zmiany nastąpiły na korzyść i to znaczne. Ale to nie rewolucja. Zmiany wymagają czasu, a zwłaszcza zmiany mentalności. My jesteśmy skażeni. Socjalistycznym sposobem widzenia, nienawiścią do systemu. Dopiero następne pokolenie coś wniesie nowego. Nie od razu Kraków zbudowano.....
Wiesz Ramia...
kiedy dostajesz w spadku dom, gdzie 50 lat nikt nie inwestował... gdzie nie ma się gdzie umyć, załatwić, ugotować...
a zaczyna się remont o złotych żyrandoli, to coś jest na ch...
Nie mam nic przeciwko Waszemu postrzeganiu świata, ale róbcie to z głową...
hahahahaha.... jeśli zbiornik to złoty żyrandol to co będzie klozetem????
Nie zrozumiałaś...:/ Sex jest żyrandolem, a klozetem reforma służby zdrowia...
pozdr. Zbiornik jest tylko małym cekinem...
I na koniec Morell dlaczego elementem edukacji nie może być ścieranie się naszych poglądów... Dlaczego już kłapiesz na prawo i lewo, że wszędzie mnie pełno... Następny któremu nie pasuję tutaj ? Przestało mnie to interesować, nie jestem tutaj od lubienia... A forum jest otwarte... Tradycyjnie tylko...
Kto nie z nami... tego jest za dużo...!
wybory...wybory...marketing polityczny....każdego wypromuję...tylko zależy za jaką kasę...cieniasów się nie tykam....
Gala , chyba idziesz zbyt radykalnie:
1. absolutnie nie zgadzam się w kwestii tradycyjnie polskiej głupoty
2. wymagam od polityków garniturów - bo kwestia stroju to szacunek do mnie, do społeczeństwa i funkcji którą polityk musi także strojem wyrażać
3. to truizm że najlepiej głosować na najlepszego ale marketing polityczny łatwo pozwala kreować pseudo-gwiazdy, pseudo-liderów, pseudo-polityków itp. Dlatego stoję na stanowisku że współcześni marketingowcy to terroryści manipulujący masami; prawi tak samo groźni dla społeczeństwa jak nawiedzeni ekolodzy
4. też mało zrobiłam w kwestii edukacji. nie założyłam żadnego tematu. Nie ma tu dla mnie miejsca?
5. mam roszczenie co najwyżej do siebie samej, no może i zastanego porządku świata...zmieniam świat i otaczajacą mnie rzeczywistość na ile potrafię
gala
calkowicie sie z toba zgadzam. Podniecamy sie ze jezdzimy mercedesami ale po drogach ktore nawet ja pamietam. No i ciagle te klotnie .. kazdy ma inne lepsze zdanie i wszystko wie najlepiej zamiast rekawy zakasac i za robote sie zabrac i nie mowie to o malych bo ci pewnie i zapiepszaja tylko o wielkich ze swiecznika. Na wschodzie bez zmian.
na ale za to na zachodzie to siwy dym....raj....ameryka. Qrna ludziska z wy to jednak z Marsa...albo ze Snickersa jednak jesteście. Pogratulować szacunku i entuzjazmu do własnego kraju....Ojczyzny....a nie chcielibyście wszyscy tam na ten zachód wyjechać...drogi fajne....tyl mozliwości..słuzba zdrowia....no i oczywiście brak tradycyjnie polskiej głupoty....Czy wy nie rozumiecie że ktoś naszych rodziców zmuszał aby tą drugą Polskę budowali a my teraz z niej musimy w znoju i trudzie wyciagać qrna pierwiastek? Haubi....please z tym Vaterlandem w domyśle to powoli bo aż mnie kusi żeby wyjechać z germańską zawieruchą ...drang nach osten....wymordowanym kwiatem polskiej inteligencji w powstaniu warszawskim.....dawno chyba nie zwiedzałaś dawnego DDR'u i chyba nie za bardzo dociera do Was co to znaczy radość radzieckiego systemu okupacyjnego...nie tylko dla ekonomii ale i umysłów ludzi....
Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek....nie tylko polityków...bnie tylko tych onych ale i każdego z nas
Proponuję nie generalizować - ani na temat Polaków w Polsce, ani emigracji.
Można komuś zrobić przykrość.
ciężko będzie - generalizowanie to też tradycyjna polska głupota....chyba nie da rady....
Dlaczego zawsze zagłosuję na na faceta w gajerku a nie tego ze Slayerem? Bo z moich doświadczeń wynika, że ludzie ładnie wyglądający i ładnie mówiący o wiele częściej ładnie myślą i czują. Mniejsze jest też prawdopodobieństwo, że po 2 setkach poczują w sobie ducha husarii i zechcą „własnoręcznie” dowieść mi wyższości swoich poglądów. Jakoś nigdy nie spotkałem czlowieka, który wygląda na kibola, mówi jak kibol ale umysł ma piękny i otwarty... Nie wierzę w prostaczków-filozofów. W życiu sprawdza się złota zasada: SISO. Shit-In-Shit-Out. Ludzie, którzy do obrony swoich poglądów używają wulgaryzmów, przekleństw i wyzwisk nie dowodzą wg. mnie ostrego jak brzytwa spojrzenia, raczej daltonizmu.
Gala
A podasz mi linka do Twojego edukacyjnego i koncyliacyjnego wątku?
Mira trudno wyczuc jaki ty masz problem ale jakis masz . Moze za duzo gadasz .... kaman. Moim problemem bylo, ze mi sie nie chcialo sluchac tego wszystkiego. Wiec wzilem dupe za pas z wyjechalem a to co mam zawdzieczam tylko sobie i temu co mam we lbie i nie musze ciagle komus w dupe wlazic.
a mnie się bardzo podobają faceci w dobrze skrojonych garniturach....jak bym miała coś doradzić to od Ermenegildo Zegna...warto
Tak Romuś ładnie w garniturku wyglądał tylko z tym ładnym myśleniem i czuciem już nie bardzo się wpasował, Andrew podobnie. Ni patrzy się na opakowanie, tylko na zawartość. Bo jeśli tylko na opakowanie, to można kupić gówienko w złotkiem pokrytym pudełeczku: ładne z wierzchu, ale zapaszkiem powala po uchyleniu wieczka.
i temat znowu zszedł dalej niż miał.
Ramia napisałam przecież przede wszystkim o tym , jak się to teraz zmieniło, dopiero potem o tym czy bym to robiła. Bo to też ważne, własna gotowość do zrobienia lub odrzucenia czegoś kształtuje nasze zdanie. A o nasze zdanie tutaj chodzi, nie o przepisanie cudzego.
Nie narzucam nikomu zdania, ale też nie lubię, jak komuś się wydaje, że powinien moje zbombardować, bo on wie lepiej, a ja się nie znam bo nie robię tego czy owego.
Wracając do tematu: schemat się zmienia, a panom zdaje się to mocno nie w smak, dla nich model powinien być jasny: oni zaliczają wszystko co nie ucieknie na drzewo, kobiety mają mieć tylko jednego. Śmieszne w tym jest to, że praktycznie każda zaliczana przez nich panienka ma faceta, męża, kochanka, narzeczonego, czyli jeśli iść tropem ich myślenia powinni zmienić obiekty zainteresowań.
I mocno się zastanawiam, czy seks ma polegać na kopulowaniu jak króliki z kim popadnie gdzie popadnie i ma się to nazywać wolnością seksualną.
A gdzie ten smaczek, gdzie urok zdobywania, podchodów podbijających emocje? To już przeżytek? To ja bardzo współczuję tym, którzy to odrzucają.
I kolejne nacięcia na pasku.
A jeśli facetowi chodzi o jedno i to wyczuwamy, to można zawsze zadać sobie pytanie: czy w każdym spotkanym facecie już widzimy swojego stałego partnera czy też chcemy tylko uniesień?
mirambar
Nie każdemu to pasuje. Ja z ducha jestem australijczykiem :) t-shirt i krótkie spodenki. I choć mam Lagerfelda od Peek&Clopenburg, to wyglądam w nim jak przebrany, wielki australopitek :)
Haubi....nie mam żadnego problemu....jedyny to chyba jak mylę plaster nicorette z hormonalnym....gadam ile gadam bo w tym modelu tak zrobili i własnie wgrali mi upgrade na słowotok....ale na zbiorniku nie ma przymusu czytać wszystkiego co napiszę.....wyjechaliście to super....ale weź zrozum że to teraz twój Heimat ....i "jego" sobie krytkuj...ciesz się drogami...zachwycaj sie ordnungiem i rzeczowością dysput waszych polityków.....zostaw nam Polskę ...jak będziemy potrzebowali twojego spojrzenia z boku to poprosimy.....zostaw nam nasz bałagan....to już od dwudziestu lat nie twój problem przecież....
pszczola07
Wolność polega na możliwośći wyboru a nie konieczności brania wszystkiego :) Wbrew pozorom dośc starannie wybieram partnerki, hołdując przy tym szeregu zasad. Lubię tylko to, że jak już chcę i się zdecuduję, to się nie waham ani nie czuję wstydu. To wszystko.
Pszczoła,
strój...tak...ważny element marketingu politycznego....look....Andrju był przykładem że Ermenegildo każdego zmieni...i przemieni....nawet małorolnego w wice-ważnego...taka magia dla maluczkich....
a tak wracając do "Adremu" ... gdy kobieta zalicza "cię" dla sportu to pewnie nimfomanka zdrowo walnięta jakaś....
pszczola07
Rozumiem, że wracając do tematu, nie masz nic przeciwko temu, że to właśnie dziewczyna zechce zapolować i poczuć „ten smaczek, urok zdobywania, podchodów podbijających emocje”? Bo ja nic :) A tak naprawdę takie łowy zawierają same w sobie element oszustwa. Coś jak puszenie ogona :) Deklaracje i pierwsze wrażenia nijak mają się do faktycznej wartości biorących w tym udział osób. Wolę prostsze metody: odkryć się, pozabiegać, otworzyć serce, pokazać że mi zależy. I gdy tak leżę wywalony na ladzie podmiot moich westchnień spoko może się mi przyjrzeć i ocenić, czy chce być ze mną. Nie myślę o niej jak o łani, którą chcę ustrzelić. Wolę raczej myśleć nie o tym, gdzie wypatroszę i oskóruję trupa, tylko jak nam się będzie razem żyło. A wtedy lepiej nic nie udawać :)
wypatroszę i oskóruję trupa....ależ z tego bije pasja i namiętność....ależ to celnie dobrane słowa do takiego dzikiego erotyzmu.....bardzo
mirambar
Jeśli to lubisz.. ;) Niestety, nie jestem Ci w stanie tego zapewnić :)
.....zupełnie nie....
rdzeniem dobrego zwiazku nie moze byc tylko sex. Sex , jak dobry by nie byl, nie wypelni Ci nigdy calego czasu. Jesli w zwiazku tylko sex jest dobry i nie macie wspolnych zainteresowan, jesli nie jestes w stanie rozbawic partnera, i sprawic by poczul sie wyjatkowo, nie tylko w lozku, to jaki jest sens bycia z ta osoba ?. Co do stereotypow, roznie mozna do tego podejsc, ja nie uwazam by kobiety dzielily sie na latwo i trudno dostepne. OWszem ,mozna je dzielic w ten sposob ale to nie zmienia przyporzadkowania do wazniejszej gropy, ludzi glopich i inteligetnych. I moze poprostu jestem czlowiekiem ordynarnym, to jednak dziewczyny z ktora nie mam o czym porozmawiac nie moge zdzierzyc dlozej niz 3 noce. To poprostu jest smutne ;) . No chyba ze spotykamy sie w wiekszym gronie, cialo ma boskie i absolutnie nie moge sie jej oprzec, ale i tak po wszystkim piekno natury zanika, a zostaje ta isrka ktora sie rodzi,kiedy robi sie cos wspolnie, razem. Idealny zwiazek to partnerstwo zainteresowan i pogladow, a nie tylko idealne dopasowanie potrzeb sexualnych. Bo nad tym zawsze mozna popracowac, a i praca ta calkiem przyjemniejsza od kazdej innej :D
no i kolejny głupi... tak samo jaki i Ja... dzięki newbie12.
http://www.youtube.com/watch?v=Fanv5vjdDds&feature=related
dlatego lubię zbiornik...
Drogi newbie tyle, że rozmowa nie dotyczy związku, tylko seksu przygodnego z osobami, z którymi nic nas nie wiąże. Sam piszesz, ze jeśli dziewczyna ma ładne ciało to w większym gronie... itd itd. Albo, ze wytrzymujesz z nią trzy noce.... To oznacza, ze dopuszczasz takie spotkania na seks, na trzy noce, bez uczuć, bez tworzenia związku. I cały czas dyskusja dotyczy właśnie tego, ze absolutnie nie możesz się jej oprzeć i idziesz z nią do łóżka, chociaż wiesz ze rano piękno natury zniknie. Tyle, że pytanie dotyczyło kobiet....
newbie12
Zgadzam się z Tobą. Dlatego nigdy nie decyduję się na związek tylko z powodu dobrego seksu. Wtedy decyduję się na seks :) Z tego właśnie powodu długo się nie wiązałem, a skoro miałe m wystarczająco dużo seksu, nie czułem przymusu. Potem spotkałem Kobietę Moich Marzeń i zrzuciłem swing jak wylinkę. Za pierwszym razem się nie udałó, ale wszystko wskazuje na to, że Mam! Nawet wadę wzroku mamy podobną :) Nie wiem, co bym zrobił, gdybym przez 40 lat tylko czekał. Myślę, że seks bez miłości oszczędził mi wielu błędnych wyborów. Pozwolił odróżnić popęd od miłości :)
Mira to ty Matka Polska jestes ze piszesz w jej imieniu ? Ciegle nastawiona na konfrontacje jestes. W kazdym temacie. I zawsze masz jako ostatnia cos do powiedzenia. Zycze powoczenia w walce ze wszystkimi i wszedzie ale badz rzeczowa i nie stawaj sie osobista bo to tylko swiadczy o Tobie.
W służbach powiedzmy nie specjalnie moralnych obowiązuje stara sprawdzona zasada że faceta to najlepiej podporządkować do celów niecnych stosując korek, worek i/lub rozporek...a najlepiej i najskuteczniej stosując te trzy utensylia razem czyli gorzałę, kasę i seks. Łatwo tak na sucho dywagować o że nie, nigdy, never....ale jak by tak sytuacja sprzyjająca, dziewczyna jak malina, nastrój mile zakropiony.....hej..to co....też tak kozacko....anty?....no nie zaraz żeby dla sportu ale dla lepszego samopoczucia....też tak twardo nie?
".....a ja pytam , o co chodzi??????...."
Moze autorkaa tego tematu powinna pogadac z rodzicami? (zakladam oczywiscie, ze 19 przy nick to wiek)
Moze dokladnie sprecyzuje pytanie lub pytania? Straszny galimatjas w tych tekstach.
Kasiu!
Jeszcze raz,od myslinka, pytanie po pytaniu.
Sorry, tak mloda osoba, to ja moze chociaz majtki zaloze :)))))))
sport to zdrowie....to w czym problem...hehehe :D
w dopingu...
nie dość, że niedozwolony...
To jeszcze można się przekręcić od stosowania ( HIV )
Równie dobrze można zatruć się grzybami niewiadomego pochodzenia, przechodząc przez ulicę na zielonym świetle i mając w głębokim poważaniu rozglądanie się wtedy na boki, czy też krztusząc się śmiertelnie kością z kurczaka. Nie głupim jest ten kto ryzykuje. Głupim ten, kto nie próbuje go ograniczać. Fachowo zwie się to zarządzaniem ryzykiem - dziedziną nauki nie tylko od wahań giełdowych kursów...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.