F1ynnRider
Na plaży mego życia, wśród piasku i sieci, wiatr dmucha mi w oczy, w zębach łuska świeci.
Ty pachniesz kremem, co go kupił twój wuj, aż się potknąłem o swoj długi... parawan?
Twoje oczy jak wielkie dwa koła ratunkowe, wpatruję się w zastygły, aż dostaję łopatką po głowie.
Całujesz mnie słodko by zmieszyć ten guz, a serce oszalałe wnet wrzuca na luz.
Niech fale nas niosą, choć ja wolę ponton, bo w wody się boję i mam dziwny bonton.
Ty jesteś mym słońcem, a ja twoim cieniem, gdy lato się skończy oboje...wspomnieniem.
Mężczyzna • za 22 minut