Wiecie kiedy żołnierz może używać broni.
Kiedy Bronia skończy 18 lat!
rozmawiają dwie muchy : jeżeli jemy gówno t czym sramy ?
An arab at the airport:
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no… I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Cow, sheep, animals in general.
- But isn’t that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer runs too fast.
:)))))))))))))))))
Jaś zaprosił swoją mamę na obiad w mieście, w którym studiował i gdzie wynajmował małe mieszkanko razem z koleżanką Justyną. Jednak, kiedy matka przyjechała do synka, nie mogła nie zauważyć, że współlokatorka syna jest wyjątkowo ładną i seksowną blondynką. Jak to każda matka zaczęła się zastanawiać, czy aby z tego ich wspólnego mieszkania nie wynikają jakieś problemy. Syn zauważył, jak matka patrzy na Justynę i kiedy byli sami powiedział:
- Domyślam się o czym myślisz, ale zapewniam cię, że ona i ja jesteśmy tylko współlokatorami. Nic nas nie łączy.
Tydzień później Justyna pyta się Jaśka:
- Słuchaj, nie chce nic sugerować, ale od ostatniego obiadu z twoją matką, nie mogę znaleźć mojej pamiątkowej cukierniczki. Chyba jej nie wzięła, jak myślisz?
Jasiek zdecydował się napisać list do matki:
"Droga mamo, nie piszę, że wzięłaś pamiątkową cukierniczkę Justyny, nie piszę też że jej nie wzięłaś. Fakt jednak pozostaje, że od kiedy byłaś u nas na obiedzie tydzień temu, nie możemy jej znaleźć."
Odpowiedź przyszła parę dni później.
"Drogi Jasiu, nie twierdzę, że sypiasz z Justyną, nie twierdzę też, że z nią nie sypiasz. Fakt jednak pozostaje, że gdyby Justyna spała we własnym łóżku, już dawno by ją znalazła."
Jedzie kobietka pociągiem PKP i niestety właśnie przezywa trudne dni.
Postanowiła pójść do kibla wymienić podpaskę.
Po wymianie wyrzuciła podpaskę przez okno a ta trafiła w mordę złomiarza zbierającego puszki przy torach.
Ten cały od krwi zdejmuje podpaskę z mordy i mówi:
"Kurde no niby wata a nieźle mi mordę rozjebało"
dzis usłyszłam - rewelka ;)
Dwa gabinety ginekologiczne sąsiadują ze sobą. Nagle jeden lekarz wpada do gabinetu drugiego i mówi:
• mam pacjentkę z łechtaczką jak arbuz!
• nie zawracaj mi głowy, nie mam czasu!
• chodź, zobaczysz naprawdę warto.
W końcu się zgodził, wchodzi do gabinetu kolegi, na fotelu kobieta w trakcie badania, ale nic nadzwyczajnego w oczy mu się nie rzuca:
• o co chodzi, to przecież normalna łechtaczka?
• Tak? To spróbuj!
czym się różni kobieta od samochodu ... - jeżeli rozkraczy się samochód to facet się wścieka ...:)
APTEKA
czy jest wata?
<farmaceuta> teraz waty się nie używa, teraz są podpaski
<babcia> a na choinkę to się one nadają?
NA LEKCJI RELIGII
<ksiądz> może ty masz inną orientację
<uczen> to nie ja chodzę w sukience...
RYNEK WE WROCŁAWIU
widzę jak do pary podchodzi koleś z koszem róż i proponuje ...
<em> chłopak spławił go jednym zdaniem - "pani już puknięta, różyczki nie trzeba"
DYLEMAT
Kurwa mam dylemat ...
Kolegi dziewczyna na mnie leci i mógłbym ją bzyknąć ....
Tylko że jeśli to zrobię będę chujem wobec kolegi
Jeśli to zrobię, a potem mu powiem jaka jest będę chujem wobec niej ...
A jak tego nie zrobię to będę chujem wobec siebie :/
SĄD
<Sędzia> ...A więc twierdzi oskarżony że jest pan homoseksualistą?
<Oskarżony> Tak. Zgadza się.
<Sędzia> Więc niech mi oskarżony powie dlaczego zgwałcił zakonnicę?!
<Oskarżony> O kurwa! A to nie był Zorro?!
LICEALIŚCI
--- stary mówię ci, jeśli nie chcesz mieć dzieci to uprawiaj seks tylko z laskami z mat-fizu
---- dlaczego?
----- bo te z humana to nawet dni płodnych wyliczyć nie umieją...
Chilijski górnik kochający się ze swoją żoną po raz pierwszy od uwolnienia:
[G]órnik - Możemy zgasić światło...?
[Ż]ona - Oczywiście, kochanie.
[G] - Mogę cię wziąć od tyłu...?
[Ż] - Wszystko, czego pragniesz, mój odważny mężczyzno...
[G] - Mogę ci mówić Pedro...?
Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze w jakich porach Pan przyjmuje?
- w dżinsach.
Modlitwa feministki:
Wibratorze, twardzielu mój, Ty zawsze dla mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze do pomocy. Broń mnie od chuja żywego i doprowadź do orgazmu wiecznego amen.
Po nocy poślubnej matka pyta córkę:
- No i jak córeczko? Ile razy było dzisiaj w nocy?
- Dwa razy mamusiu...
Następnego ranka to samo pytanie.
- Dzisiaj mamusiu było sześć razy...
Po następnej nocy było szesnaście, a po jeszcze jednej dwadzieścia
siedem. Zaniepokojona teściowa wzywa więc zięcia na rozmowę.
- Kochany zięciu, jak tak dalej pójdzie, to mi córkę zajeździsz!
- Ale o co mamusi chodzi?
- No, po nocy poślubnej było dwa razy, później sześć, szesnaście,a
teraz dwadzieścia siedem razy...
- Aaa... Niech się mamusia nie przejmuje. Ona liczy "tam" i"z
powrotem"...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.