anoni, Ty sexu z klockami lego nie mieszaj, bo za Polańskiego zbiornika będziesz robił :DDDDDDDDDD
Jasiu i Małgosia:
Jasiu się przechwala:
J: A mój tata to ma taki samochód, tak szybko jeździ. Jest najszybszy.
M: Moja mama też.
J: A mój tata to ma taki komputer, wszystkie gry chodzą, najnowsze programy, nawet w nasa takiego nie mają.
M: Moja mama też.
Jasiu się wkurzył:
J: A mój tata ma sisiora.
M: Moja mamusia też.
J: Twoja mamusia nie może mieć sisiora, to tylko chlopaki mają.
M: A właśnie, że ma. W szufladzie.
Mąż do żony:
- Podaj mi obiad!
Żona na to:
- A magiczne słowo?
- Biegiem!
Zajączek i miś idą przez las. Nagle zajączkowi zachciało się siku, więc udał się na stronę. Po chwili miś słyszy:
- Raz...dwa...trzy...cztery...pięć...sześć...siedem...
Zajączek wraca a misiu pyta:
- Te, zając, ja rozumiem że sikanie to zajmujące zajęcie, ale jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś przy tym liczył. Po co ci to?
- Widzisz misiu, jest tak. Jestem perfekcjonistą i wszystko numeruję, i tak:
na 1 - odpinam futerko
na 2 - wyciągam fiucika
na 3 - odciągam skórkę
na 4 - sikam
na 5 - naciągam skórkę
na 6 - chowam fiucika
na 7 - zapinam futerko
Misiowi pomysł się spodobał i po jakimś czasie też poszedł na stronę. Po chwili zajączek słyszy:
- Raz...dwa...trzy...cztery...pięć...trzy...pięć...trzy...pięć...trzy...pięć...
Blondynka – kobieta o jasnej barwie włosów, duszą lub ciałem, we wczesnej fazie rozwoju intelektualnego. Z powodu swojej barwy włosów najczęściej jest przedmiotem żartów, które są głupie, żeby szatynki je zrozumiały oraz krótkie, aby mężczyźni byli w stanie je zapamiętać.
Wygląd
* Włosy w kolorach: jasny blond, ciemny blond, srebrny blond, ewentualnie platynowy blond.
* Błyszczyk na ustach o masie równej podniesionej do kwadratu masie obcasów w butach.
* Spódniczka krótsza niż majtki w kolorze z palety oczojebnych.
* Bluzka, a raczej jej górna połowa, czasem brak.
* Buty na obcasie minimalnie 15-centymetrowym.
* Guma w buzi.
* Zawadiacki uśmiech z bonusowym trzepotaniem powiekami.
* Długie bogato zdobione tipsy.
* 3 tony pudru i czerwonej/różowej szminki/błyszczyka na twarzy.
* Różowa torebka.
* Koniecznie różowy telefon. Ewentualnie może być też różowy lub różowy, wedle gustu. W ostateczności może być różowy.
* Na tElEffInIkuUuU tapeta z Paris Hilton, Dodą, misiem z serduszkiem lub pieskiem w różowym ubranku.
Zalety
* Zawsze śmieje się z twoich żartów, choćbyś mówił o śmierci matki.
* Zamiast mózgu ma dietetyczne ciasteczka.
* Nie umie liczyć, więc wyda ci w sklepie stówę z dychy.
* Do Czech to ma za darmo.
Wady
* Nie pomoże przed kolosem z mechaniki płynów. Zna tylko płyn do kąpieli.
* Pełna odporność na wszystkie formy edukacji.
* Jako mydła do rzeźby używa mydła w płynie.
* Nie zna tabliczki mnożenia, więc nie odpiszesz od niej matmy.
* Nie potrafi odróżnić lewej strony od prawej.
* Kiedy tłumaczy się jej pół dnia jedną rzecz na podsumowaniu powie: Czyli o co chodzi?
* Średnio co 2-3 minuty pyta czy się nie rozmazała.
* Gdy tłumaczy drogę – ręką pokazuje w inną stronę niż mówi.
Uwagi i szczególne przypadki
Istnieje niebezpieczeństwo spotkania osobnika, który ukrywa swoje prawdziwe pochodzenie pod farbowanym kolorem włosów, tzw. sztuczna inteligencja.
Dodatkowa uwaga dla posiadaczy typowego modelu: absolutnie zabronione jest przedstawianie obiektom jakichkolwiek problemów dotyczących matematyki, historii, fizyki, chemii, biologii, języków: polskiego i obcych, wychowania fizycznego, wiedzy o społeczeństwie, religii, przysposobienia obronnego, geografii, informatyki czy techniki. W ogóle przedstawianie jakichkolwiek problemów blondynkom jest kompletnie bezsensowne oraz ryzykowne, ponieważ obiekt może ulec uszkodzeniu, a serwisowanie jest trudne i kosztowne.
Penis jest jak pies:
- plącze się miedzy nogami,
- lubi, jak się go głaszcze,
- cieszy się razem z panem
On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera:
- Kto dzwonił?
- Mój mąż.
- O! A co mówił?
- Że spóźni się do domu, bo gra z tobą w brydża...
Jedna koleżanka żali się drugiej:
- Mój Kazik jest ostatnio jakiś oziębły w sprawach seksu.
- Podmień mu w czasie kąpieli szampon na taki dla psów - radzi druga - Ja swojemu tak zrobiłam, to po wyjściu spod prysznica rzucił się na mnie, jak jakiś brytan, zaciągnął do łóżka i mało mnie na strzępy nie rozerwał w czasie stosunku!
Minęły dwa dni:
- Beznadziejna ta twoja rada z szamponem dla psów.
- Coś ty? Nie zadziałało?
- Zadziałało. Wyskoczył z łazienki, opier...lił całą kiełbasę z lodówki, a jak mu zwróciłam uwagę, to ugryzł mnie w tyłek i poleciał do tej suki, Kowalskiej z trzeciego pietra...
wiecie jaka jest zaleta owłosienia łonowego u kobiet?
na rozprawie rozwodowej przynajmniej mąz jej nie zarzuci ze ja wziął z gołą du....
Z PAMIĘTNIKA PRAWDZIWEGO MĘŻCZYZNY
PIĄTEK 19.06.
Obudziłem się z nagle z przeświadczeniem, że odkryłem coś epokowego. No, może nie na miarę Nagrody Nobla, ale przynajmniej na jakieś porządne wyróżnienie bym zasłużył.
Rzekomo najlepsze pomysły wpadają do głowy podczas snu. Postanowiłem pisać pamiętnik i przyśniło mi się, że kobieta jest jak automatyczna pralka. Każdą da się odpowiednio zaprogramować i będzie działa zgodnie z oczekiwaniami. Odpowiednie słowa, trochę ciepła i czułości, kwiaty, miła kolacja itd. itp. i program działa. Zawsze wiadomo, co, kiedy i jak się stanie, i na co i jak zareaguje. Pralka i kobieta są w swym działaniu identyczne, z tą tylko różnicą, że pralki nie da się zapakować od tyłu.
SOBOTA 20.06.
Nie rozumiem dlaczego kobitom do seksu są potrzebne czułe słowa? Przecież gadanie podczas seksu to zbędne marnowanie czasu. Słowa rozpraszają, przeszkadzają i zmuszają do myślenia. A po cholerę przy seksie myśleć? Wczoraj kochałem się z żoną. Milczałem jak zawsze, no bo o czym tu gadać? O Księdzu Rydzyku i jego finansach, czy o fajansiarskiej polskiej piłce nożnej? O. Rydzyka nie lubię, a na piłce nożnej Stara się nie zna. No to milczę. A ona do mnie:
-Wiesz kochanie – a ja ją bzykam od tyłu – w Tobie już nie ma takiej czułości jak dawniej. Zaniedbujesz mnie. Mógłbyś chociaż czasami do mnie powiedzieć coś pieszczotliwie?
-Dupa wyżej KOCHANIE!!!
Lekarz powiedział, że szczęka może boleć jeszcze ze dwa tygodnie, ale złamania nie było.
PONIEDZIAŁEK 22.06.
Ja wciąż nie rozumiem kobiet, a swojej żony w szczególności mimo tylu lat małżeństwa. Wiecznie narzekają na swój wygląd. Za te jej maseczki, szmineczki, kremiki, piźdzki, to już bym sobie dawno mercedesa albo inne volvo kupił. Wczoraj narzekała, że ma małe piersi. Mówię jej:
-Kobieto nie masz większych zmartwień?
A ona mi narzeka, że się źle czuje, że powinna mieć większe, że może dałbym jej na silikony? Pojebało babę, jak nic. Więc jej mówię:
-Pocieraj sobie kilka razy dzienne papierem toaletowym między piersiami?
-A to pomoże? Będą większe?
-Dupie pomogło.
Dentysta powiedział, że tę jedynkę to da się wstawić, ale tylko na metalowym implancie.
Z dwójką nie będzie problemów, bo się tylko trochę wyszczerbiła.
WTOREK 23.06.
Dziś rano córka przyszła, żebym jej pomógł zawiązać buciki. No, to wiążemy i wiążemy. Uczę ją o zajączkach i pętelkach, o motylkach zawiązujących skrzydełka, na kokardkę i takich tam sznurówkowych historyjkach, a ona mnie nagle pyta:
-Tato!! A dlaczego dziewczynki mają mniejsze stópki od chłopców?
-Aby w przyszłości mogły stać bliżej zlewu.
Chłopakom w pracy powiedziałem, że mi szczapa przy rąbaniu drewna odbiła. Swoją drogą widać, że to mamy córcia – ma to pierdolnięcie gówniara.
PIĄTEK 24. 07
Kochany Pamiętniczku, przepraszam, że mnie tu tak długo nie było.
Ale w niedzielę przy śniadaniu w zeszłym miesiącu rozmawialiśmy z żoną na tematy religijne. Żona twierdziła, że kobieta to lepszy „produkt” Boga niż mężczyzna. Więc jej przypomniałem, że to mężczyznę stworzył Bóg jako pierwszego. A ona mi na to:
-Taaa… bo musiał zacząć od zera.
No szlag mnie trafił na gadzinę jedną hodowaną na mym męskim łonie to jej
odszczeknąłem:
-Yhm. A jak chciał stworzyć kobietę to się potknął i powiedział „Kurwa”. I słowo ciałem się stało.
Na OIOM-ie trzymali mnie tylko przez tydzień. Chirurg szczękowy powiedział, że miałem szczęści, że szczęka mi się w mózg nie wbiła. Mój wstrząs mózgu to byłby przy tym pikuś.
Dopiero wczoraj mnie wypisali.
SOBOTA 25.07.
Kobiety to zawsze mają jakieś pretensje. Wiecznie coś im się nie podoba i nie wiedzą czego chcą. Pamiętam jak byłem przy urodzeniu córki. Żona darła się jak głupia:
-Zróbcie coś z tym. Dajcie mi jakieś lekki. Ratunku to boli!!! To Ty powinieneś tu leżeć za mnie i skręcać się z bólu!!! To Ty mi to zrobiłeś!!!
Nie chciałem być niczemu winny jak zawsze, więc jej przypomniałem:
-Nie pamiętasz? Chciałem ci go wsadzić w pupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
Lekarz wylądował na urazówce. Mnie nie sięgnęła. Wróciłem po dwóch tygodniach, jak wytrzeźwiałem, a ona się uspokoiła. Baby to zawsze zwalają winę na nas.
NIEDZIELA 26.07.
I niech mi ktoś powie, że kobiety nie myślą permanentnie, tak jak mężczyźni, o seksie.
Siedziałem wczoraj wieczorem w barze z kolegą i tłumaczyłem mu jak smakuje ogolona cipka, bo on nigdy takiej nie miał szansy popróbować. Nie wiedziałem jak mu wytłumaczyć więc mu mówię:
-Wyobraź sobie, ogoloną cipkę i różowego Chupa Chups.
-No i?
-Więc ogolona cipka smakuje, jak ten lizak.
-A jak smakuje owłosiona?
-Jak lizak spod szafy.
Chyba nie zrozumiał. Bez flaszki nigdy nie zrozumie, więc idziemy do baru. Podchodzę i zamawiam dwie szklanki Whisky. A barmanka do mnie:
-Z lodem czy bez?
-Bez loda. – odpowiedziałem – Kolega nie będzie czekał.
I co? Nawet barmance lody w głowie. I niech mi któraś teraz powie, że tylko faceci ciągle myślą o seksie.
ŚRODA 29.07.
Po wczorajszej akcji poszedłem do pracy. Tym razem się udało. Miałem tylko pobite oko i rozcięte usta. Nie chciałem znowu sprzedawać, że to od rąbania drewna, więc przyznałem się, że to żona mnie pobiła. Chłopaki pytali: -Za co? No więc, powiedziałem im, że za to, że podczas seksu powiedziałem, do niej na „Ty”. Nie uwierzyli.
A co? Miałem im powiedzieć, że w trakcie ona do mnie powiedziała: -No już ze trzy miesiące się nie kochaliśmy. A ja jej odpowiedziałem: - Chyba Ty.
To i tak dobrze, że się skończyło, jak skończyło, a nie tak, jak wtedy, gdy wylądowałem ze wstrząsem mózgu, gdy dostałem w ryja mrożonym kurczakiem. Kurde seksu mi się zachciało wtedy przy lodówce. Przecież przy lodówce chyba każda lubi. Szkoda tylko, że nie w Tesco.
PIĄTEK 31.07.
Kochany pamiętniczku dzisiaj robię eksperyment. Chcę sprawdzić kto jest moim najlepszym przyjacielem: pies czy żona? Zamknę oboje na noc w bagażniku mojego Zaporożca. Zobaczymy, kto się będzie cieszył rano, że mnie znowu widzi.
To był ostatni wpis w odnalezionym pamiętniku. Życie prawdziwego mężczyzny potrafi być pełne niespodzianek.
WNIOSEK: MĘŻCZYZNA I KOBIETA MAJĄ RÓŻNE WYOBRAŻENIA O PRAWDZIWYM
MĘŻCZYŹNIE
Coś dla panów. Seks jest jak elektryczność. Jak się źle włoży wtyczkę do gniazdka to może nastąpić kopnięcie, a jak zdążycie odskoczyć to was nie popieści:-)
Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około.
Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która
najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w “tych” kwestiach. Podała mi paczkę
i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę,
wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy
mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę, która nie do końca
zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła
je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili
zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I zapytała: Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak
zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć
prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się
na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej.
To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo… PUF, i było po sprawie… Spojrzała
się na mnie przerażona: “jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?” Odpowiedziałem tylko “no
pewnie”, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.
:)))))))))):D
Modlitwa feministki.
Wibratorze, Twardzielu mój, Ty zawsze dla mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy, bądź mi zawsze do pomocy. Broń mnie od ch**a żywego i doprowadź do orgazmu wiecznego Amen.
Budzi się koleś w rowie, zdezorientowany, zmęczony dniem wczorajszym. Otwiera oczy, widzi nad sobą pochyloną postać w kapturze i pyta:
- A kim ty, kurwa, jesteś?!
Postać odpowiada:
-Jestem KAC i zaraz będę cię jebał!!!!
Mąż siedzi przed telewizorem i gapi się na mecze, których ostatnio sporo. Żonka się nudzi.
W końcu ostentacyjnie zwraca się męża:
- Idę do fitness klubu.
Brak reakcji ze strona męża. Więc jeszcze jedna próba:
- IDĘ DO FITNESS KLUBU!!!
Mąż, nie odrywając oczu od telewizora:
- Czemu ryczysz? Co chcesz sobie wyćwiczyć?
Żona zadowolona zainteresowaniem męża wymienia:
- Brzuch, uda, tyłek...
Mąż jej przerywa (nadal nie odrywając oczu od ekranu):
- To już wystarczająco urosło. Weź się teraz za cycki...
Leżałem wczoraj z żoną w łóżku... Postanowiłem zdjąć jej seksowne stringi... Nie mogłem się oprzeć... Za bardzo uciskały mnie w jajka...
W szpitalu pielęgniarka ma ogolić 80-letniego pacjenta przed operacją. Konkretnie chodzi o pachwiny. Rozbiera pacjenta i widzi ogromny interes. Nie może powstrzymać się od uwagi:
- Dziadku, ależ to prawdziwy młot!
Dziadek dumnie:
- Jeszcze 10 lat temu wieszałem na nim wiadro z wodą i przenosiłem 100 metrów od studni do domu bez pomocy rąk!
- A teraz się to już niestety nie udaje?
- Ano nie, kolana po drodze wysiadają.
Wieś zapadła. Parka od"po"czywa na sianku. Dziewczyna pyta chłopaka:
- Chodziłeś przede mną z innymi?
- Tak, chodziłem. Z krowami. Ale tak... bez miłości.
Dwie blondynki na basenie:
- A ty jaki styl wolisz? Kraula czy klasyczny?
- Najbardziej lubię na plecach i od tyłu...
Spotykają się dwie psiapsiółki:
- Coś ty taka zadowolona, przeleciał cię ktoś?
- Taaak!
- Kto?
- Zawisza...
- Ten polityk!?!?!?!
- ... Bydgoszcz...
Odpowiedź na spam:
"Dobra, powiększyłem sobie penisa, tak jak radziliście. Teraz proszę o radę - jak powiększyć żonie usta?"
Hugh Hefner skarży się kumplowi:
- Wysikać się nie mogę...
- Prostata?
- Nie, co wyjmę, to mi któraś zaczyna robić loda.
Mały chłopak bawi się na podwórku. Nagle dobiega go okrzyk:
- Wowa, do domu!
- Zaraz, mamo!
- Nie mama woła, a tata!
- A kto by tam was, pedałów, rozróżnił...
Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie!! Dajcie mi jakieś leki!! - spogląda na męża - TO TY MI TO ZROBIŁEŚ!! TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ!!
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić w dupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
oj Jasiek, Jasiek... Haha
rozmawiają dwie koleżanki
Jedna mówi:
-mój mąż namawia mnie do trójkąta--co robić?
koleżanka odpowiada :
-umów sie i opowiedz mężowi jak było ...
:)
Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka, oświadczając:
- Nie jestem już dziewicą...
Zapada grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna. Ubierasz się tak frywolnie, że faceci oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Do starszej, 20-letniej córki krzyczy:
- Ty też jesteś winna! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach młodszej siostry! I jeszcze masz w szafce wibrator!
W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się! A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki? Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką? A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej! No i ta twoja szmatława sekretareczka. Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy?
Pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki, będącej powodem dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie?
- To przez nauczycielkę. Zmieniła mi rolę w jasełkach. Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką...
Tantalowe męki - kiedy kobieta z pięknym biustem schyla się nisko nad wami... i zaczyna borować zęby.
Poderwałem dwie zajefajne bliźniaczki. Cholera, czemu obie naraz mają okres?!
- Ludwik, a ty zamierzasz kiedyś schudnąć?
- A po co? Jak się pojawią problemy, to schudnę.
- A stres?
- Ja nie mam stresów. Mam 25-centymetrowego chuja.
Wchodzi Pinokio do sklepu z farbami:
- Jest drewnochron przeciw wilgoci?
- Jest. W jakim kolorze?
- Cielisty i malinowy poproszę...
Zona do męza
Wiesz dzisiaj spotkałam bardzo bezpośredniego mężczyznę. Zaproponował żebym zrobiła mu loda za ten oto
łańcuszek.
Życie na wsi - poradnik
...pochodzi z książki wydanej w 1966 pod znamiennym tytułem "Dbaj o siebie - praktyczne rady dla kobiet żyjących na wsi". Polecam wszystkim, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat higienym zdrowego odżywiania i zdrowego seksu. Z góry zaznaczam, że niektóre fragmenty są drastyczne - Konopielka Redlińskiego przy tym to baśń. Więc zaczynamy:
"Rozpowszechniło się obecnie noszenie butów gumowych - gumiaków. Są one niedrogie, łatwe do utrzymania w czystości i praktyczne na błoto".
"Regularne oddawanie stolca, częste opróżnianie pęcherza też dodatnio wpływają na samopoczucie kobiety".
"Trzeba koniecznie i obowiązkowo mieć w domu oddzielną dużą miednicę do mycia się i mniejszą miedniczkę do podmywania[...] Karmienie w miednicy prosiąt, cieląt lub kur jest niedopuszczalne".
"Do wycierania nóg powinno się mieć ręcznik lub czystą ściereczkę. Nie można używać do tego celu ścierek do garnków [...]"
"W zasadzie powinno się chodzić jak najwięcej z gołą głową[...] Jednak do przyrządzania posiłków i dojenia krów należy zakładać na głowę cienką chusteczkę".
"Pończochy i skarpety powinny być czyste, aby nie cuchnęły potem. Gdy się drą, trzeba je wycerować albo wprawić całe pięty, a nawet stopy z cholewki starej pończochy".
"Częstość zbliżeń małżeńskich jest zależna od wieku, temperamentu,
stanu zdrowia, wykonywanej pracy itp. Nie ma co do tego jakichś szczególnych zaleceń poza tym, że najodpowiedniejsze są godziny wieczorne przed snem, aby małżonkowie mogli wypocząć do rana. Stroną kierującą w intymnym życiu małżeńskim jest mężczyzna, bo tak jest zbudowany i takie już jest prawo przyrody".
"Do obowiązków małżeńskich kobiety należy współuczestniczenie w zbliżeniu płciowym, a nawet troska o nadanie mu atrakcyjniejszej, bardziej estetycznej i higienicznej oprawy".
"Środki zapobiegające ciąży (środki antykoncepcyjne) można nabyć w każdej aptece bez recepty, inne dla mężczyzn, a inne dla kobiet. Dla mężczyzn są osłonki gumowe czy nylonowe, tak zwane "prezerwatywy" [...] Lecz i ten środek nie jest całkowicie pewny, bo osłonka może pęknąć".
"Jak może mąż dbać o żonę? Po pierwsze: nie ciągać żony bez nadzwyczajnej potrzeby do ciężkich prac w polu i w obejściu. Weźmy przykładowo nakładanie na wóz gnoju lub rozrzucanie go po polu".
"Majtki powinna nosić w zimie i w lecie każda kobieta, młoda czy stara. Chronią one organy rodne kobiety przed przeziębieniem i przed dostaniem się do nich kurzu z różnymi zarazkami [...] Można sobie u kupnych majtek podłużyć nogawki doszywając kawałki ze starych tegoż koloru lub dorobić szydełkiem czy na drutach [...] Majtki powinny być zawsze czyste. Aby się w kroku szybko nie zabrudziły i nie cuchnęły moczem, nie trzeba po oddaniu moczu podrywać się za prędko, ale osuszyć krocze specjalnym papierem higienicznym, ligniną czy kawałkiem starej, czystej szmatki".
"Bardzo zalecane jest np. stosowanie zamiast kremu świeżo wytopionego smalcu (nie solonego!). Podobno w wielu krajach kobiety używają go z powodzeniem".
"Praktyczne mężatki przygotowują sobie czyściutką szmatkę lub specjalny miękki ręcznik do wytarcia się od dołu zaraz po stosunku z mężem (ruchem w tył ciała), by nie wycierać się koszulą i nie brudzić pościeli".
"Po umyciu twarzy należy oczy tylko wysuszyć ręcznikiem, przykładając go lekko do oczu. Nie wolno ich trzeć ręcznikiem czy wgniatać". "[...]
"Podpaski można nabyć gotowe, ale każda kobieta może sobie także je bez żadnego kosztu sama uszyć [...] Podpaski trzeba często zmieniać - bardzo niezdrowo i nieprzyjemnie jest nosić zbyt mokre czy zaschnięte. Zdjęte podpaski moczy się w zimnej wodzie przez kilka godzin, potem płucze, pierze mydłem w gorącej wodzie i wygotowuje. Idąc w gości lub w drogę, trzeba
wziąć z sobą podpaskę na zmianę. Aby brudnej nie nosić ze sobą, zrobić na drogę taką, którą można by zakopać lub wyrzucić do ustępu".
"Głowę należy myć przynajmniej co 2-3 tygodnie specjalnym szamponem do włosów lub delikatnym mydłem [...] Gnidy - bardzo szpecą kobietę, bo są jakby szyldzikiem z napisem, że we włosach jest albo było robactwo".
"Nie powinno się trzymać w jamie ustnej zepsutych zębów ani korzeni - trzeba je usunąć [...] Gdy nie ma własnych zębów, powinno się wstawić zęby sztuczne".
"Ustęp w obejściu potrzebny jest bardzo domownikom, a przede wszystkim kobietom, które bardziej narażone są na zaziębienie przy załatwianiu swojej potrzeby na dworze. Brak ustępu źle działa także na samopoczucie kobiety, bo zamiast wygodnie usiąść w ustępie, musi się rozglądać, aby jej kucającej ktoś nie naszedł. A i muchy przylatujące wprost z ludzkich, nie zakrytych, odchodów - najpierw kobiecie przy garnkach dokuczają. Kobieta, czując się odpowiedzialna za zdrowie rodziny i swoje, powinna być stanowcza w domaganiu się, żeby przy jej obejściu stał odpowiedni, szczelnie zbudowany ustęp zamykany, zakryty od dołu, aby wiatr nie podwiewał i muchy nie miały dostępu".
"Dorosłej, zdrowej osobie można zrobić lewatywę nawet w pozycji zgiętej jak do kopania ziemniaków. Po mniej więcej 5 minutach chory oddaje stolec".
"Wesz łonowa zwana "mendewesz", oblepia skórę owłosioną w dolnej części ciała; łatwo ją skądś przywlec do domu, ale i łatwo wytępić, posypując miejsca przez nią zaatakowane azotoksem lub nacierając octem sabadylowym
Rozmowa ministrantów:
wiesz - proboszcz ma mniejszego kutasa niż wikary
- no i co ? tez boli!
jaka jest róznica między gejem, pederastą i homoseksualistą?
To jest jeden ch*j.
Z jakich działów składa się kobieta?
- dział kosmetyczny;
- bar mleczny;
- dom dziecka;
- dolina miłości.
a z jakich działów składa się mężczyzna? Mądralo:)))
Tego to ja nie wiem:-)
W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę:
- Halo… Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa… Mąż… OK., zaraz kończymy…. Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
Szara komórka weszła do mózgu faceta.
- Hallo, hallo, jest tu ktoś!!! – woła.
Odpowiada jej cisza.
- Hej, hej, no jest tu ktoś!!!
Dalej cisza. Nagle z oddali z drugiego końca ktoś odpowiada:
- Tu jestem!!! – nieśmiało woła jakaś zabłąkana druga szara komórka.
- A dlaczego jesteś tu sama? – pyta pierwsza.
- Bo wszyscy są jak zwykle na dole – smutno mówi druga.
-A dlaczego faceci są jak kafelki?
-Jak je dobrze ułożysz możesz deptać przez całe życie.
mówi chłopak do dziewczyny :wiesz , masz oczy jak szyb naftowy - takie płomieniste??? NIE takie zaropiałe
mówi chłopak do dziewczyny: Masz w Sobie coś z Lancii Stratos, A ona, te opływowe kształty, no nie myślałem o lekkim prowadzeniu.
Siedzi chłopak z dziewczyną na ławce i głaszcze ją po plecach. W pewnym momencie ona zirytowana : -"wiesz, piersi są z przodu" -"tam nie ma, szukałem"
Park, chłopak i dziewczyna siedzą na ławce. On klęka przed nią i zaczyna pieścić językiem. Ona: - "franek zdejmij okulary,bo pończochy pohaczysz" za chwile " Franek, żałóż okulary, ławkę liżesz"
Mąż zalotnie do żony:
- Kochanie, a może dziś spróbujemy na jeźdźca?
Ona na to:
- A co to jest "najeźdźca"?
- Germański, ku*wa, oprawca
Legenda głosi, że mistrz krzyżacki kazał każdemu ze swoich rycerzy wybić na zbroi na wysokości serca indywidualny numer. Dzięki temu mógł rozpoznać każdego ze swoich rycerzy odczytując cyfry. Niestety, na koniec bitwy pod Grunwaldem każdy z braci zakonnych miał te numery przebite kopią, mieczem albo toporem. Od tego czasu wśród Niemców krążą opowieści o Polakach masowo przebijających numery we wszystkich niemieckich blachach spotkanych latem na Pomorzu.
A dokąd to idziesz z tymi kwiatami?
- Babie swojej podaruję.
- Ale przecież te kwiaty są sztuczne!
- A baba nadmuchiwana.
Zima roku '47
Wstał niemiecki rolnik na srogim kacu, obudziło go głośne ryczenie stada niewydojonych krów na pastwisku.
Rad nierad chwycił swoje niemieckie wiadro i poszedł doić.
Ledwo na oczy widzi, ale doi dzielnie.
Zaczynał doić trzecią, gdy do zmęczonego mózgu dotarło, że to sąsiadki zebrały się na ploty.
- Stefan, a mógłbyś sobie wyobrazić świat na opak?
- To znaczy?
- No, na przykład, że ludzie oddychają dwutlenkiem węgla, a wydychają tlen, słonie latają, koty pływają, w dzień się śpi, a w nocy żyje, pracuje...
- Aha! I na ścianach jest powypisywane ch*jem: "Spray"...
Operator walca opowiada:
- Wyrównywałem teren pod autostradę w Rospudzie, a tu nagle jakiś ekolog wyskoczył i położył mi się na drodze...
- I co zrobiłeś?
- Zgodnie z przepisami: przejechałem na zielonym...
Po słusznie nawilżanej imprezie imieninowej, gospodarze zbierają się do spania, nagle w sypialni słychać głośny łomot.
- Co to było, do cholery?! - pyta żona.
- Koszula mi spadła - odpowiada mąż.
- A skąd ten łomot?
- Bo jeszcze jej nie zdjąłem...
Poszedł sobie ojciec z małym synkiem na basen i zaraz po pływaniu biorą prysznic. Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść, ale złapał ojca za fiuta, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół:
- Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się wyjebał
:)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.