Ciut odbiegamy od tematu!
Zbiornik powstał jako portal dla jednoczenia ludzi o podobnych pragnieniach otwartości erotycznej, dla rozszerzania horyzontów erotyki, dla spełniania kolejnych fantazji, których samemu nie da się zrealizować, dla wklejania fotek by uwolnić jakąś część ekshibicjonizmu. Z czasem pojawia się coraz powszechniej pojęcie sponsoringu. Z wyjątkiem określonych praktyk jak np cuckolding, domionacja/uległość sprzedawania swojego partnera/partnerki i ustanawianie tego jakimś źródłem dochodu (mniejszego lub większego) jest chyba pomyłką w tym miejscu (jest wiele portali typowo "handlowych"). Nie wnikamy czy handel ludźmi jako taki jest moralnie uzasadniony czy nie, nie oceniamy w całości tego zjawiska, ale jego coraz większą popularność tu, na Zbiorniku. Są już zbiornikowe bransoletki, które mają nam ułatwiać rozpoznawania siebie w tłumie i ... podchodzisz, zaczynasz przywitanie, rozmowę, umawiasz się na wieczór po czym słyszysz "i stówka dla mnie" (bo "zabransoletkowana" parka przyjechała sobie dorobić - czy to nie koszmar? Poruszony był temat prezentów; ok, dla kobiety jak ma się taką wolę, dla niego gdy dostanie whiski, ale w innej wersji, brrrr.

A dla mnie większość facetów korzystających z usług "towarzyskich" jest kompletnymi idiotami.
Zwłaszcza ci, którzy wybrali taki "sposób na życie".
Często chwalą się swoimi "podbojami" na forach tematycznych.
"Tą miał, tamtą miał" - i jeszcze wystawia oceny :)))))))))))))
Tyle, że ci skończeni debile nie rozumieją jednego...
Nie on miał "panienkę" - tylko ona miała kolejnego klienta :))
To jej zawód ( rzadko powołanie ) a on chce tylko zaspokoić popęd w dość niewyszukany sposób.
Tym czym klient się jara - jest tak naprawdę dla niej czystą mechaniką z odrobiną tarcia ;))
To on spuszcza się naprawdę - ona tylko do tego go doprowadza, angażując się w "sprawę" na tyle tylko, aby osiągnąć cel.
To nie on się nią bawi - to ona bawi się z nim, pod warunkiem, że ona sama ma na to ochotę...
Płacenie za "sex" powinno być raczej rzeczą wstydliwą dla prawdziwego faceta - a tu doszło do tego, że te szmaty chwalą się tym, jak życiowym sukcesem...

Moi Mili
Balansujemy na granicy, tego co jest prostytucją i tego co od zawsze było pięknym gestem.
Kwiaty czy upominki zawsze były dowodem na naszą sympatię do danej kobiety, a nie dawaniem do zrozumienia, że czas przenieść się do sypialni.
Ja myślę że kwiaty i inne sprawy to wspaniały gest w stronę osoby w której widzimy kobietę, a nie tylko ciało.
Myślę ze jeśli ktoś idzie do przysłowiowego burdelu to nie kupuje kwiatów i czuję jedynie podniecenie a nie sympatię.
Idzie w określonym celu i pewnie niema zamiaru wiązać jakiś planów na przyszłość.
Tu raczej chodziło autorom o nasz portal i te profile gdzie w opisie jest napisany sponsoring, albo osoby ogłaszające się oddać za kasę .
Oczywiście, że będzie korzystał ten, kto zechce i tego nie zmienimy.
Zawsze była prostytucja bo zawsze byli chętni.
Nie mylmy więc tego z czymś co jest naturalnym zjawiskiem normalnego mężczyzny.

acpc - czy noszenie bransoletki zbiornikowej musi zaraz oznaczać, że ktoś chce się ciupać za friko??
Czy obecność na Zbiorniku musi zaraz oznaczać, że komuś chce się bzykać??
Może trzeba wprowadzić bransoletki w różnych kolorach lub wzorach - bo posiadacze obecnych bransoletek są postrzegani zbyt jednostronnie...
Tak więc może by wypadało rozgraniczyć "zwykłych" użytkowników tego portalu od tych, których obecność jest podyktowana konkretnymi oczekiwaniami ;))
Np.:
- kolor czerwony - chcę się bzykać
- kolor niebieski - chcę być bzykana (y)
- kolor biały - chcę porozmawiać
- kolor zielony - chcę miłego towarzystwa

itd, itp.

jestesmy
Czytając to co napisaliście o "zasponsorowaniu" kolacji czy kwiatka uświadomiliście mi, że sama parę razy "zasponsorowałam" spotkanie z mężczyzną :))))) kupując latem jednemu zimniuśką colę prosto z lodówki, bo wracał z podróży i w rozmowie telefonicznej wspomniał, ze pić mu się cholernie chce a na wszystkich stacjach benzynowych brak czegokolwiek do picia, drugiemu zaś.....by miło i słodko spędzić czas na spacerze w dowód wdzięczności, ze prosto po ciężkiej pracy stawił się na spotkanie wręczyłam czekoladki :))))
A za rasowy sponsoring uważam takie portale ze stronkami dziwek z podpisanym cennikiem a to już kurestwo.

w takim wypadku z tą zabransoletkowaną parką to koszmar , nie wątpliwie hmmm że też są osoby wykorzystujące dany przedmiot do handlu w ten sposób hmmm.
Tu jest temat do takich zjawisk :)

http://pl.zbiornik.com/group/8121/forum/thread/293067/

agness31 czy to nie było miłe ??? miło jest coś dostać ale milej podarować ;)

jestesmy - jasne , że było miłe, jeśli można w ten sposób zrobić komuś przyjemność - to nie musi być to tylko dupa, czasem wystarczy taki zwykły ludzki gest jak zimna cola :)

a czemu dupę wtrącasz ?

kobiety jeśli ulegniecie na pierwszym spotkaniu to pewnie nici z dalszej znajomości na 99% .

A temu wtrąciłam dupę, bo ktoś wcześniej napisał o dawaniu dupy za kasę. Wydaje mi się, że pojęcie sponsoringu jest różnie rozumiane, bo czym innym jest miły gest a czym innym kupowanie kobiety czy mężczyzny. Wręczenie komuś kwiatów, pójście na kolację czy też inny gest dobrej woli wcale nie oznacza , że ta druga osoba jest do czegokolwiek zobowiązana ( czytaj - danie dupy)
A jeśli te dwie osoby poczują chemię to wcale nie znaczy to, że koś się sprzedał.

508piotr508
A gdzie jest napisane że kobieta nie może zapłacić za mnie?
Co mam więcej do zaoferowania? Zapytaj kobiet czy wolą się spotykać z petentem z kwiatami (bo taka tradycja- jak to ująłeś, czy z prawdziwym facetem mającym własne zdanie i znającym swoją wartość, o którego muszą się starać).
Mnie nie potrzeba kwiatów i kolacji żeby zdobyć kobietę. Nie muszę też płacić za kawę w knajpie bo "tak wypada".
Nie płacę dlatego, że mogę zapłacić za siebie, lub też kobieta może też zapłacić za mnie. Nie dlatego że mnie nie stać, a dlatego że nie jestem petentem do żadnej cipki.
Właśnie dzięki takiej postawie jak Twoja kobiety popadają w iluzje że "tak wypada". Tak wypada bo co? Bo jak byłeś mały to Ci mama z babcią powiedziały?
Dawanie kwiatów nie jest romantyczne, jest pospolite. Romantyczny będziesz wtedy, jak staniesz się kreatywny i na Walentynki nie przybiegniesz z kwiatkiem w gębie i majtkami w koszyku jak 90 % Twojej populacji. Chcesz być mężczyzną i mieć piękną kobietę to NIM BĄDŹ- ale nie bądź cipą.
Chcesz wiedzieć co dziewczyny sądzą o facetach z kwiatami na randkach, zamiast jaj? Tacy faceci sa nudni i przewidywalni.
Kwiaty to ja mogę kupić mojej mamie albo babci a nie jakiejś obcej kobiecie, o którą nawet nie wiem czy warto zagrać.

Mystic ująłeś to bardzo konkretnie i rzeczowo.

Nie będę brał udziału w kłótni bo to nie ta grupa:)
Zawsze można pokazać swoje jaja tam, gdzie nie ma admina i jest wolna ręka.
Jakoś nie muszę się chwalić czy mam powodzenie z tymi moimi kwiatami czy nie.
Krowa która dużo ryczy, mało mleka daje.
A ja nie ryczę, jak to mnie muszą zdobywać kobiety i nie narzekam.
W życiu bywa tak, że kobiety (zdobywają ) faceta, który sam nic nie potrafi i jeszcze go trzeba dźwigiem na dupę naciągać
Ale na necie wielcy nieugięci zdobywani:)))
Piszemy o sponsoringu a nie czy personalnie ktoś zdobywa czy chce być zdobywany i żeby sam był sponsorowany przez kobietę:)
Tyle w temacie

Piotrek... uwierz mi... i zaufaj... nie w tę notę walisz...Tiagooo, mystic i ja ... ujęliśmy to nad wyraz dokładnie... pozdro Self

Sponsoring.....wszyscy z gruntu uznalismy, ze to kobiety szukaja sponsoringu.
Prosze bardzo......oto pewien zbiornikowy profil. Celowo nie podam nicka a sam opis :


Witam bardzo serdecznie,



A propos: nie mam 98 lat ... Oraz

ZA DARMO JUŻ DAWNO UMARŁO !!!

Czyli świadczę usługi seksualne/towarzyskie za pieniądze.

Proszę przeczytaj uważnie i ze zrozumieniem co poniżej jest napisane.

Jak nie masz kasy, to nawet nie pisz do mnie! I Daj sobie spokój z głupimi, wulgarnymi, obrażającymi mnie słowami, bo nawet ich nie czytam tylko z miejsca kasuje. To jedynie świadczy o tobie, że jesteś bardzo głupi / reprezentujesz sobą bezmózga.

NIE ROBI TO NA MNIE ŻADNEGO WRAŻENIA !!! Generalnie mam je w dupie !!!



Mam na imię Piotr. Jestem żigolakiem, kochankiem do wynajęcia, prostytutem, męską dziwką i jest jeszcze wiele określeń, ale najważniejsze, że bosko się z tym czuje ...

Jestem obrzezany, wydepilowany, zadbany, szczupły, bardzo otwarty, elastyczny, tolerancyjny.

Jestem dominujący, aktywny, inicjujący i bardzo pomysłowy. Mam bogatą wyobrażnię i bujną fantazję, przy tym jestem wesoły, radosny, urodzony optymista.

Doskonale odpowiada mi rola mastera, mogę być stanowczy, lekko brutalny, zdecydowany, rozkazywać.

Podczas aktu miłosnego rozmawiam, opowiadam, również mogę używać pikantnych, ostrych, barwnych słów.

Mogę być także Pani nauczycielem, oczywiście wszystko w zależności od potrzeb, preferencji, zainteresowania.

Moim głównym celem jest ukierunkowanie na Pani doznania, doprowadzając do błogich stanów, orgazmów, ekstazy, zaspokojenia.



Moja oferta jest następująca, a mianowicie:



Proponuję praktycznie wszystko: począwszy od interesujących rozmów, gra wstępna, pocałunki, przytulenia, objęcia, pieszczoty – namiętne, wyrafinowane, przeróżne. Przede wszystkim dyskrecję, delikatność, subtelność, wyrozumiałość.



Seks



– sex oralny, Spit Cum, złoty i biały deszcz

– sex hiszpański

– kobieca ejakulacja (osiągnięta poprzez minetki, palcówki oraz stosunek)

– deep throat

– pozycje sztuki miłosnej Kamasutra

– sex analny - grecki

– BDSM

– fisting

– pissing

– wspólna masturbacja

– gadżety (np.: kuleczki Gejszy, wibratorki)

– sex w samochodzie

– sex w miejscach publicznych (przymierzalnie sklepowe, damskie toalety)

– sex na łonie natury – nad wodą, w lesie, na łące, na polanie

– sex pod prysznicem, w wannie, w hotelu, motelu, mieszkaniu, w łóżku, na dywanie, na stole

– Gang Bang, Bukkake

- całowanie, lizanie, ssanie,ocieranie się, masowanie paluszków u nóżek, stopek, bucików, totalny fetyszyzm...



– plus inne, nie wymienione jeszcze, jak też nie zdobyte doświadczenia, na które jestem otwarty i gotowy.



Cena za godzinę, lub za noc to ... kwota do negocjacji ... i jest zawsze indywidualnie ustalana ...



Nikogo nigdy nie sponsoruje.

Sex mam za darmo codziennie.



Mam nadzieję, że moja oferta spotka się z zainteresowaniem Pań.

Wszystkie zainteresowane Panie proszę o bliższe informacje. Szczegóły do ustalenia.



OFERTA TYLKO DLA PAŃ POSZUKUJĄCYCH KOBIETY!

MOJA PRZYJACIÓŁKA, KTÓRA JEST BI, POSZUKUJE KOBIETY/KOBIET DLA SIEBIE. PROSZĘ O KONTAKT ZDECYDOWANE KOBIETY, GOTOWE ZAPŁACIĆ JEJ ZA SPOTKANIE.



Propozycja dla Par, Pań oraz Panów : ja wraz z moją przyjaciółką, która jest bi – jesteśmy parą kochanków i chętnie spotkamy się z innymi Parami, Paniami lub mężczyznami.

Wymiana partnerów oraz inne układy, warianty są jak najbardziej możliwe.

Wszystko tak naprawdę jest realne z Nami w zamian za sponsoring.

Za darmo się nie spotykamy.

Nie sponsorujemy.



Z pozdrowieniami,



Piotr


P.S. Jestem tutaj w konkretnym celu, czyli umówienie się na spotkanie, w związku z tym nie interesują mnie Twoje fotki, filmiki, pokazy skype, prośby o doładowania tel., ocenki, komentarzyki, opinie, pisanie głupich wiadomości bez sensu, bajko pisanie etc. Osobie rzeczywiście zainteresowanej wysyłam swoją fotkę. Ofertę kieruje tylko i wyłącznie do osób konkretnych, zdecydowanych, wiedzących czego i kogo chcą, oczekują. Dziękuję

A o to wiadomosci jakie rozsyła do kobiet.....swoja droga ciekawa jestem ,ile z Nas takie dostało.

Witam i zapraszam na spotkanie, jeśli zainteresuje cię moja oferta zamieszczona na profilu, to proszę o kontakt.Dziękuję

W całej mojej nietolerancji cos takiego mnie.....obrzydza do granic mozliwosci.

no WoW O.o ....

psychuszka..normalnie..

Ehhhh...
Ja to bym se takiego MacGyver-a nawet za sponsorował.
Tylko ten supermen później by musiał sobie jakoś ten chiński termos w szkocką kratkę z tyłka wyciągnąć w ramach kosztów własnych ;)))))

Nie wszystkie szkockie klany rodowe maja kilty w kartę :))

mannn ale wpis , ja tylko spojrzę uśmieje się z tego i kliknę dalej ale żeby mnie
denerwował hi hi hi lub wpłynął na mnie , nie .

Najlepsze spotkania to spotkania z przyjemności, a nie za pieniądze, bo wtedy tak czy tak nie czuje się tego spełnienia. Najbardziej jednak wk*******cą rzeczą jest to, że pary, które na pierwszy rzut oka wyglądają ma ludzi zamożnych szukają właśnie sami sponsoringu. To jest dopiero śmiechu warte.

508piotr508
Widzisz, ale tu nie chodzi o to żeby się kłócić a wymieniać poglądy.
Uważam że wlazodupstwo stawia faceta w roli pieska i petenta, a to nie przystoi facetowi. Nie mam nic przeciwko kwiatom czy zapłaceniu za kawę, ale myślenie że to obowiązek faceta to nadużycie i zwykła iluzja w którą popadłeś. Zasady dla obojga płci mają być takie same.
Prawda jest taka, że jak sobie nauczysz, tak miał będziesz i jeśli nie daj Bóg zwiążesz się z damą którą nauczyłeś że zapłata za nią to dar dla Ciebie, długo z taką nie pociągniesz. To tak w kwesti związkowej.
Nie musisz wierzyć w moje "podboje" tudzież dobre i darmowe relacje z kobietami, ale jak już się wdajesz w dyskusję, odpowiedz przynajmniej na podstawowe pytanie: gdzie jest napisane że facet ma płacić za kobietę?
Pozdr

Dokładnie......nigdzie i mam nadzieje, ze nigdzie takich bzdetów nie napisza.

Właśnie.......apropo tematu :
http://pl.zbiornik.com/group/225/forum/thread/299619/

Poczytajcie sobie ;/

Oczywiście, że nie jest nigdzie napisane, że ma płacić i nigdzie nie jest napisane, że ma nie płacić:)))
Rad co do związków to raczej nie słuchajmy, bo każdy ma swoje doświadczenia w tej kwestii.
I życzyłbym każdemu, żeby miał tak wspaniałe pożycia jak ja :))
Idąc ta drogą, ustąpiłem kiedyś starszej pani miejsca w tramwaju i teraz ktoś powie że byłem pieskiem w kolejce do jej cipki, albo jej w dupę wlazłem w tym tramwaju:))
Wczoraj w nocy dokonałem doświadczenia:))
Na dziesięć pań spotkanych na ulicy dwie zgodziły się na sex bez wahania:))
Wystarczyło zaproponować, bez kwiatów, kolacji , włażenia w tyłek ...
Nie wiem czy jestem tak przystojny, że się zgodziły a zazdrośni panowie o moje powodzenie dowalają w tej zazdrości .
W każdym razie lepiej sienie poczułem, a uświadomiłem sobie, że sex bez starania, bez tej całej otoczki itd. jest zimny jak zwykłe śmietnisko ludzkich ciał, pozbawionych uczuć.
Niech każdy zdobywa kobiety jak chce, ale docinki są nie potrzebne.
Bo trzeba być człowiekiem a nie zwierzęciem do bzykania kogo się zobaczy:)
Napisałem ogólnie, nie personalnie , wiec proszę zejść zemnie, bo nie jestem zabiegająca o sex kobietą.
Wiele osób, czy to pań czy panów, może mieć sex na pstrykniecie, ale nie oto chodzi, i nie każdego takie coś interesuje.
Kto ile miał i kogo, to nie jest sprawa na chwalenie się na forum, tylko każdego prywatna sprawa, a z obserwacji wiem że panie akurat nie lubią takich, którzy się tym chwalą.
Wszystko ma swoich przeciwników i zwolenników i jest to chyba normalne.
Prostytucja pozostanie prostytucją a piękne gesty w stosunku do drugiego człowieka, tymi gestami.

Dlatego Piotrusiu nalezy odrózniac sponsoring od zwykłego wręczenia kwiatów czy też zaproszenia na kawę. Mimo że też jest przepływ gotówki - jest też bardzo subtelna róznica....

Nie wszyscy potrafią dostrzec różnicę, zaślepieni w swoim zadufaniu .

A szkoda.......

...hmmmm, to powiadacie, że wystarczy... poprosić ? ;))) Y... (on)

Jak sie ma trochę oleju w głowie i odrobine uroku osobistego - być moze nawet prosic nie będzie trzeba :)))

nigdzie :) ale moze grzecznie zaproponowac a kobieta z klasa na 1 spotkaniu zaplaci za siebie.

Kwiaty mogę kupić, kiedy zapije ryja... chociaż i tak nie pomagają, ale mam poczucie winy w sobie i chęć przeroszenia... jej... Nie dlatego, że tak wypada, że jest przyjęte i ładne... sam tego chcę
pozdro Self

Robert tak.

Chcemy czegoś tam, ale dlaczego chcemy ?
Bo jesteśmy o czymś przekonani że to dobry pomysł, a inni mogą myśleć inaczej i nie koniecznie musi się nam to podobać.
Ale to nie znaczy, że ktoś kto robi inaczej bo uważa że właśnie jego opinia jest trafna, musi być rugany za swoje przekonania.
Jeśli ktoś zdobywa czy też sympatyzuje z kobietą w taki sposób to przecież jego sprawa.
Jeśli ja robię po swojemu, bo taki mam pogląd , to nie oznacza że jestem taki czy inny, bo ktoś uważa inaczej ( też przekonany o swojej racji )
Jeśli ktoś zaprasza do kawiarni, to ta druga osoba jest jego gościem więc należałoby ugościć.
Jak zapraszamy do domu to też z myślą że gość nie musi przynosić jedzenia czy picia, bo jest naszym gościem.
Takie drobne upominki w postaci kwiatów, powinny być dawane z sympatii a nie z chęci czegoś, ze szczerego serca a nie z wyrachowania.
Tak mi się wydaje.
W tych utarczkach odbiegliśmy od tematu, a to całkiem inny kierunek dyskusji .
Tematem jest przecież ,,prostytucja a sprawa polska" :))
Jak widać w naszej ankiecie, większość jest na nie a bardzo mały procent chce zapłacić.
Jasne, że jest popyt na takie usługi ale jak widać nie każdemu podoba się taka forma rozrywki:)

sponsoring czy prostytucja to usługa. w dodatku stara jak świat.
jest popyt - jest podaż. normalne prawa rynku.
nie przypuszczam by udało się państwu przeciwnym tej formie uprawiania seksu zwalczyć ją. wyrazy potępienia też wiele nie dadzą.

To tylko dyskusja i oczywiście, że takie oferty były, są i będą i chyba nikt nie jest w stanie tego zmienić, ale jest temat i jest rozmowa.
I nie o to chodzi, jak komu w sponsoringu wychodzi :))

więc po co dyskutować o czymś co było jest i będzie a pomstowanie jak baby pod kościołem po sumie lub na ławeczce przed domem nic nie da??
to najzwyklejsze bicie piany.

psy szczekają a karawana jedzie dalej.

sweet... zawsze byli też złodzieje... a mimo to upierdalano im ręce... :/ pozdro Self

Dokładnie tak .

i jedni złodziejstwo potępiają a inni kradną Self i mamy dyskusje na ten temat na z gdy ktoś komuś ukradnie zdjęcia.
wszystko to już było.

sweet moja Droga ... oczywiście, że było... nie potępiam dziwek, jako tako... bo mam je gdzieś ... dla mnie każda kobieta kupcząca swoim ciałem dla jakiegokolwiek profitu ... jest gówno warta... ale nie strzelam w nie i nie mam ochoty wypalać im szkarłatnych liter ... Natomiast możemy o tym sobie podyskutować... dlaczego inni płacą... albo o mechanizmie stawania się rurą... Jak napisał Tiagooo... wielokrotnie facet postrzega już na pierwszej randce kobietę, jak dziwkę... a to nie tędy droga... pozdro Self

Self jeśli kobieta jako dziwka daje się postrzegać to już jej sprawa i jej droga. równie dobrze jak się postara może być odbierana jako głupek i nikomu nic do tego. trudno.
mnie mierzi bardziej kobieta pijana niż kasująca za seks. ale to moje zdanie i w związku z nim nie biorę udziału w przeróżnych spędach ogólnotowarzyskich a wybrednie dobieram towarzystwo do picia. i do seksu. wolę uniknąć swoich zdjęć w formie pijanego roznegliżowanego obcałowującego wszystkich i dającego się obmacywać półtrupia.
wiemy też przecież o "ukrytych prostytutkach" które na różnych portalach poszukują "przyjaciół" lub seksu bez zobowiązań a w trakcie spotkania okazuje się że oczekują zapłaty za seks. i różnie to uzasadniają. np trudną sytuacją życiową lub poniesionymi kosztami.
uważam że ta dyskusja jest sztuczna bo każdy będzie na tak lub na nie i swojego będzie bronił do upadłego. w formie mniej lub bardziej pisopodobnej.
dlatego ja już najwyżej poczytam. albo i nie.

Zawsze mnie zastanawial sens takich dyskusji -bo niby co one mialy by zmienic ? Walczymy o to by nasze spoleczenstwo otworzylo sie na nowe doznania ..Marzymy by wyjrzano ze szczelnego pudelka naszego katolickiego wychowania , my sie uwolnielismy i chwala nam ...Lecz dajmy zyc tym innym , jedni potrzebuja brac kase inni placic , dlaczego to nie moze sie uzupelniac ??? Co nam do tego ? ( w tajemnicy to odpowiedz na temat dyskusji -reszty nie czytalam );)

bo czasem coś ktoś potępia i daje temu wyraz dobitnie. by wykazać się osobowością bez skazy. wyższością. podbudować swe ego.

a spróbuj Ylang takiemu/takiej powiedzieć że widocznie moherowy berecik go gryzie..... że zaścianek. że ........... egal.

Ylang... Po co mieszasz do tego katolicyzm ? Co ma jedno z drugim wspólnego ? Dlaczego zakładasz, że dyskusja musi coś zmienić ? Dlaczego nie pomyślisz, że dyskusja jest po to, aby zrozumieć pogląd Selfa... który ma w dupie katolicyzm... a jednocześnie brzydzi się wszelką formą płacenia za kobiece ciało... a jeszcze bardziej brzydzę się sexem z przygodnie poznanymi ludźmi... w niewiadomych miejscach z niewiadomym scenariuszem... czy według Ciebie taka dyskusja nie ma sensu, tylko dlatego, że masz wyrobiony pogląd ? Czy może dlatego, że nie masz żadnych argumentów na poparcie tego, że miłość do kobiety, miłość faceta nie, jest li tylko społeczną fanaberią...

Wiesz na południu Europy jest taki kraj... Tam facet myśli, że płacąc za kawę kobiecie... automatycznie ma prawo coś od nie żądać ... i nie ogarnia kiery owa umowna ofiara mówi ... NIE... pozdro Self

sweet... dziwi mnie twoja ostatnia retoryka... znasz na tyle Tiagooo i mnie, że wiesz doskonale, iż jesteśmy ostatnimi facetami, którzy potrzebują podnosić własne ego poprzez uczestnictwo w dyskusji... Zarówno ja, jak i Tiagooo i mistyczny napisaliśmy o tym, że szarpiąc się przy pierwszej randce na nie wiadomo jakie dowody sympatii poprzez pieniądze ... zaczynamy traktować kobietę , jak potencjalną konsumentkę naszych dóbr, które mają przyśpieszyć rypanie... nic ponad... pozdro Self

Posypie sobie glowe popiolem ...Obiecuje ...Bo ja glupia i nieswiadoma myslalam ze Zbiornik jest zbiorowiskiem jak najbardziej ludzi zwyklych i niezwyklych ....I wlasnie tutaj nikt nikogo nie potepi , nie oceni ....Ech to jednak prawda ze czlowiek glupi sie rodzi i glupi umiera ...

Ylang myślę, że Twój sarkazm jest nie na miejscu... Owszem masz rację, Zbiornik zbiera w sobie różnych ludzi... i stąd dyskusje oraz fora... Każdy ma swoje indywidualne podejście do wielu aspektów... także tych łóżkowych... Nie lubię dziwek... ale jeszcze bardziej nie lubię księży... nie wiem skąd wyciągnęłaś wnioski, że kogoś oceniłem, po prostu nie muszę płacić nikomu, każdy kto za to płaci w moich oczach, powtarzam w moich jest życiowym nieudacznikiem, bowiem przy odrobinie pracy nad sobą każdego stać i każdą stać... na sex bez kasy ... Cóż, jak to ładnie ujęłaś... nowe doznanie, to także lenistwo społeczne widoczne na każdym kroku...

Ty pozwoliłaś sobie na ocenę mojego zdania i wetknąć mnie w katolicką kastę, z którą niewiele mam wspólnego oprócz przywiązania do pierogów w wigilię i baranka wielkanocnego... pozdro Self

No i odezwaly sie nozyce .Ten stol byl tak duzy ze odpuscilam sobie przejrzenia co na nim stoi i chyba cos nieco szturchnelam niechcacy ....W pierwszej wypowiedzi napisalam ze nie czytalam tej dyskusji. Ot przeczytalam temat i dla ulzenia sobie przelalam swoje zdanie w to okienko do ktorego moze wpisac sie kazdy...
Mam nadzieje ze teraz kogos nie zaboli ze nie czytalam dyskusji ...
Self -nie znam cie i raczej nie poznam - nie wnikam w to co lubisz, a co nie ...Jestem zdania ze kazdy ma prawo do swoich dziwact i jesli one nie szkodza innym to co nam do tego ...
Ps :ciekawe gdzies ty wypatrzyl mojego palca skierowanego w twa strone ? ;)