Kochani zacząłem czytać koementarze na temat tego co czytacie:)
Krótko, a Ja czytam komiksy "Kajka i Kokosza" egzemplarze które posiadam od pierwszego wydania:D

to też o czymś świadczy...

Jakis czas temu przeczytałam "Eragona" śmiało mogę polecić.
Obecnie czytam "Studnie przodków" Chmielewskiej i zbieram się do psychopatologii:P

Margot:D
Ten dział proponuję pominąć, jest ciekawy aczkolwiek zaszkodzić może i objawić "Milczeniem Owiec" :P

Chyba głodny jestem:D
Może jakaś książka kucharska:>
Spójrzcie jak mnie z głodu skręca:P

tak tak ja rozumiem obrazki są kul:P

:-) :-) :-)

ja czytam obecnie historie WFM.........no i mnie wzielo :)

aa...jakby ktos cos mial ..jakies namiary to prosze sie nie krepowac....:D

Forest Gump zawsze poprawia mi humorek

a ja bym coś poczytał:>
co proponujecie :)

z obrazkami czy bez??

Stephen King - Bastion, bardzo długa i bardzo dobra

truskawo, z obrazkami to ja mam taką książkę wyklejoną historyjkami z gum balonowych Donald :P

masz?? kurcze dawno nie widziałam tych historyjek... przeskanuj i pokaż:D

a ksiązki... Eragona Ci polecę:)

a kto się zfeniksował nade mną??

zaraz zfeniksował.
Pierwszeństwo kobiecie ustępuję........ :o)

a, to przepraszam, już się nie czepiam

Afgańczyka - F.Forsytha
Można przeczytać, ale nie powala (przynajmniej mnie)

A na jesienne wieczory jak dziś - "Malowany dom" Grishama

Ja_tseng
Mylisz się:(
Na jesienne wieczory tylko i wyłącznie wspomnienia Kuby Rozpruwacza:/
Dziewczynki Bójcie się, każdą on rozpruje:P

nie wiem czy na jesienne wieczory ale "Malowany dom" jest ok :-)

myślę, że się nie mylę, tylko mam inne zdanie niż Ty, ot co!

Ja proponuje Kubusia Puchatka , juz prawie znam na pamiec

wszystkie Księgi?
Lol :D niezła jesteś...

milutka ... dla mnie kubuś puchatek to sprytne przedstawienie osobowości z problemami ... co wiecej ostatnio rozmawiałem z kims nt. Kubusia Puchatka ... i chyba scharakteryzowałem puchatka...kłapouchego, osiołka, prosiaczka... i tego chłopca (nie znam imienia) ... nieźle sie wkomponowali w zaburzenia osobowościowe :>

Krzys.......sie zwie ten gosc :D

a najbardziej wyczesany jest tygrysek :D

ostin:D
Nic dziwnego, że tygrysek jest najbardziej wyczesany:P
To od tego brykania:)

Tak w sumie każdy oczytany jest:)
A ja taki mały kociak :P analfabetą jestem po czytankach gimnazjalnych:(
Czy ktoś mnie oświeci jak M. K. która oświecała małe dzieci i da mi książkę do ręki w postaci podręcznika jak zrobic bąbkę atomową:P
Może cóś tu się ruszy lub wypełznie:/

napiszę krótko
niezmiennie od wielu lat "Ulisses"

Ostin tygrysek to przykład dziecka z zespołem ADHD :>
i dziekuje za przypomnienie imienia :)

veracrus wiesz zastanawia mnie czy musisz pisać w temacie "ksiązki" jakies swoje bzdurki i (jak zapewne uwazasz) śmiesze teksty??... masz tyle tematów do pisania pierdół to idź tam... nie zaśmiecaj sobą i swoimi przemysleniami tego tematu... jako człowiek ktory prawdopodobnie jest inteligentny wierze ze zrozumiesz moja prośbę i znikniesz... tylko prosze nie odpowiadaj i nie sil sie na porywające odpowiedzi... poprostu albo pisz o książkach albo smigaj... dziekuje

ratman a ja kurcze jakos nie moge sie przełamać do książek "z latami" na karku ... napisz prosze co w ulissesie jest ciekawego ...moze sie skusze?? bo to chyba warto ??

Panie psychologu poruszyła mnie dogłębnie Panska wypowiedz na temat tak błachy , a jednak ciekawy ;)

Her "Psycholog":D
Ten portal trakktowałem żartobliwie i żartobliwie do niego podchodzić będę:P
Poważne zdania i poważne myśli i oraz swe życiowe wywody pisze się pod swym nazwiskiem i adresem na innych portalach do tego stworzonych:)
Z poważaniem.

nie śmiec veracrus ... nie pisz i nie śmiec... poprostu idź

milutka bo to jest kwestia podejścia ...czy czytamy kubusia puchatka i jego przygody czy patrzymy na te postacie jako pretekst :)))

tak samo jest ze smefami ... identyczne założenie ... tak samo jest z rodziną kiepskich ... to tylko pretekst do wyższego celu :))

Zdrowe podejście :D
Panie _Psycholog to ja poproszę leki na korbę:P

Robin Cook "kryzys" przeczytana... no i kurcze sam nie wiem ... przeczytałem wszystkie ksiązki tego człowieka ... są idealnie w moim typie ksiązki sensacyjnej... inteligentna ... zakrecona... zwroty akcji... ale jego ostatnia książka czyli własnie "Kryzys" to mam wrązenie że po części twór nacisku jego wydawcy i bardzo fajnego pomysłu ale nie dopracowanego... wszystko jest okey ale zakonczenie ... hmm... jakieś takie banalne w swojej zawiłości... ale i tak serdecznie polecam komuś kto lubi thrillery medyczne ...

Ja preferuje horrory i sience fiction & fantasy. Szczególnie uwielbiam Anne Rice i całe jej Kroniki Wampirze i o Czarownicach. Lovecrafta i Herberta też wszytskim polecam.
A z poradników polecam szczególnie Potęgę podświadomości (Joseph Murphy), naprawdę boska książka.

mass kotka ... potega podświadomości to cos oparte na NLP?? czy psychomanipulacji?... szczerze wyznam że tego rodzaju podreczniki sa przyjmowane przeze mnie bardzo sceptycznie...

nie wszyscy sa tacy jak Ty...

Potęga podświadomości to tylko zwykły szkoleniowy podręcznik.
To nie jest żadne odkrycie Ameryki!!! O tym prawie każdy wie!!!
Tylko jeden zdaje sobie z tego sprawę a inny nie. I problem jest w tych innych ;)

A już liczyłem, że odpocznę od pracy poznam ciekawe książki, A Wy mnie ponownie w depresję wprowadzacie:/

vazel komentarz z rodzaju "urwaleś sie z choinki" - gratuluje ... ale nie popisuj sie juz ... bo ci słabo idzie ...

chuligan ... to domyslam sie ze to podrecznik ... ale na jakiej teorii jest oparty ... to mnie ciekawi stad moje pytanie

W odpowiedzi na pytanie P_P - nie wiem na jakiej teorii jest oparta Potęga Podświadomości. Nie jestem obeznana aż tak z tym tematem, aby wiedzieć, że są różne teorie, choć czytałam wiele książek motywacyjnych i antydepresyjnych - ta wydała mi się najlepsza. Fakt, że jest pisana dość ciężkim językiem i trzeba nieco wyczuć autora. Słyszałam, że niektórzy nie trawią takiego stylu pisarskiego, więc nie doczytali do końca. W każdym razie, mi naprawdę pomogła nieco inaczej spojrzeć na świat i przestać przejmować się durnotami. Książka pomaga zarówno w życiu codziennym jak i w pracy - nastawia na sukces. Nie nazwałabym jednak tej książki podręcznikiem. Fakt, jest popularna ale niedostatecznie przystępna.

Przeglądałam ten temat i znalazłam twoją wypowiedź na temat "Diabeł ubiera się u Prady". Nie oglądałam filmu, choć bardzo chciałam iść na to do kina a teraz chyba przeczytam książkę. Nie sądziłam, że na portalu o sexie, ktoś zachęci mnie do przeczytania jakiejś książki :roll:
LOL

dziękuje mass kotko za informacje ... ja generalnie nie trawie "podrecznikowych" książek... taką ksiązką też jest "mnich który sprzedał swoje ferrari" - no szczerze powiem przeczytałm dwa rozdziały i mnie zemdliło...

i bardzo się ciesze że zachęciłem cię do przeczytania tej książki ... myśle ze będziesz zadowolona bo książka jest godna polecenia... ja teraz czytam tej samej autorki "portier nosi granitur od gabbany" zapowiada się ciekawie ... i mozesz liczyć na kolejną recenzję... i koniecznie najpierw przeczytaj książke a potem film! bo inaczej to zepsujesz sobie wrażenie....
również zachęcam cię do przeczytania wcześniejszych stron i wypowiedzi ... dużo osób tutaj poleca ksiązki

no proszę, jednak można... :>

Przeczytałam, co czytacie i.... w pioerwszym momencie chciałam siępod biurko schować, że taką mam niewymagającą lekturę. Ale dla mnie książka ma mnie rozerwać, rozbawić, przyczynić mi relaksu. Coś, co przy pierwszym rozdziale jest trudne do przetrawienia od razu idzie na półkę.
Książki, które zawsze będę czytać, nigdy mi sięnie znudzą, to oczywiście Chmielewska. Zalet n ie muszę przedstawiać, wiele osób przede mną to uczyniło. Najlepszy chyba "Lesio" - gdy spotyka na ulicy różowego słonia.... Bomba. I Autobiografia....
Pisarz, którego biorę do ręki w ciemno - King. "To" - cholernie grube, ale bałam się zgasić światło. "Misery", "Skazani na Shawshank", "Christine", "miasteczko Salem" - pozycje obowiązkowe. Niesamowity styl pisania przyjął w "Dolores Claiborn" - film skopali na maksa. I coś, co mnie zaskoczyło niesamowicie, pochłonęłam w ciągu jednego popołudnia - "Wielki marsz" wydany pod pseudonimem Richgard Bachman. No i nieśmiertelny "Smętarz dla zwierzaków".... Poza tym "Zielona mila" - dobra, pierwotnie wydawana w odcinkach i dlatego dziwnie się czyta, niechronologicznie. No i "Rosie Mader", :Czwarta po północy". W jednym ze zbiorów opowiadań, chyba to był "sklepik z marzeniami", są dwie opowieści o losach miasteczka Salem, jedna przed, druga po głównej książce. Gdy czyta się więcej jego książek wyłapuje się związki między nimi - odwołania do poprzednich pozycji, splecenie losów bohaterów itd.
Koontz - najlepsza - "Opiekunowie". Asimow - Nastanie nocy.
Samotnośc w sieci - wybaczcie, ale moim zdaniem przereklamowana. Nie urzekła mnie. Podobnie Cohello- nie widzę w nim nic cudownego. Przeczytać można, ale nie powala.
A coś, czego nie przeczytałam jeszcze do końca to nieśmiertelny Wojak Szwejk. Nie mogę jej dokończyć, bo po kilku zdaniach płaczę ze śmiechu.
Ostatnio wciągnęło mnie bardzo "Jeśli nadejdzie jutro", oczywiście autor mi uleciał. Serial w latach osiemdziesiątych zrobili. I szalenie rozbawiła mnie "Emma pragnie dziecka" Sinead Moriarty.

Alem wypracowanie skleciła!!!... ;)

martyna tu nikt nie ocenia preferencji książkowych - tylko je przedstawia... twoje obawy były bezzasadne :)

ostatnio przeczytałem ksiązkę GRA - w sposób bezpośredni traktuje o podrywaniu ... oparta na zdarzeniach autentycznych (mimo iż tego nie srpawdziłem - a mozna) ale miedzy wierszami książka o relacjach miedzy ludźmi ... ksiązka napisana z pomysłem ...jezykiem bardzo ciekawym i łatwo sie czyta ... jestem przekonany ze wciągnie kazdego czytającego ... gorąco ja polecam i to nie tylko facetom :P

"Kłamca", "Kłamca 2 - Bóg marnotrawny" - Jakub Ćwiek;
seria o inkwizytorze Mordrimerze - Jacek piekara;
"Świat jest pełen chętnych suk" - Jacek piekara;
"Nocarz", "Renegat" - Magdalena Kozak;
"Siewca wiatru" - Maja Lidia Kossakowska;

Miłego czytania:)

a ja sem przeczytał" konopielke "i to nawet wiecej niż jeden raz,dwa razy czytalem i dwa razy sie posikałem ze śmiechu czytając"pamiętniki oficera armi czerwonej"czy jakoś tak....pożyczyłem te książke komus i nie pamiętam komu,a nie moge jej nigdzie kupic....może miałby ktoś chęć sprzedać to jaaa chetnie.....