możliwe to jest że kiedyś powstaną autostrady w Polsce a życie bez seksu to jak bez powietrza (czyli niewielka) , natomiast co się tyczy tych co niby powstrzymują lub wyrzekają seksu możecie przeczytać na tej stronce ;http://www.pardon.pl/artykul/7614/polscy_ksieza_uprawiaja_seks_i_maja_dzieci_szok ( polecam przeczytanie pokrewnych artykułów )
Kiedy przebywa się z bliską osobą, jest mnóstwo ciepła, uczucia i przytulanek, może się zdarzyć że popęd sam zanika albo przynajmniej tymczasowo zasypia na dłużej i obie strony pomimo, że się szalenie uwielbiają, leżą z sobą godzinami w łóżku wtuleni w siebie najbliżej jak tylko można, nie uprawiają z sobą seksu. Nie wiem jednak na jakiej podstawie i na jaki długo. Chyba zalezy to od fascynacji drugą osobą i tego co mają sobie do powiedzenia, od tego co poza seksem wypełnia ich prywatny świat. Ale jest to możliwe, chociaż nie wiem na jak długo. Myślę że pojawia się etap błogiego lenistwa, a po pewnym czasie być może etap bardziej intensywnej potrzeby współżycia. Ja osobiście jestem z natury osobą leniwą i pod tym względem spokojną. Wieczorem jest albo seks albo długie leniwe przytulanki. Kiedy podczas przytulanek pojawi się pożądanie, człowiek jest przez moment na pewnym emocjonalnym rozdrożu, bo potrzeba erotyczna wprawdzie ma swój smak, ale w chwilach błogiego spokoju potrafi go zakłócić.
Piotrze 25500 zgadzam sie z Toba, mam podobnie jak Ty, dla nmie seks jest tylko dopelnieniem do tego ciepla uczucia i zrozumienia drugiej ososby. W sumie mialem 3 dziewczyny, i mimo tego ze bylo z nimi dosc czasu nie uprawialem tekstu a jednak czuje sie spelniony ! :) Mysle ze to kwestia podejscia do calej sprawy no i wlasnej natury
tekstu = seksu*
ja też nie zawsze uprawiam tekst , jak ona nie mogła albo miała okres a w gumie nie lubię ....ale dobry koń to i po błocie się jechało nie raz :]
a temat jest tak samo chwytliwy jak to czy można chodzić w białych majtkach i nie zabrudzić ich podczas okresu ....
Na ileś chyba jest skoro coś piszesz. Ale temat dotyka nie tyle seksu co naszej wewnętrznej niezależności. Chodzi o to, czy uprawiamy seks bo musimy (natura cisnie itp) czy sami o tym decydujemy.
jestem ksiedzem i seksu nie uprawiam. Uprawiac to mozna role;-/
A czy można żyć bez wody ?
Można ... kwestia tylko jak długo.
jest możliwe, ale sądzę że człowiek taki jest nie dopełniony... brakuje mu zabawy na najwyższych obrotach.
brak sekxu? odpada morzna wytrzymac ileś dni miesiency ale całe życie? To jeden z códuw Przyjemności dlaczego mamy sobie nie dogadzać:)Wkońcu jesteśmy tak stworzeni ja osobiście niemógł bym wytrzymać bo to WSPNIAłA PRZYJEMNOść
Straszliwie WSPNIALA!;-/
mozna polemizowac....adrenalina potrafi zastapic sex :)
Moim zdaniem jeśli seks istnieje należy go uprawiać ponieważ jest to rozmnażanie bez którego wyginęli byśmy dla mnie celibat księży jest bez sensowny, ponieważ i tak mają oni kochanki, dzieci więc po co mają się z tym kryć a propos kościoła jestem zdania że księża też powinni się rozliczać z fiskusem
księża też powinni się rozliczać z fiskusem jestem za:)
sex..... a co to???
Ja pierdo le ale filozo ficzne bez sensowne wywo dy. Upra wiajcie seks bo wygineli bysmy jakby smy go nie uprawia li. Bez upraw y ziemniak ow tez umarli bysmy :-/
bez marchewki z groszkiem tez dlugobysmy nie pociagneli
apropos fiskusa to jestem za tym ze nikt nie powinien sie z nimi rozliczac
Myślę, że tak. Dla przykładu: kastraci. Żyją. :)
gdyby z fiskusem nikt się nie rozliczał to nic by nie było jakichkolwiek dróg, chodników nic straży czy czego kolwiek fundowanego przez państwo
a było by... było... cuda się zdarzają..... Ale by nie było tyle złodziejstwa.... :D
Jak mówi stary kawał ...jest... ale co to za życie ...
Sex nie jest podstawa życia ale za to ubiera je w kolory i doznania....
http://kobieta.wp.pl/gid,10821391,img,10821403,kat,67116,galeriazdjecie.html?T[page]=1
krutki opis czym jest asexualnosc..kilka fot,bardzo ciekawe PÓŁ miliona polaków jest asexualnych
"Gdyby wyzbyć się tej naturalnej potrzeby uprawiania seksu "
A mi sie przypomial film Seksmisja... "weź pigułke, weź pigułke" :)
a no popełniłem błąd:)oczywiście krótki
nie....
bez sexu?? pewnie, ze mozna zyc!! moja zona nie potrzebuje sexu i zyje!!
jurek_12 a ma tetno?:-/...sprawdz lepiej...:-/
hmm.....to zalezy co sie rozumie pod pojeciem "sex" jesli stosunki z druga osoba to jest to mozliwe, jednak nie da sie zyc bez orgazmu....
ale podobno nie wszystki kobiety przezyly orgazm a i sa takie co mialy go ze 3 razy w zyciu
....z czego 2 udawane hhahahah
skat 23....ale o jakim orgazmie piszesz ???? pochwowym czy lechtaczkowym ????
i to pytanie było mocne:( ale sądzę że piszę o pochwowym :D ..nie strzelam ,jestem pewien ;)
chemia ,chemia o jeszcze raz chemia potrzeba realizacji potrzeba bycia z kimś realizacji pragnień bycia z kimś okazywanie pożądań ie wyobrzżam sobie życia bez seksuuuuu
ja bym dodał do tej chemi jeszcze zielarstwo...hehe ;)
Seks to życie, seks to namiętność, seks to uniesienie, seks to pragnienie, seks to spełnienie. Bez tego nie da się żyć.
ja tam żyje bez sexu już 12 lat złożyłem śluby czystości podjąłem się celibatu.. jestem księdzem!! :D
nie wiem jak inni ale ja nie wyobrażam sobie życia bez sexu......
Mogą być w życiu problemy, mogą być smutki i kłopoty a najlepszym lekarstwem na wszystko jest doskonały i udany seks. Odpływa się wtedy w niebyt, unosi do nieba i nic więcej wtedy nie potrzeba.
arnov podzielam twoje zdanie :)
Jest zapewne wiele rzeczy w naszym zyciu, które lubimy robić. Jest zapewne wiele miejsc, któr lubimy odwiedzać i znakomicie w nich opdoczywamy. Nie ma chyba jednak wspanialszej ucieczki niż seks i zapomnienie do krainy rozkoszy od szarego i czasem problemowego życia. Dlatego uważam, że bez seksu po prostu żyć się nie da bo bez niego to wegetacja.
Można zrezygnować z alkoholi , papierosów , dopalaczy itp i itd , ale jeszcze nie spotkałem faceta który wyrzekł by się sexu.
Można być wstrzemięźliwym , ale to też do czasu :)
Kobiety w tym temacie to inna bajka .
Czy kobiet w tym temacie to inna bajka? Znam takie, dla których chyba życie bez seksu też byłoby szarym koszmarem. Wszystko zależy chyba od temperamentu i podejścia do seksu jako rozkoszy i ucieczki w iną przestrzeń a nie jak do obowiązku bo ten obowiązek seks zabija:(
I chyba ważne by teń swiat pożądania odpowiednio w kobiecie obudzić.
Bo potrafię sobie wyobrazić każdą osobę, nie tylko kobietę, że może żyć bez czegoś czego dogłębnie nie poznała i nie wie jaki seks może być piękny i jaką mo.że być cudowną odskocznią skoro traktuje to tylko z obowiązku na zasazdie: Jak mnie chcesz to mnie bierz! To fałszywe podejście!
życie bez seksu jest wynaturzeniem i prowadzi do dewiacji umysłowych.
pytanie jaką definicje przyjmiemy. czy seks to z partnerem czy seks to masturbacja:)
ja nie umialabym zyc bez seksu ;) i nie polecam. Ja uwielbiam seks ale znam kobiety po nascie lat w zwiazku ktore nie mialy orgazmu ...za to nerwy w strzepach i tabletki ... na mnie seks dziela odprezajaco i jest mi to bardzo potrebne ;) polecam ...nie na wszystko ale na wiele roznych stresow ;)
a co do tego co mowil pawcio1988 to mysle ze jak wkoncu znajdzie ta wymarzona dziewczyne na ten pierwszy raz to wtedy zaszajeje ;) i jeszcze nam koparki opadna od jego komenterzy pozdrawiam serdecznie
Zapewne są i kobiety i mężczyźni dla których jest to możliwe. Tyle, że pozbawiać się takich przyjemności. Każdy ma prawo wyboru do tego czy zrezygnuje z przyjemności seksualnych czy będzie z nich korzystał w pełni. Nie wiem czy takie osoby, które pozbawiają się radości orgazmów i bliskości ciał cieszą się pełnią życia i są radosne na co dzień. Korzystajcie z pełni życia i nie przejmujcie się tymi co seks dla nich może nie istnieć. Smutno jeśli to wasze połówki życiowe. Wszystkim poszukującym życzę, aby ich noce i dnie były pełne emocjonujących doznań i orgazmów.
dzieki...hehe
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.