...a gdyby tak wyzbyć się potrzeby uprawiania seksu ?
no ale zeby tak wogole...;-/?
a po co??
wyzbyc się sexu ,czy potrzeby?
oglądałem program na tvn rozmowy w "tłoku" ;) i tam babka wypowiadała się że sex ja brzydzi i nie ma faceta bo szuka takiego który nie będzie tego chciał robić...mam też koleżanke ponad 20 lat ma i mówi że nawet nie czuje pociągu sexualnego..nawet jak miała chłopaka ,już oczywiście nie ma bo ciągle ma pas dziewictwa a kluczyk zgubiła więc chyba jest to możliwe
nie jest możliwe a wyjątki potwierdzają regułę...
a tam , nawet księża seks uprawiają, poco walczyć z naturą?
Mialem do niedawna znajomą co mając 36 lat była dziewicą i mówiła,że da dopiero po ślubie.Nawet ręką nie umiała dobrze trzepnąć konika nie mówiąc o jakiś tam lodach.Cipka wyłącznie służy do sikania a buzia do jedzenia.I wez tu człowieku bądz mądry.Do końca swoich dni nigdy nie poczuje kutangensa w swojej pochwie.Załosne to jest niestety.
Moim zdaniem każdy ma wewnętrzną potrzebe seksu... ale... no własnie... ejdni sobie dają rade to pokonać inni nie. No popatrzcie na zakonników, akonniece,księży... onie (przynajmniej w większości) dają rade...
Ja np mam już 20 lat... i pomimo, że nieraz różne dziewczyny chciały się ze mna spotykać m.in. na sex to podświadomie zawsze od tego uciekałem... no i w efekcie dalej jestem prawiczkiem...
Pewnie większość z was to wyśmieje... ale już isę do tego przyzwyczaiłem... Czekam na tę jedyną z tym pierwszym razem. A że przyjdzie mi może i długo poczekać... kto wie... skoro wytrzymałem tyle lat to oże i więcej też wytrzymam...
Myśle, że każdy powinien żyć tak jak chce. Jeśli ma wielką potrzebe seksu to niech to robi, a jeśli są ludzie którzy jej nie mają to to też powinno isę uszanować.
Możliwe.. tylko co to za życie??
nie dyskutuje na ten temat sprubujcie zyc bez wody
prÓbować nie będę. a o aseksualiźmie słyszałeś?
noo ty do asexualistów nie należysz:P btw czemu ty nie spisz dziecie?
a nie słyszałeś że są tacy co żyją bez jedzenia przez miesiąc albo wody przez przez ileś dni?ciało człowieka przywyka do wszystkiego, można obejrzeć programy w których ludzie cale życie jedzą jedna potrawę np.płatki kukurydziane i jedząc co innego np owoc wymiotują bo oduczyli organizm tego :]
to co ty tu robisz -kolega ma racje. do przeczkola dzieciaku
jeśji ktos chce nich sobie żyje ja mam swoje potrzeby - (pozdrawiam panie)
"pawcio1988 Dzisiaj 08:53
Moim zdaniem każdy ma wewnętrzną potrzebe seksu... ale... no własnie... ejdni sobie dają rade to pokonać inni nie. No popatrzcie na zakonników, akonniece,księży... onie (przynajmniej w większości) dają rade..."
Jak później napisałeś jesteś jeszcze młody. mój dziadek (świętej pamięci) był kierowcą na plebani. Gdybyśmy opublikowali jego pamiętnik, wiele osób miało by niezłą lekturę, a co niektórzy doskonały temat na pornola. Wierz mi że bardzo nieliczny wytrzymują celibat i są to bardziej siostry zakonne niż księża.
seks jest naszym pierwotnym instynktem. mamy zakodowane w genach aby się rozmnażać. Przez naszą wyjątkowość zdolność mówienia, komunikowania się i myślenia większość ludzi sądzi, że jesteśmy wyjątkowi. bo i tak jest :) Nie zapominajmy jednak że jesteśmy tylko zwierzęciem Bożym i tak nas natura ukształtowała - ABY SIĘ ROZMNAŻAĆ. każdy gatunek na świecie się rozmnaża oprawiając seks ale tylko dwa gatunki robią to jeszcze dla przyjemności. Jak sądzisz które??? jak nie wiesz to już odpowiadam : Człowiek i delfiny :) bzykają się dla płynącej z tego przyjemności.
seks to zdrowie - w zdrowym ciele zdrowy duch
Mozna przez jakis czas wytrzymac bez sexu (czasem zmuszaja do tego czynniki nie zalezne od nas) ale zeby tak do konca zycia to juz presada.Choc znam kilkanascie osob ktorym sie to udaje.Co do kwesti celibatu ksiezy to zbyt duzo by o tym mowic poprostu niektorzy zyja w celibacie a wiekszosc dawno zapomniala co to jest celibat:)))-kniosia
Przeciez seks to jeden z ludzkich ( i nie tylko) instynktów.
Wyzbyc się instynktów (co juz jest bardzo trudne samo w sobie) to wyzbyć sie człowieczeństwa.
Mewka - na Twoim miejscu nie zagłębiałabym się w behawioryzm bo to akurat Ci nie do końca wyszło.
wyrzeczenia względem seksu na pewno są możliwe, nie twierdzę, że nie. jednak w przypadku osób wiodących aktywne życie seksualne może to być co najmniej trudne. inaczej wygląda sprawa w przypadku osób aseksualnych, które po prostu nie odczuwają popędu płciowego a seks sam w sobie jest dla nich czymś obrzydliwym. każdy inny, wszyscy równi i nie uważam, żeby ludzie nie odczuwający popędu byli ludźmi gorszej kategorii. tyle na ten temat.
a niektórym 'dorosłym' polecam słownik ortograficzny bo to zwyczajnie wstyd w tym wieku nie umieć się poprawnie wysłowić w rodzimym języku.
wstyd to krasc i z dupy spasc !!!!!
pozbywac sie przyjemnosci, bzdura
@serendipity
Odniosłam sie bezpośrednio do zadanego pytania.
Do seksu jako aktu tylko cielesnego.Nie mieszam w to (TYLKO w tym przypadku,tego tematu) zachowań emocjonalnych.
może na bezludnej wyspie ale czy tak do końca by się udało nie myśleć o tych chwilach rozkoszy?
Nie porównujmy ludzi "zdeformowanych" psychicznie przez naturę do normalnych .
Normalne jednostki w naturze dążą do kopulacji .
A , czy można wytrzymać bez seksu ? , myślę że tak , kwestia tylko ile czasu ?
w każdym przypadku brak seksu prowadzi do złego samopoczucia,apatii,i osłabienia stanu zdrowia...przede wszystkim psychicznego...:)))
można chwilę żyć bez seksu,ale to tylko kwestia czasu...:)))
Gdyby wyzbyć się tej naturalnej potrzeby uprawiania seksu
(trochę to brzmi jak uprawiania ogródka ;) to wielu ludzi chodziłoby po tym świecie sfrustrowanych i upierdliwych z różnymi odchyleniami od normy...
Złoszczę się jak mam dłuższą przerwę lub przyzwyczajam się do tego stanu i kieruję myślenie na inne tory szukam ciekawych tematów (sport tzn. narty, rolki ... tylko, że po tym jeszcze bardziej mi się chce!).
Ostatnio to trudne, chyba jakaś hormonalna burza przedmenopauzalna ;P bo ciągle mi w głowie jakieś zdjęcia i przytulania ;) (delikatnie pisząc)
No tak, ale ja nie mówie, żeby specjalnie powstrzymywać sie od seksu.
Ale jeśli ktoś chce to robić tylko z miłości to takiego kogoś też trzeba sznować.
Szkoda, że w innych kulturasz dziewictwo to coś bardoz ważnego. U nas już wogóle się tego nie szanuje...
Miłość to miłość!
Kochanie to kochanie!
Seks to seks!
Cudownie to połączyć w jedno! Dziedzictwo kulturowe!
co do zakonnic to one się nieźle stukają ,kumpel z wojska poszedł do pubu i spotkał 2 zakonnice jak się okazało niezłe z nich aniołki z różkami :) ,mam znajomych 2 księży 1 chodził ze mną do liceum, poza tym znam księdza który przeleciał matkę mojego kolesia,POWIEM TAM MOŻNA ŻYĆ BEZ SEXU !!!!!!!! ALE NIE ZNACZY TO ŻE NIE BĘDZIEMY O NIM MYŚLEĆ I NIE MIEĆ OCHOTY!! LOL :)
MYŚLĘ TEŻ ŻE OGRANICZANIE SIĘ W SEXIE TZN ROBIENIE CZASEM 2 DNI PRZERWY ZE STAŁĄ PARTNERKĄ MA SWOJE POZYTYWY:)jak nie wiecie jakie to sprawdźcie , bo faktycznie gdy codziennie robi się to po 2 razy ...to traci się wiele przyjemności...to tak jak ludzie pracujący w mcdonaldzie nie czują już ochoty na tamtejsze jedzenie
Natura człowieka jest stworzona do seksu.Oczywiście jedni mają większe od innych potrzeby,ale w ogóle bez to tylko jakaś chora osoba wytrzymuje.Nie mówię tu o chorobie fizycznej
czy możliwe ? Hmm... chociażby dla kontynuacji gatunku ludzkiego - awykonalne ;)
Natura człowieka jest stworzona do seksu. <- byyyzydura... jeśli już to do rozmnażania a sex jest ubocznym skutkiem chęci przetrwania gatunku...niektórzy zamieniają popęd sexualny na popęd do kasy, sławy, stanowisk itd..po prostu człowiek z natury obdarzony jest potrzeba dążenia do jakiegoś celi dla 99% populacji tym celem jest przetrwanie i przekazanie genu(w miedzy czasie starają się zapewnić najlepszy byt genowi potomnemu stad pogoń za kasa itd),ale występują też osobniki w których potrzeba pogoni za przekazaniem genu jest wręcz śladowa, lokują oni swoje potrzeby na innych płaszczyznach i dążą do nich... nie da się natomiast wyzbyć potrzeby dążenia do celu, bo nawet człowiek który twierdzi że do niczego nie dąży, to dąży do tego, by postrzegano go, jako takiego który do niczego nie dąży :)
mam nadzieje że chociaż cześć osób która używa mózgu nie narządów rodnych do myślenia rozumie co napisałem =]
Przeważnie tak bywa że,ci co mają popęd do kasy,stanowisk itp. ,to też mają duży popęd seksualny.
Znam osoby, które mówią, że bez seksu mogą się obejść i nie jest im on potrzebny do życia. Co za ironia losu bo gdyby nie seks nas by nie było prawda? I myślę, że z wieli rzeczy można zrezygnować, ale dla mnie seks jest nałogiem gorszym od palenia i na domiar wszystkiego chyba najprzyjemniejszym nałogiem:)
Zgodzę się z tym, iż w pogoni za sławą, pieniędzmi, zdobyciu wyższego stanowiska w pracy, itd. Ludzie często zapominają o sexie i wyzbywają się potrzeby współżycia , po prostu nie maja na to czasu. Lecz zdarzają się wyjątki gdzie w tej codziennej pogoni nie potrafią żyć bez sexu .Wszystko zależy od naszego EGO. To właśnie ono decyduje o nas i naszym popędzie seksualnym. Nie wiemy nawet kiedy zostanie wyparte przez ID i SUPEREGO. Każdy z nas podnieca się na twórczość Matejki czy Picassa tylko wiedzmy ,że ich twórczość wzięła się stąd iż zostało wyparte ich EGO i zamiast zaspokoić się za pomocą współżycia cała swą energię przelali w twórczość. Uważam ,że można żyć bez sexu pod warunkiem ,że zajmiemy się czymś innym,co nie jest tak proste jak by sie mogło wydawać-pozdrawiam kniosia
Arrs i kniosia macie rację ,ale Arrs trosze zdramatyzował to heheh a kniosia dała mały wygład psychologio-socjologiczny:)
mam jedną uwagę :)sex nie jest już potrzebny do podtrzymania gatunku z tego samego powodu co nie trzeba iść już na banku lub na pocztę .....
rozwój techniki ... sztuczne zapłodnienia :)albo modne ostatnio kupowanie płodów ...płacimy komuś za oddanie narodzonego dziecka .. więc sex nie jest już jedynym sposobem by przywołać bociana dzidzią :) poza tym bocianów już bardzo u nas mało :( na szczęście pijane 16latki stukają się na imprezach i Pan Bocian przylatuje do nich z prezentami :)
Masz rację więc pozostaje nam jedynie ta przyjemność w seksie bez potrzeby prokreacji i to jest najpiękniejsze:) bezpieczny i wspaniały seks dla przyjemności partnerów. I jak bez czegoś takiego można żyć? Ja nie potrafię:(
"życie bez seksu"
nie, nie, nie, nie jest możliwe!!!
Osobiście uwazam że to tak jakby pijaka zapytać o to czy może przestac pić...
A pijak by odpowiedział "Że można tylko po co :-) "
Żyć bez seksu się da ale człowiek wtedy dziwaczeje i robi się nerwowy, złośliwy i zgorzkniały. Wiec po co pogarszać świat ??
jak najbardziej jest mozliwe...oby nie za długo ;)
Zgadzam się z Ostin79
Czas między stosunkami powinien być możliwie jak najkrótszy
zgadzam się z przedmówcą..max 24 h......i to ciężko wytrzymać....
czasami tzreba wytrzymac ...
Jeśli trzeba to trzeba a jeśli nie trzeba to po co czekać :-)
hahaahhaha lol :D
przypomniało mi się jak upiłem się z kuzynem i siedzimy u niego na ogródku a ten mówi do mnie po obaleni 0.7 wódy w 15 minut hehehe ...mówi że wali sobie konia myśląc o mojej mamie bo lubi cycate kobiety haahhaha to dopiero było dla mnie obrzydliwe :)
o bosh...:)
skat 23
Fajnego masz kuzyna :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.