Ależ to był weekend!
Czwartek – halo, halo… a Wy gdzie się podzialiście? Klub otwarty, łóżka pościelone, a Was jak na lekarstwo! Wiemy, że nie każdy czwartek musi być dziki… ale nie zostawiajcie nas tak więcej!
Piątek – Dirty Piwo i ogień od pierwszej minuty! Klub wypchany po brzegi, kolejka jak za PRL-em – ludzie czekali, aż ktoś wyjdzie, żeby móc wejść!
I uwaga: dresscode to nie żart! Musieliśmy odesłać kilka osób – bo do klubu się nie "wpada z ulicy", tylko wchodzi z klasą, seksem i fantazją!
Szafek brak? Miejsca brak? Spokojnie – ogarnęliśmy po swingersku: sprytnie, zmysłowo i z uśmiechem.
Sobota dla par? Trochę spokojniejsza niż piątek – ale niech Was to nie zwiedzie! Było nastrojowo, było erotycznie, a playroomy ledwo zipały od gorąca...
Mniej tłumów, więcej dotyku, więcej spojrzeń.
Dzięki, że tworzycie z nami ten świat przyjemności i swobody. Do zobaczenia przy kolejnej pokusie!
Magda&Marcin&FamigliaLacrima
foto : Jak zawsze nasz fotograf @SmileyArtist