Oczko w oczko, gęsta sieć pragnienia,
każdy dotyk rodzi nowe westchnienia.
Zdejmuję powoli, odsłaniając ile trzeba,
by wyobraźnia buchała jak deszcz z nieba.
Pod nimi moja skóra uda, gładka i lśniąca,
zmysłowość tak cicha, ale wciąż wołająca.
Kabaretki już zdjęte i szepczą swoje sekrety,
obiecują wieczór pełen żądzy i kobiece zalety…. 🤭💋