Zamknęliśmy drzwi do @LaCrimadiSangue i otworzyliśmy się na coś intensywnego nieprzewidywalnego, rozpalającego zmysły. „Serata di Coppia” była jak dobrze skomponowane włoskie vino – głęboka, odurzająca i pozostawiająca smak, który długo nie znika z ust ani z pamięci.
Atmosfera, którą stworzyliście, miała w sobie coś z Mediolanu – elegancję, coś z Rzymu – namiętność, i coś z Neapolu – dziką, pulsującą energię. To była noc, w której spojrzenia grzeszyły, dotyk mówił prawdę, a ciało…chciało więcej.
Dziękujemy za przestrzeń, gdzie para może być sobą – bez masek, bez ograniczeń, bez schematów. Za dreszcz emocji, za napięcie, które można było kroić nożem…i za to, że choć nie było tortu, smak tej nocy był słodszy niż jakikolwiek deser.
Torneremo…bo wieczory we dwoje nie muszą kończyć się tylko we dwoje.
Con passione,
M & K
Podziękowania dla Właścicieli, obsłudze i wszystkim parą z którymi mieliśmy okazję się poznać. Szczególnie w pamięci zapadnie mi taniec mężczyzny w długim płaszczu😈