EROSVERSACE
Cudowna istota — jak sen utkany,
Z talią smukłą, z gestem wybranym,
Każdy mięsień — rzeźba boska,
Każdy kształt — jak nuta w wierszach Słowackiego z Zoska.
Kobieta-anioł, światła powódź,
Endoplazma w niebiańskim chłodzie,
Bóg się uśmiecha, słońce ją pieści,
Cień jej na ziemi — ślad nie z tej treści.
Ona nie idzie — ona płynie,
Przestrzeń się kłania, cisza w niej ginie,
Surowe myśli — jak szkło tną w locie,
Emocje dzikie — selektywne w cnocie.
Tornado w duszy, wir co rwie,
Nie każdemu wolno być w jej śnie.
Odpycha wielu, przeczuciem mroku,
Lecz każdy marzy — by być w jej środku.
By dać się porwać, zatracić, zgubić,
W oku cyklonu – umrzeć, się zgubić,
Bo tam jest cisza, gdzie krąży szał
Mężczyzna • wczoraj