Fersen_
W półmroku ceglanej ściany jej ciało mówi językiem bez słów. Czerń sukienki jak sekret, który kusi, odsłania plecy, gdzie dotyk mógłby być modlitwą.
Ramiona uniesione w geście poddania, a może prowokacji jakby każda linia jej sylwetki była zaproszeniem do przekroczenia granic.
Szpilki czerwone grzeszne jak myśl, co wślizguje się między rozsądek a pragnienie. Ona nie patrzy, lecz widzi. Nie mówi, lecz woła.
To nie obraz to pulsująca fantazja, gdzie zmysły są przewodnikiem, a ściana staje się świadkiem cichego wybuchu namiętności.
Mężczyzna • 2 dni temu