Nie: Po prostu wyrazamy swoje zdanie. Gdybyscie nie wiedzieli od tego sluza watki. Nigdy nigdzie nie twierdzilismy, ze mamy zawsze racje. Ba: sami popelniamy mase bledow. Moze zamiast atakowac nas personalnie przedstawicie jakies kontrargumenty obalajace nasze?
dorota_marek Dzisiaj 19:10
A jakie wy macie argumenty..? :\
A czy podyskutować na temat zaczęty przez kogoś nie można spokojnie?
Nie znam się na chirurgii plastycznej , ale wiem czy chcę coś zmienić czy nie, co mi to da a czego nie. Nie muszę do tego spróbować aby znać skutki np. źle zoperowanych piersi.
Jedni są za , inni przeciw - to zdrowe, gdybyśmy wszyscy myśleli tak samo zrobiłoby się szalenie nudno.
Każdy ma prawo wyboru, jedni to lubią inni nie, warto uszanować zdanie każdego i jego prawo do wyboru. Faktem jest ,że małżeństwa z problemami szybciej się wówczas rozlatują .To zabawa dla ufających sobie ludzi, niekoniecznie musi być związana z wymianą partnerów, warto ustalić wcześniej zasady , jeżeli jedna ze stron ma choć cień wątpliwości lepiej odpuścić .Co możliwości dyskusji to każdy ją ma , warto jednak aby była konstruktywna . Ja konstruktywnie nie wypowiem się o wielu sprawach , na których się nie znam więc nie zabieram tam głosu. Wychodzę z założenia ,że nie jestem piesek i nie muszę wszędzie znaczyć swojego terytorium aby zaznaczyć swą obecność .
ladylu Dzisiaj 22:20
No brawo...
Pies nie znaczy wszędzie swojego terytorium...Pies znaczy wolne bądź opuszczone terytorium, a po co znaczy? Żeby intruz nie właził..:\
O kynologii, raczej też ostrożnie:\\
nikt tu o rasowych psach nie rozmawia, co zwyczajów psich to się nie zgodzę .
love_protect_us to ani moda ani szpan , to przyjemność i zabawa, wystarczy? czy trzeba do tego dorobić ideologię.rozłożyć na czynniki pierwsze? a jak komuś seks obojęny to po cholerę go zaczyna...
Może tutaj coś wtrącę pisaliście o swingu jedni są za, drudzy przeciw Nas w tym wątku zaciekawiło coś innego skoro tyle osób opowiada się przeciw bo to i tamto to skąd się bierze tyle samotnych facetów na imprezach i zabawia się kutaskiem przy innych parach lub liczy że go zaproszą??
Bywaliśmy ostatnio w saunach gdzie chodzi się nago oczywiście przewaga samotnych panów jak spróbowaliśmy się dowiedzieć dlaczego bez partnerki to odpowiedź była, że nie rozumie że by się nie zgodziła że jest zacofana itd.
Po naszych obserwacjach wynika że ci panowie są kochanymi mężami za których niejedna pani by oddała wszystko a jednak mają drugą twarz.
Czasami taka twarz zdarza sie u kobiet tak jak u zawrucony (może dobrze że Twój związek się rozpadł)
Zdrady są i będą więc może lepiej poswingować w takim przypadku ( My tego nie robiliśmy nam odpowiada sex równoległy)
A tak naprawdę to najważniejsza jest rozmowa szczera otwarta rozmowa a jak partner czegoś nie rozumie nie chce to już decyzja drugiej strony zostać czy odejść
SenNocyLetniej Dzisiaj 05:36
Sauna i samotni Panowi kolejny argument za... A co kiedy nie można do sauny..?
Z różnych powodów..? Pani na przykład..?
dorotaikarol Wczoraj 22:41
Tego się nie da rozłożyć na czynniki pierwsze, bo to jest nierozkładalne... Bo dlaczego partner ma w tym uczestniczyć... Dlaczego partnerka sama sobie nie wybierze z kim jaki i kiedy..? Bo samiec nie pozwala..? Albo dlaczego partner, nie zamelduje... Dorotko idę dzisiaj na rypanie, nie czekaj na mnie z kolacją...aaaa i nie zapomnij, że Cię kocham...
A może całe to swingowanie sprowadza się do tego, że facet się nakręca kiedy ktoś jego partnerkę obraca..?
Nie czytaliście uważnie, dlaczego obojętne... Napisałem wyżej...
ladylu Wczoraj 22:27
Kynologia obejmuję szereg aspektów z dziedziny nauki o psach...
Nie są to tylko czynnik wpływające na hodowlę, czy rasą, to także anatomia, biologia, psychika... Odsyłam do słownika wyrazów obcych...
Twoja złośliwość, była najzwyczajniej chybiona ( kolejny raz )
Co do znaczenia terenu... Pies srając na trawniku ( sorry ) zostawia wyraźny sygnał dla pozostałych psów, gdzie się zaczyna, gdzie kończy jego dominacja... Resztę doczytaj... ( kolejna złośliwość w powietrze )
Ale kto ci kaze swingowac??:))
Kreujesz sie na specjaliste od swingu, ale w ogole go nie znasz.
Dlaczego to, dlaczego tamto... sorki ale wyglada to troche smiesznie.
Napisze wprost: wyglada jakbys nam , swingującym czegoś zazdrościł..
No bo skąd inaczej taka zaciekłość??
Jesli twierdzisz, ze swing jest dlatego ,bo facet lubi patrzec kiedy ktos jego partnerke obraca, to widocznie piszesz wlasnych pragnieniach. I nie mieszaj do nich innych.
Love_protect_us ja tu o "sraniu" nie pisałam nic, co do twoich offtopów szkoda słów, na złośliwości się nie silę bo mi szkoda czasu i charakter miewam raczej pogodny . Ale widzę ,że pewne informację mocno do siebie przybierasz co może oznaczać , że myślisz ,że Ciebie dotyczą :)
Każdy ma prawo do swojego zdania, ja jednak podtrzymuję ,że jeżeli ktoś nie wie, nie zna a wypowiada się jak znawca tematu to raczej jego zdanie można w fantastykę wziąć .
Ladylu: pewnie teraz w zwiazku Love ma szlaban na wszelki sex pozazwiazkowy :D , to sie wyzywa w necie ;))
love_protect_us partner nie ma w tym uczestniczyć, partner chce się razem bawić , tak jak chce ( podkreślam CHCE) robić razem wiele innych rzeczy......nikt nie idzie osobno na rypanie, bo wtedy to już nie jest swingowanie------a to całkiem inny temat aha ...no i daruj sobie tego samca, bo w takim razie ty co jesteś? gentelmen? hi hi
związek na odległość to jak szlaban więc lepiej zostawmy biedaka w spokoju już i tak ma zbyt dużo problemów
myślę że Love wyraził się jasno. Zakumałem o co mu chodzi... tak myślę.
Po co te kłótnie? Niech każdy robi co chce. Dziewczyny nie naskakujcie na niego, bo chyba nie ma powodu.
Lubie dyskusję, lubię ironię i ciętą ripostę, ale nie lubię najzwyklejszej pyskówki? A Wy lubicie?
a kto pyskuje , kto się kłóci , tylko wymieniamy się poglądami :) przecież jakby Love ucichł to smutek zapanowałby na zbiorniku :)
No to teraz się dorabia p... uszu do naszego związku... Może się odpir..... z łaski swojej...? Owszem mieszkamy w różnych miastach, ale co to ma do rzeczy..? Skoro spotykamy się regularnie..?
Szczytem prostactwa, jest napisać, że mam szlaban na szerokopasmowe "rypanie" Mam! Bo sam sobie założyłem, i jestem z tego dumny! Mam! Bo szanuję mojego Malucha. Nie wyobrażam sobie, żebym poszedł w długą i spokojnie zadzwonił do niej pytając jak minął dzień...
ladylu Dzisiaj 17:23
Nauczyłem się pisać, to teraz korzystam. Sranie dotyczyło twoich wynurzeń o psach.
Ja tylko staram się zrozumieć mechanizm swingowania, nic więcej...
My tak trochę z mniejszą dawką emocji niż powyżej. Swingowanie naszym zdaniem nie jest dla wszystkich i zgadzamy się z twierdzeniem że niedopasowane pary, albo takie które nie do końca ustaliły ze sobą czego chcą w tym wariancie, nie będą szczęsliwe z efektów takich spotkań.
My po wielu rozmowach (przed seksem, w trakcie a zwłaszcza po...) ustaliliśmy czego chcemy. I tego się trzymamy. Było nam fajnie gdy mogliśmy nago chodzić do niemieckiej sauny, albo być w jaccuzi ... są różne formy dawania sobie przyjemności...
Ktoś potrzebuje seksu z innym facetem/kobietą, a komuś innemu wystarcza obecność innej nagiej pary/osób.
Każdy z nas jest inny i szanujmy to do cholery ....
Z pozdrowieniami,
Paraadult.
I prawdziwa perełka...
Jesli twierdzisz, ze swing jest dlatego ,bo facet lubi patrzec kiedy ktos jego partnerke obraca, to widocznie piszesz wlasnych pragnieniach
Podgryzłbym gardło, każdemu który zbliżył się do mojego Malucha, na odległość bliższą, jak 2 metry. I nie dlatego, że jestem zazdrosny, czy dlatego że mam jakieś obawy.
Dlatego, że jest MOJA... I moje pragnienia zaspokaja w 100 procentach... A wartości są jednakowe dla wszystkich, nie wszyscy jednak potrafią stworzyć swój, własny system wartościowania...
Ale to już nie w tym temacie...
"Nauczyłem się pisać, to teraz korzystam"
My również, ale widzimy że z dużą przesadą posiadłeś zdolność nadinterpretacji.
Ale to ostatni zwrot w Twoją stronę.
No właśnie, kiedy dochodzimy do jakiś konkluzji zaczyna się nadinterpretacja...
Proszę przeczytaj posty zobaczysz kto robi chlew z dyskusji...
Mam udawać, że to gówno którym się rzuca w ludzi, którzy mają inny pogląd nie leci w naszą stronę...
Powtarzam po raz setny, nie interesuje mnie kto z kim...Ale po co????????????
Mechanizm mnie interesuje... Ja znam opinie ludzi zbliżone do założyciela tematu... I wiem, że to wcale z ich perspektywy nie wyglądało kolorowo, umieli to argumentować, umieli powiedzieć dlaczego zaczęli, dlaczego skończyli...
A kiedy chcę zapytać o to, tych którzy to robią, i proszę o jakieś argumenty, zaczyna się jazda po bandzie...
A czy to trudno, oprócz lakonicznych zdań... Bo mamy ochotę, bo niech każdy robi co chce...itp
Napisać co Wam to daje..? I jaką cenę za to płacicie..?
To się właśnie nazywa nadinterpretacja ...
Napisałeś kilka słów i zostałeś odebrany jako atakujący .
I nie swingowaliśmy ! Ale zdanie możemy zabrać ...
Demokracja podobno ...
No to jednak mnie skusiłeś na dalszą wypowiedź (ona zdążyła zasnąć między czasie). Pytanie nie jest złe; po co to robić. Ale jest zbyt ogólne... bo każda para (jeśli chce robić coś więcej poza małżeńskim seksem) robi mimo wszystko cos innego! Jedni wymieniają parterów, inni są bi, a jeszcze inni patrzą na inną parę kochając się ze sobą.
My obralismy tą ostatnią opcję i odpowiadając na pytanie "po co".
Ano dlatego że sam seks w łóżku, czy w plenerze/aucie/przebieralni, bywa czasem nużący i miewa się ochotę na coś innego.
Generalnie każda para jak napisałem powyżej ma inne upodobania, i nie dziw się że czerpią przyjemność z seksu z inną partnerką. Pewnie tego własnie potrzebują. My akurat nie...
Ty jak zdążyłem przeczytać też nie i całkowicie wystarcza Ci seks ze swoją wybranką i to też jest OK. Ale nie daje Ci to prawa do krytyki innych którzy myślą inaczej. Bo przecież są też pary które w ogóle nie "uprawiają" seksu.
Szanuj decyzje innych, bo to oni będą ponosić konsekwencje swoich wyborów.
A swoje życie układajmy po swojemu według własnych poglądów i oczekiwań, bo nie każdy jest przecież swingersem.
No i nareszcie, coś konkretnego... Dzięki
Nikogo nie krytykowałem..:\
Tylko tych bi to jakoś mało, w tych swingach jak się poczyta profile :\
Ale ok... przyjmuję za dobrą monetę...
Love, my rowniez nie chcielismy Ciebie atakowac. Przepraszam za ostre slowa.
Ale jestesmy przeczuleni. Wiele osob, ktore nie znaja nas zupelnie, potrafi z powodu swingu traktowac nas jak zboczencow.
Tu jest racja: niech kazdy robi to, co mu pasuje, do niczego nikt przeciez nikogo nie zmusza. Jedni dobrze czuja sie w zwiazkach monogamicznym, my akurat w takich. Nigdy nikomu nie narzucalismy swingu, ba uwazamy ze trzeba bardzo ostronie do niego podchodzic.
Ale prosze: Oceniaj cos, co sam znasz. Inaczej to nie ma sensu. Bo oceniasz po doswiadczeniach innych. A uwierz: kazdy ma inne. I chocbys przeczytal na ten temat sto poradnikow czy pamietnikow, to beda tylko czyjes poglady, zawsze stronnicze, w dowolnym kierunku.
Inaczej: zyj, i daj zyc innym.
dorota_marek Dzisiaj 21:22
Nie czytałem nigdy nic...
Dwa razy uczestniczyłem w takim show, kiedy miałem 15 lat mniej, i byłem singlem... Wyszedłem w połowie, bo dla mnie było bzdurą rypać czyjąś żonę. Dlaczego wszedłem w to...? Bo to była impreza, alkohol...
i w pewnym momencie okazało się, że mnie kompletnie to nie bawi...
Nie negowałem swingowania, bo mam gdzieś kto co robi..
Zapytałem po co? I to było meritum, ale zaraz spłaszczono temat
bo czasem ktoś lubi blondynki a czasem brunetki .Nie ma jasnej odpowiedzi dlaczego ktoś lubi swing , jak nie ma jasnej odpowiedzi dlaczego o poranku lubię kawę . Tak jest, i jeżeli to odbywa się za dobrowolną zgodą wszystkich uczestników i daje im radość to ich sprawa.
A ja wiem, dlaczego smakuje mi kawa rano...Gdyby nie ona cały dzień, chodziłbym niedoje....:\
no i zrobiło się słodko hi hi .... bo jednak jest ktoś tolerancyjny I NIE NEGUJE swingowania,tylko nie rozumie po co? ....a po co ktoś tańczy, jeżdzi na wrotkach , ogląda horrory, ogląda porno itp. itd.- bo lubi, sprawia mu to frajde,przyjemność , koniec
A po co ktoś kradnie, po co morduję, po co, kopie kogoś po twarzy...itp...
bo lubi :\?
cala wasz interpretacja przyjemności czasami wpędza mnie w taki kanał...
a argumentacja, bo lubię...
Żeby chociaż ktoś napisał, że od Karol ma grubszego i lepiej popycha...
To bym zrozumiał... Ale tego nikt nie napisze, bo głupio przed swoim partnerem...
Napisze krotko: swiadomie obrazasz tutaj swingujace pary przyrownujac swing do morderstw i tym podobnych rzeczy a potem sie obrazasz jak ktos Ci odpowiada w tym samym jezyku...
Tak, robimy to dla przyjemnosci, bo lubimy. A jak jestes tak [...],ze nie mozesz tego zrozumiec, to tylko Twoja sprawa.
dzisiaj 22.24 - bez komentarza, 22.30- pewnie są i grubsi, i więksi, ale nie ma rantingu lepiej-gorzej(popycha), to nie tak .....przynajmniej w naszym rozumieniu
dorota_marek odpuście :) jak będziecie chcieli mu coś wytłumaczyć to zostaniecie zaraz wzięci w grupkę wzajemnej adoracji i dowiecie się ,że robicie krzywdę biednemu LOve , odpuśćcie , ten typ tak ma i tak lubi , nudzi się czasem , ja też po tygodniu bez sexu bywam upierdliwa :) choć nie epatuję swoją upierdliwością w stronę wszystkich , których poglądy różnią się od moich :)
no i zaczyna się to samo...dajcie już luz... PAX
Nie mam sexu, dlatego nie lubię swingu i niech tak zostanie...:\
konkludujemy i po piwie
stawiasz!!!
Ale tylko EB :)
Hahahahaha glupszej argumentacji w zyciu nie slyszalem ;-/...bo lubie...
:)
Oczywiscie nie warto swingowac. Nie na tym polega zwiazek kobiety i mezczyzny.
Love troszkę przesadza (to może delikatne słowo) a kawa rano jest niezdrowa i niszczy organizm
A ja lubię swing bo lubię rypanie,a tym bardziej cudzych żonek.I mam wielką satysfakcje jak takiemu mężusiowi nosek spada na kwintę gdy jego połowica piszczy z rozkoszy w moich ramionach:)
Oczywiście że przesadzam...
I wielu innych przesadza... Może fragment jednej z powieści zobrazuję lepiej, to czym pisze od 3 dni... Przy okazji będziemy mieli okazję wrócić do szkoły na chwile
"— Pani łaskawa, nie udawajmy, że się nie rozumiemy. Pani wie, że dla mężczyzny kochającego kobieta jest świętością jak ołtarz. Słusznie czy niesłusznie, ale tymczasem tak jest. Otóż jeżeli pierwszy lepszy awanturnik zbliża się do tej świętości jak do krzesła i postępuje z nią jak z krzesłem, a ołtarz prawie zachwyca się podobnym traktowaniem, wówczas… pojmuje pani?… Zaczynamy przypuszczać, że ów ołtarz jest naprawdę tylko krzesłem. Jasno się wytłumaczyłem?…"
LOve nie można było lepiej przedstawić swojego punktu widzenia.
Dyskusja w założeniu nie ma polegać na naskakiwaniu na kogoś bo ma inne poglądy.
I może jeszcze jedno: nie trzeba czegoś robić aby wiedzieć, czy to nam odpowiada czy nie. Jeśli nie odpowiada mi z powodu zasad czy przekonań seks z drugą kobietą ( przykład ) to czy muszę zrywać ze swoimi przekonaniami, na siłę się zmusić , dokonać tego, tylko po to aby zyskać prawo głosu w powiedzmy dyskusji? To chore. To w takim razie o polityce powinni się wypowiadać tylko ci, którzy siedzą w niej ; a muzyce tylko ludzie ją tworzący itd.
Coś mi się podoba, chcę tego spróbować więc potrafię uargumentować dlaczego tego chcę albo dlaczego to robię i nie mówię tu o niepodważalnym argumencie " bo tak". Coś mi nie pasuje także potrafię powiedzieć dlaczego i to robię.
proste.
Zgadzam się przedstawienie swojego zdania jest Ok naskakiwanie na innych juz nie bardzo skoro ktoś nie lubi swingu to bardzo dobrze ma do tego pełne prawo tak samo jak ktos kto to lubi ważne aby nie krzywdzić drugiej osoby
a coś w temacie..???
naczytałam się pierdół.... a myśl przewodnia została zatracona....
my jesteśmy za swingiem... pisaliśmy już to wcześniej....
każdy robi co jemu sprawia przyjemność.... a na różnych etapach związku są różne poglądy.... i różne potrzeby... stąd ta dyskusja pewnie....
jedni są tak zafascynowani partnerem że nie potrzebują innego, inni z szacunku dla partnera nie potrzebują innego, jeszcze inni ze strachu nie swingują...
ale są i tacy którzy którzy mimo fascynacji partnerem, miłości i całkowitego oddania potrafią dać mu trochę przyjemności....
skoro wiem że Andy marzy o 2, czy 3 kobietach to sprawiam mu ta przyjemność i zapraszam dziewczyny na wspólną zabawę.... i w drugą stronę tak samo uwielbiam go za to ze spełnia moje zachciewajki i organizuje mi sex imprezki z facetami... bo lubię być dobrze wybzykana...
zależy jaki kto ma temperament i potrzeby.... ale faktem niezaprzeczalnym jest że trzeba być bardzo tolerancyjnym na takie zabawy...
wiec reasumując my jesteśmy za bo sprawia nam to cholernie wielką przyjemność... przy czym szanujemy tych którzy maja dużo mniejsze potrzeby i inne poglądy byle nam ich nie narzucali...
Mola&Andy
molaandy Dzisiaj 08:26
Po 4 dniach jazdy nareszcie jakieś konkrety... I nareszcie jakaś odważna kobieta, która wie po co to robi...
wiem.... dla przyjemności...
i swojej i partnera bo to u nas działa w dwie strony :)
i szczerze mówiąc to nie wierze że przeciwnicy swingu nigdy przenigdy nie chcieli tego spróbować.. że nie marzyli o sexie w grupie.. no nie wierze....
przez myśl przechodzi pewnie każdemu... tylko nie każdy ma cheć marzenia realizować.. a i nie każdy ma odwagę... za równo odwagę przed samym sobą... jak i przed partnerem... żeby jakiekolwiek kroki ku temu pocznić...
molaandy
Rozczaruje Cie, nie miałem... :(
Może dlatego, że sex z kochaną osobą jest spełnieniem wszystkiego tego czego potrzebuje... Zdarzały się różne sytuacje, jakoś nie robiło to na mnie żadnego wrażenia..:\
Może dlatego, że umiem artykułować swoje łóżkowe pragnienia...:\
Aaaaa
I jeszcze małe sprostowanie...
Nie jestem przeciwnikiem, uważam tylko, że to strasznie wygodna rozrywka, bo nie wymaga wiele zaangażowania...
Po to wszedłem, w tę polemikę, aby być może zmienić pogląd, ale oprócz molaandy nie znalazłem, żadnych, ale to żadnych argumentów, które pozwalały by na to spojrzeć z innej strony...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.