Widzisz.. ktoś mądrzejszy ode mnie kiedyś powiedział, że wolność na tym polega żeby czasem z niej nie korzystać. Czemu? Bo wolność to nie dowolność.
Ja to zupełnie nie wiem o co ten dym. Wróćcie może na pierwszą stronę i przeczytajcie temat forum: "Czy WY PANIE lubicie być nazywane suczkami?" Poza nielicznymi odpowiedziami typu "ja lubię", "ja jestem przeciwna" pozostałe to AGITACJA WYBORCZA na rzecz TAK lub NIE. Co za różnica kto jak myśli, nie mieliśmy tutaj udowadniać, ze inni to debile bo myślą inaczej. To zwykła sonda, a nie przeciąganie na swoja stronę. Poza tym PANOWIE, mówicie że nazywacie po cichu w sypialni swoja kobietę suczka, "bo ona to lubi", albo nie nazywacie jej tak bo to poniżanie WASZYM ZDANIEM! A czy Wy jesteście na 100% pewni, ze ona tak mysli? Może tylko zgadza się dla Waszej przyjemności? Albo na odwrót - może tego chce, ale nie śmie poprosić, bo wie, ze Wy jesteście przeciwni???? Nikt nigdy nie zajrzał do niczyjego mózgu i nie może żaden z Was powiedzieć - TAK JESTEM PEWNY NA 100%
Ktoś mądrzejszy ode mnie kiedyś powiedział, że...
Świat nigdy nie znalazł dobrej definicji dla słowa wolność
Ramia
Zwykła, może infantylna sonda może być poparta argumentem, dlaczego zagłosowałam na taką lub inną opcję... Jeżeli nie naród nie umie argumentować, dlaczego i na co glosujemy, to równie dobrze można zabrać takim ludziom prawa wyborcze...
Love>świetnie to wyłożyłeś.Krótko i na temat.Niektórzy z nas żyją bo żyją,ale po co i na co mało kto Ci odpowie.To samo jest z wyborami.Idą ludki na głosowanie nie wiedząc jaki los sobie tym gotują.Agitacja przedwyborcza robi skutek i kto w jaki sposób zaagituje taki mamy pozniejszy efekt.Mało mamy indywidualistów a większość stawia na masowość czyli krótko mówiąc łatwiznę.Wynik każdej sondy można również zaplanować w bardzo prosty sposób,wystarczy dużo tym mowić w takim kontekście jaki chemy osiągnąć.mimo że to nie na temat trochę ale jeśli ktoś z was zna ankietę "galupa" to mnie świetnie zrozumie co tu napisałem.)))
Ankiety, sondaże....która lepsza...kto co powiedział....jak bym słuchała tych debilnych miłościwie nam panujących wybrańców narodu obradujących w takim śmiesznym okrągłym budynku w Centrum Warszawy. Podobnie machają sobie przed oczami ankietami. Miłego przekonywania......
Qrna nie mam ankiety Gallupa. Ale ze mnie głupia pinda!
A wracając Ad rem:
chyba przeporowadzę następujący eksperyment natury psychologiczno- seksualnej...wytypuję osobnika męskiego o relatywnie przeciętnym poziomie intelektualnym ( co może być dość trudne bazując na materiale badawczym którego dotsrczają mi np: ci co piszą do mnie privy na Zbiorniku). Umówię się z nim na radosne bum-bum. W trakcie podgrzeję atmosferę nieco naszymi zwykłymi kobiecymi sztuczkami orgazmo-zmyłkowymi i dodatkowo polecę "marcinkiewiczem" ( yes, yeS, yES, YES...) . A wóczas, jak tylko mój adonis zacznie wywracać oczy z dumy i rozkoszy...tu mu zacznę szeptać do uszka...namiętnie ...TY Psie.....O mój ty Psie....a może lepiej ....Ty piesiuniu mój...ty piseseczku....Ale jestem ciekawa reakcji.....No nie mogę się doczekać....taka jestem podrajcowana
Mirka...
Jedziesz ze mną, ale lubię dyskusję z tobą...
Z tym uchem rzeczywistość tak mam, czasami...
Ale za twojego adonisa nie chciałbym robić... A pieseczku... No, nie, nie i jeszcze raz nie...I po stokroć nie! W połowie zabrałbym glany i poszedł do domu...
To kogo mamy w tym okrągłym budynku... To efekt głosowania przez naród, któremu można wmówić, że musisz mieć zawsze ochotę na pączka, a jeżeli nie masz, to i tak masz, tylko sama o tym nie wiesz...
Ciekawe co, z tymi którzy nie lubią słodyczy... Tak jak ja, na przykład... Ze słodyczy, najbardziej lubię.... wędzony boczek...
CyCat z jednego z damskich profili zbiornikowych:
"W zacisznym miejscu, w środku nocy, w samochodzie. Do teraz jeszcze czuję go w sobie. Dużego, prężnego, całego. Chciałam tylko mocniej i mocniej. Chyba pierwszy raz w życiu czułam chęć bólu - ale tego przyjemnego, rozkosznego... Chciałam czuć się jak ostatnia suka, którą bierze na ostro spełniając przy tym swoje najskrytsze pragnienia. Mocniej, bierz mnie... Właśnie tak... "
Nie wiem jak wy, ale ja takie i podobne opisy spotykam dość często. Nie cyCuję tego jako dowód i sposób na przekonanie kogokolwiek, ale może na zwykłą refleksję. No bo skoro już rozgorzała dyskusja to może warto się zastanowić, czy to rzeczywiście chodzi o "usłyszenie" takich czy innych słów? A może chodzi o to, aby kobieta poczuła się właśnie tak jak autorka powyższych słów..? Tyle, że o ile nazwanie kogoś np. "suką" jest banalnie proste, o tyle sprawienie aby tak się poczuła już jest "nieco" trudniejsze;)
yoshin Dzisiaj 12:16
Jak nie obrócisz dupa zawsze będzie po twojej stronie...
Nadal nie chcesz zrozumieć, że podstawą tego, czy kobieta będzie spełniona, nie jest kwestią, czy będziesz się wydzierał wulgaryzmy z szybkością i ilością karabinu maszynowego...
kiedy ona chce się przytulać, w czasie zbliżenia...
Kwestia leży w zaufaniu, szacunku i oddaniu partnerów ich wzajemnych relacji...
Czy każda kobieta lubi, kiedy się ją ciągnie za włosy, kiedy wchodząc w nią od tylu...? Nie! Czy każda kobieta lubi być pieszczona językiem w intymnych miejscach..? Nie! Są takie które nie lubią wcale, a są i takie które czasami... gwarantuje Ci to... I co mamy wmawiać, że musi lubić, bo inaczej nie ma wstępu do cukierni..?
Czy to nie do pojęcia dla ciebie..?
Love_protect_us:
Ty naprawdę masz problemy z rozumieniem słowa pisanego:) Swoją drogą współczuję ci tak niskiego poziomu wyobraźni;)
yoshin Dzisiaj 13:10
Kiedy nie ma się argumentów, najprościej napisać, że tępy wał nie czyta ze zrozumieniem...
Nie i tak będzie, każda kobie lubi być nazywana suką, a ta która nie lubi jest skrzywiona seksualnie...
Wyobraźnia... Nie raczej nie mam wcale... Mam za ciężkie buty każdego dnia na nogach i skutecznie mnie gruntują...
No cóż.. ;) Podobnie można napisać, że jeśli komuś brakuje wyobraźni to łatwo mu nazywać kogoś chorym, zboczonym, nienormalnym itp. ;) Kto z nas używa tego typu epitetów, ja czy ty? ;)
czyli widac iz szmata potrzebuje ostrego pierdolenia i to czesciej zdecydowanie, ja swoja ostro pakuje i dopoki nie ma dosc nie ma sucz spustu w swej jednej z dziur, az kurwa mowi ze juz nie daje rady dopiero mozna skonczyc ostatnio nie chciala sie jebac dwa dni bo stwierdzila ze jej pizda wiecej nie wytrzyma i musi miec odpoczynek, stwierdzilem ze ok ale w takim razie robimy lodowanie :) i wyszlo jej po mistrzowsku - lodziara zajebista z niej !
yoshin Dzisiaj 13:27
To jest wpis z blogu jednego z gości aktywnych, na kurwisku zbiornika...
Myślisz, że jest zdrowy, albo dojrzały emocjonalnie... A jeżeli poczytasz cały blog i wpisy to włosy staja dęba!!!!
To tylko opis biednego człowieka, który nie potrafi literacko oddać swoich emocji. Braki w słownictwie, braki w wyobraźni, chęć zabłyśnięcia w jakiś sposób. Swoją drogą oddaje to doskonale to jacy jesteśmy, my mężczyźni. Nie dosłownie, ale w pewnej przenośni. Bywamy ograniczeni, bezsensownie brutalni i wulgarni, nie potrafiąc jednocześnie opanować swoich chuci. Każda brutalność i wulgarność w seksie powinna mieć sens. Danie klapsa kobiecie i nazwanie jej suką nie jest niczym złym. Tyle, że samo w sobie nie działa. Nie buduje atmosfery.
Większość facetów właśnie takich opisów używa tu na zbiorniku i generalnie w sieci. Wstyd. Ale nie wstyd wynikający z tego, że osobnik, którego zacytowałeś ma takie a nie inne doświadczenia, czy też pragnienia, tylko wstyd, że nie umie ich opisać inaczej. Ale braki w słownictwie, nieznajomość podstaw gramatyki to powszechność, zresztą nie tylko u mężczyzn. Być może można mówić tu o braku dojrzałości, tyle, że ja nie czuję się ekspertem w określaniu co jest, a co nie jest dojrzałe bez poznania danej osoby. Równie dobrze mężczyzna, który pisze w ten sposób może być twoim przemiłym i inteligentnym sąsiadem, a jedynie tu, w anonimowej przestrzeni daje upust swoim fantazjom bycia chamem, brutalem i wieprzem ociekającym wulgarnością. Tego nie wiem. Ale z pewnością nie jestem skłonny negować samego zamysłu, a jedynie formę literacką.
Piszesz, że nie wszystkie kobiety lubią być ciągnięte za włosy. Oczywiście masz rację. Podobnie jak nie każdy lubi śledzie. Ja natomiast zmierzam do tego, że w lubieniu śledzi, czy też w lubieniu wulgaryzmów, poniżania i upokarzaniu nie ma nic złego jeśli wszystkie strony teatru mają na to ochotę. Ty natomiast forsujesz z uporem maniaka tezę, że takie czy inne zachowanie jest chore i nienormalne. Dokonujesz oceny i jakkolwiek masz prawo do własnych poglądów to ciężko mieć pretensje i naznaczać negatywnie kogoś, kto lubi śledzie... a przecież nigdy nie wiemy co wydarzy się w naszym życiu i kiedy każde z nas polubi takie czy inne zachowanie seksualne. Radziłbym więcej pokory wobec ludzkiego umysłu, psychiki i potrzeb seksualnych, ponieważ człowiek uczy się całe życie również siebie samego, swoich potrzeb, zahamowań i reakcji.
Ty natomiast forsujesz z uporem maniaka tezę, że takie czy inne zachowanie jest chore i nienormalne
To bzdura... Przeczytaj to o czym napisałem w pierwszych postach. Nie neguje niczego, mało tego sam niekiedy używam słownictwa ( kolokwialnie )...
Wpis o rzucaniu miechem w sufit, dotyczył właśnie takich oto ludzi, którzy myślą ze są marzeniem każdej kobiety jest takie o to traktowanie w łóżku...
Ty raczej chcesz wmówić, wszystkim, że kobieta lubi takie atrakcję, bo są badania na ten temat...
Ja tylko napisałem, że badaniami można sobie podetrzeć...
I na koniec dopisz jeszcze, że większość z tych kobiet, które można spotkać na kurwisku zbiornika, czy w innych tego typu miejscach, nie mam pojęcia o tym, że ich foty są wstawiane, gdziekolwiek, to faceci nakręcają się tym, że inny skomentuję w taki sposób jego partnerkę, a nie odwrotnie...
Podobnie jak większość mężczyzn nie ma pojęcia, o czym tak naprawdę marzą ich kobiety, nie umie ich zaspokoić (często po prostu nie wie, że partnerka nie jest w pełni zadowolona ze współżycia) i w dodatku może nie mieć zielonego pojęcia o tym, że partnerka ich zdradza.
Podobnie jak ty jesteś przekonany o swoich ogromnych doświadczeniach, tak ja jestem przekonany, że żadna kobieta i żaden mężczyzna nie wyzna swojemu partnerowi/partnerce czego pragnie i o czym fantazjuje, jeśli ten/ta będzie głośno manifestować swoją odrazę i negację takich czy innych pragnień i zachowań seksualnych nie okazując minimum otwartości i zrozumienia. A jeśli nie wyzna to będzie je w sobie dusić i albo nigdy nie zazna ukojenia, albo zmieni partnera/partnerkę albo też zdecyduje się na zdradę.
Nie wiem... mam wrażenie ze jakaś kobieta, cie nieźle wystawiła...
Można i należy wiedzieć o pragnieniach i fantazjach partnerki i najlepiej je spełniać...
Ja inaczej sobie tego nie wyobrażam... Tak dobrałem sobie partnerkę, że jej fantazję często pokrywają się z moimi, także...
Ale masz racje... Nigdy, nie mów ( pisz ) nigdy...
A twój sarkazm o moim ogromnym doświadczeniu wywalę, z kopa w kosmos, żeby nie zagęszczać atmosfery
BYWAM suką...lubię bywać :P
dodam o święta Inkwizycjo że nie spółkowałam nigdy z żadnym pieskiem...jeszcze :D ha ha ha....
a co do poniżania-na to potrzebna jest moja zgoda ;)
P.S.maile o treści 'ty suko' są totalnie mało klimatyczne i nie spotkają się z entuzjazmem ....
Hejka wszystkim ponurakom i powazniakom. Po pierwsze 99% z Was ma napisane w profilach ze ma poczucie humoru i lubi sie wyluzowac ( w ten czy w inny sposob), a Wy tutaj odwalacie kłótnie polityczne jak na ul.Wiejskiej w Warszawie. Czy jeżeli kobieta lubi obciagac z wytryskiem do buzi cyz to jest anormlane czy poprostu jej sprawa? Jezeli facet lize odbyt partnerce i ona to lubi to jest to anormalne czy to ich sprawa? Czy jezeli mam ochote nazwac swojego partnera misiaczku, ogrze i jemu to nie przeszkadza to dlaczego ma ktos mnie obrazac od zoofili itp bo uzywam takich slow w lozku. Pozdrowienia dla wszystkich suk zbiornikowych :) Niech Wam kutas slodim bedzie :):):)
pozdro omor dobrze gadasz dac ci wódki :):):).Popieram
Proletariusze wszystkich krajów, łączmy się..:\
A ja nie mam napisane, że mam poczucie humoru ani, że lubię się wyluzować :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.