Od jakiegoś czasu zastanawiamy się nad seksem nie tylko we dwoje. Mianowicie z inną parą lub z panią. Trochę się tego jednak obawiamy;). Jak byście nas do tego zachęcili? :)
I z czego strach ? Pani ponoć biseksualna, więc pozostaje tylko temat Waszej wiary w siebie i Waszą miłość. Jeśli wszystko jest OK, to do dzieła. Jeśli nie to zapomnijcie , bo Wam się związek rozpadnie. Szybko, krótko i na temat .
My tak nie wiemy jak to jest dokładnie:). Nie wiemy jak się odbywają, przebiegają takie spotkania. Chcielibyśmy wiedzieć wcześniej. Wy M_L próbowaliście?:)
Dobrze jest wcześniej jasno ustalić zasady spotkania, na co jesteście się w stanie zgodzić a na co nie. Na spotkaniu trochę alkoholu i reszta się sama potoczy. Tylko jedna podstawowa zasada tak jak napisał M_L czy jesteście pewni ?? Jeżeli nie, dajcie sobie spokój, szkoda Waszego związku
Pozdrawiam
A
Aby zdecydować się na takie spotkanie ważna jest rozmowa obojga partnerów.
Jak wyżej pisali moi poprzednicy-jeśli nie jesteście pewni siebie, że jedno czy drugie się głupio nie zakocha w osobie trzeciej(dołączającej), to nie róbcie lepiej takiego spotkania.
Jeśli jesteście o siebie bardzo zazdrośni, to samo, bo na spotkaniu może wyjść nieprzyjemna sytuacja, czy to Jej się coś nie spodoba czy Jemu.
Można by o tym pisać dniami i nocami, jak wyglądają takie spotkania, nie wiem jak jest w parach ale trójkątach owszem.
I jedno jest najważniejsze-zaufanie.
Głupi pomysł..:/
R.
wcale nie glupi:/
M_L , swieta racja:)
M.
Na filmach probuja z koniem. I po minach widac ze tez jest fajnie! A juz para konikow...;-/
tiagooo Dzisiaj 08:17
„Na filmach probuja z koniem. I po minach widac ze tez jest fajnie! A juz para konikow...;-/”
A Mama wie, na jakie portale wchodzisz? ;)
Nie chcę się wymądrzać. Jednak z moich obserwacji wynika, że jest to niebezpieczne gdy Para nie ma chociaż 3-5 letniego stażu. Niestety, zaufanie i przywiązanie buduje się dłuuugo a traci szybko. Trzeba ze sobą „beczkę soli zjeść” aby pewnym być swoich reakcji i uczuć. Wszystkie pary które znam a które zaczęły eksperymentować powiedzmy po roku-dwóch związku, już dawno nie są razem.
Jak to kiedyś ktoś napisał - wszystko jest dla ludzi.
Ale dla ludzi myślących. To samo można powiedzieć o gorzałce - jeden wypije i jest OK , a drugi zadymy szuka, bo mu palma do łba strzela.
Nie zawsze jest tak, że wszystko się w związku sypie i rypie ( hehe ). My długo rozmawialiśmy, ustalaliśmy zasady, których nie można złamać pod żadnym pozorem ( jedna kiedyś została złamana i potem krzywe kluchy były, ale nic więcej ). I powiem , że akurat nasz związek na tym wszystkim zyskał. Dodam tylko, że oboje jesteśmy już po 30-tce i prawie 12-to letni staż małżeński ...
I popieram Morella.
Nadal jestem przeciwny bezkresnemu "waleniu się" rzekomych par związkowych, z kim i gdzie popadnie..:/ Nic mnie do tego nie przekona... Nawet liberalne podejście ładniejszej ode mnie..:/
R.
Love_protect_us
R. Jesteś niezastąpiony jako jeden z filarów tego forum.
Filary jak wiadomo wykonuje się z betonu... ;)
Oni tu z pewną taką nieśmiałością po radę a Ty od razu o "waleniu się” :)
Podstawą każdej konstrukcji jest mocy filar..:/
Społecznej też..:/
Przepraszam...:/
Sekszenie sie...:/ będzie mniej meliniarsko..:/
Cieszcie się sobą , co ma być nie ucieknie , jeśli kogoś kręcą zabawy w większym gronie to pewnie tego spróbuje ale liczcie się z tym że konsekwencje takich spotkań mogą być nieodwracalne
To po co próbować, jak ryzyko jest spore..:/ ?
Nie lepiej rozwalić związek, który musi być upstrzony... dodatkami na dwóch nogach..:/ ?
oczywiście R. zapomnbiałem
Love
Jedni lubią zabawy w większym gronie inni wręcz odwrotnie , czują wstręt i nie jesteś jedynym który jest przeciwny układom zbiorowym w sypialni . Jak ktoś wcześniej napisał do wszystkiego trzeba dorosnąć a jeśli coś się zaczyna przemyśleć kilka razy
a już takie jak tu omawiane to nawet kilkadziesiąt razy....
ja proponuję na pierwszy raz dopuścić drugiego mężczyznę do trójkąta, jak mąz to przezyje bez zazdrości to kobieta może sie zgodzi na drugą tym bardziej, że podobno jest bi
Messalina Dzisiaj 15:07
Życie tego faceta, trwało by, krócej niż... jeden skrócony oddech sprintera na 100 metrów..:/
R
Mama nie wie Morell. A Twoja? ;-/
Nie po to jako naczelny zostalem obdarzony przez ewolucje mozliwoscia tworzenia udanego, szczesliwego zwiazku z jedna, jedyna partnerka, azeby wmawiac sobie ze jestem malpa stworzona do ruchania jak najwiekszej ilosci samic, bo to biologia i inne podobne farmazony tlumaczace moje slabosci jako czlowieka. ;-/
Nigdy, przenigdy nie eksperymentujcie tam, gdzie najwazniejsze sa uczucia ;-/
tiagooo Dzisiaj 15:16
Nie mam jej odwagi o Tobie powiedzieć :) To mógłby być zbyt duży wstrząs ;)
Tiagooo...
Naczelny to wykształciuch...:/ ? Czy tylko systematyka..:/ ?
Niektórzy mogą nie zrozumieć..:/
tiagooo Dzisiaj 15:29
1) „Nie po to jako naczelny zostalem obdarzony przez ewolucje mozliwoscia tworzenia udanego, szczesliwego zwiazku z jedna, jedyna partnerka”
Wygląda na to, że nie jest to twór ewolucji tylko naszego kręgu kulturowego. Ewolucyjnie „obdarzone” są np.: bociany i wilki.
2) „azeby wmawiac sobie ze jestem malpa stworzona do ruchania jak najwiekszej ilosci samic”
Ani razu nie napisali o „jak największej ilości samic” tylko o rozszerzeniu o jedną (excusez moi) samicę i ew. jednego samca. Nie określali częstotliwości zmian :) Może im wystarczy?
Poza tym chyba nie tyle sobie wmawiają, co mają chętkę?
3) „bo to biologia i inne podobne farmazony tlumaczace moje slabosci jako czlowieka. ;-/”
Gratuluję całkowitej władzy umysłu nad uczuciami, pożadaniem, skłonnościami seksualnymi i ogólnie „biologią i innymi podobnymi farmazonami”. Szkoda, że nie wszyscy to potrafią :(
Ludzie, wszystko jest dla ludzi hehehe
tiagooo Dzisiaj 15:38
„Nigdy, przenigdy nie eksperymentujcie tam, gdzie najwazniejsze sa uczucia ;-/”
A ja powiem: eksperymentujcie, ale nie ryzykujcie bez potrzeby :)
zbiornikowczyk12 Wczoraj 23:23
“Od jakiegoś czasu zastanawiamy się nad seksem nie tylko we dwoje. Mianowicie z inną parą lub z panią. Trochę się tego jednak obawiamy;). Jak byście nas do tego zachęcili? :)”
Tu muszę pokrakać trochę ;) Możecie to zrobić, bo bardzo tego chcecie i to oboje w podobnym stopniu. Prosicie o „zachętę”. To nie jest to zakup nowej komórki albo samochodu. Sypianie z wieloma osobami nie powinno być „trendy” albo efektem ciekawości.
Nie powinniście tego robić, bo ktoś Was zachęcił. Albo macie takie skłonności albo nie. Nie chodzi tu tylko o jakieś głośne i buńczuczne deklaracje o tym „jak powinno się kochać” albo „jak prawdziwy mężczyzna powinien...” itp.
Wg. mnie możecie to zrobić tylko wtedy, gdy będzie to dla Was całkiem naturalny, kolejny krok w związku. Tylko tak niczego nie zepsujecie.
Ja nie miałbym odwagi Was „zachęcać”, bo nie wezmę odpowiedzialności, gdy okaże się to błędem.
Morell mądrze gada - piwa mu.
Zachęty nawet nie powinno tutaj być, bo to sprawa między dwojgiem ludzi czy tego chcą, czy naprawdę tego chcą. Żeby potem się nie okazało, że podjęli decyzję bo ludzie zachęcali, a za chwilę związek zacznie się sypać, bo jednak nie chcieli. Zamotane ale mam nadzieję wiadomo o co chodzi.
Morell...
Nawet z najpiękniejszych słów, potrafisz zrobić szambo..:/
Tyle w tym prawdy, ile w zapałce trucizny..:/ A w tobie demona sexu..:/
( Ostanie zdanie zapożyczone i zmodyfikowane... z polskiej powieści )
I nie bierzcie mnie za jakiegoś świętoszka. Sam robiłem różne rzeczy, niektórych żałuję, innych wręcz przeciwnie. Ale nauczyłem się dzięki temu odpowiedzialności za siebie ale też i drugą, ukochaną osobę. Teraz jestem zakochany już dość długo. I choć robiłem to z bardzo wieloma osobami, to teraz tego nie robię. I nie dlatego, że obawiam się, że ktoś mojej Ukochanej spodoba się bardziej. Nie. Ja po prostu tego nie chcę. I nie zrobię tego, póki ja i Ona będziemy bardzo tego chcieli. Muszę to czuć.
Love_protect_us Dzisiaj 16:07
Cieszę się, że wraca dawny, dobry Love. Przez chwilę obawiałem się, że zacznie posługiwać się argumentami. A tak znowu jest radosna zadyma i przytyki :) Forum nabiera rumieńców :)
Nie nabiera rumieńców...
Tiagooo napisał jedne, o ile nie najmądrzejsze słowa, jakie kiedykolwiek się pojawiły tutaj...:/ A Ty dyskredytując ich wartość, zachowałeś się, jak gówniarz, który za nowy model telefonu komórkowego, sprzedałby swojego najlepszego kumpla...:/ Wybacz ale dla mnie to nie przyjęcia..:/
idzcie najpierw do swingesklubu tylko dla par (jezeli macie taki w poblizu) i wyprobujcie czy potraficie to robic wsrod innych. My bylismy z nastawieniem ze sprobujemy ale bez wymiany i to jest dosyc ciekawe popatrzec na innych jak to robia i samemu sie kochac. To tak jakbys byl na filmie )) Caly wstyd mija i trktujesz to calkiem normalnie widzac ludzi uprawiajacych sex. My mielismy szczescie bo bylo tylko 10 par i nie bylo tloku i duzo miejsca bo tak naprawde to dosyc rosprasza jak ktos jeczy obok. Tylko dajcie sobie czas zeby nie bylo tak jak u nas po 5 min bylo u niej po ptakach ((( .
Dodam ze wbrew ogolnym opiniom w klubach dla par bardzo malo par wymienia sie partnerami wiekszosc robi to ze soba i to nam bardzo odpowiada.
Ależ wybaczam. Nie miałem na celu ich dyskredytować, tylko wykazać w miarę spójnie i logicznie, w czy się z nimi nie zgadzam. Przecież to nic strasznego weryfikować rozumem nawet najpiękniejsze sentencje.
Nie zgadzaj się ze mną, proszę bardzo. Twoje prawo.
Ja zaś bedę mówił co myślę i nieważne, czy to słowa tiagooo, talmudu, koranu czy biblii :) A to, że się nad nimi pochylam, zastanawiam i krytykuję, to nie obraza tylko polemika :)
To do Love było :)
Love
„zachowałeś się, jak gówniarz, który za nowy model telefonu komórkowego”
A czy czerwona mgła przed oczami pozwoliła Ci przeczytać resztę moich wpisów? W pewnym sensie nawet zgodziłem się z tiagooo. Bardzo zabawne, bo posłużyłem się nawet przykładem telefonu :)
moze byscie poszli wreszcie na piwo )))
Pozwolę sobie na dygresję.
Love
„A Ty dyskredytując ich wartość, zachowałeś się, jak gówniarz, który za nowy model telefonu komórkowego, sprzedałby swojego najlepszego kumpla...:/”
Naprawdę myślisz, że możesz cokolwiek o człowieku powiedzieć na podstawie upodobań seksualnych? Tak łatwo Ci się ocenia i wartościuje? Skąd w moim tekście żrodło Twoich refleksji na temat tego, jak traktuję przyjaciół?
Czy to przypadkiem nie zbyt niebezpieczne zakładać, że o wartości człowieka decyduje seks? Jestem głęboko przekonany, że człowiek to znaaacznie więcej. I może być swingersem i świetnym facetem. Może lubić przebierać się w damskie ciuszki i być najlepszym kumplem. Póki nie szkodzi nikomu, to jego płeć, orientacja, upodobania, perwersje itd. nie mają znaczenia. Sam nosiłem przez pewien czas koszulkę „I'm a gay”, choć jestem hetero. Bo to nie ma dla mnie znaczenia.
Sorki, haubi
Już kończę. Nie chciałem tylko ignorować Love, bo to inteligentny facet (i kobieta ;) )
Nie wchodzę w polemikę w samym temacie..:/ Ryra mnie on... napisałem moje zdanie... To głupi pomysł..:/ Zdanie Tiagooo, mówiło wszystko w temacie niepewności...:/ I wszyscy Ci, którzy praktykują tego typu zabawy powinni w tym momencie zamilknąć... zostawić faceta z pełną głową przemyśleń...ile by wyciągnął wniosków, i jakich... jego wybór... Tyle miałem na myśli..:/
Nie zrozumiales przekazu Morell. Kregi kulturowe to takze czesc ewolucji czlowieka.
tiagooo
a więc i islam :)
Love_protect_us
Pozwól, że zamilknę kiedy zechcę. Poza tym dyskusję zaczął profil PARY.
No i?
tiagooo
Mormoni, Amisze, islam, poliandria w Chinach i Indiach, poligamia w Afryce na północ od Sahary. Oni są poligamiczni i jest to usankcjonowane nawet prawnie. Skoro kręgi kulturowe są wg. Ciebie efektem ewolucji (można z tym na polu biologii dyskutować), to okazuje się, że ta ewolucja wytworzyła przynajmniej 2 typu zachowań seksualnych :)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.