Sie porobiło :) To uwielbiam właśnie w demokracji: choć po drodze krwi sobie napsujesz to nigdy nie wiesz, gdzie zajdziesz :)
A twierdziles ze masz bardzo dobre wyniki krwi ;-/
Mam i co z tego? Ani mi, ani Tobie nikt mózgu nie badał :)
Mylisz sie. Moj mozg byl badany ;-/
W skrócie. Nie mów mi jak mam żyć bo za mnie nie umrzesz .. przemyśl.
Albo: Nie bierz życia na serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy :)
No i klapa: zanim zdążyłam temat zauważyć, przebić, przeczytać i się wypowiedzieć to już zwiędło mu się było :)
Ale jeden wniosek taki prawie że prywatny mam: za jakiś czas ( pewnie już niedługo ) warunkiem bytności na zbiorniku i możliwości posiadania konta będzie deklarowana chęć spróbowania wszystkiego, obszczekanie wierności, deklaracja zmian partnera itd. Skąd wniosek ? Jaki temat nie pojawi sie na forum, to osoby mające pewne poglądy zaraz są uważane za zacofane i mają stawiane pytanie : po co są na zbiorniku? Po grzyba cho....a, po grzyba, bo się zacięła możliwość kasacji, bo dostali taki wyrok w sądzie, bo zupa bywa za słona.
A prawda jest taka, że większość osób stąd, jak nie wszyscy, nie wymaga zaświadczeń o nieskazitelnym zdrowiu, nawet poznanie na kilku kawach nie da żadnej pewności że ten cudny miły facet nie ma w sobie bomby zegarowej, którą radośnie przekazuje dalej ( lub nie jest świadomy jej posiadania ), że kobieta czymś nie obdarzy. Co więcej patrząc na to co się dzieje ( albo usiłuje dziać ) na zbiorniku chociażby, to w większości związków powiedzmy że stałych nie można pewności mieć - mały skok w bok jednego z partnerów i zdziwienie za czas jakiś.
Morell : życie jest jak papier toaletowy :)))
zbiornikx, nie mówię
pszczola07
Albo odwrotnie. Na zbiorniku, miejscu bądż co bądż sprzyjającym swobodzie seksualnej, wiecznie pojawiają się ludzie nawołujący do monogamii, wstrzemiężliwości, kochania się tylko z miłości. Zależy od punktu widzenia. Ja zazwyczaj odzywam się tylko podczas takich nagonek. Gdy czuję się ścigany lub widzę, że ścigają kogoś innego.
A w tą rzekomą hiperaktywność seksualną ludzi stąd nie wierz. Większość to tylko gawędziarze :) Myślę, że raptem kilkaset par intensywnie kogoś szuka. A napaleni faceci gotowi przelecieć nawet samolot, byli zawsze i będą. To oni właśnie najczęściej coś łapią.
Według mnie za wcześnie wołać „O tempora, o mores!!!”
Taaa, papier toaletowy... Zawsze się kończy wtedy, gdy jest najbardziej potrzebne? Czy raczej: długie, cienkie i do dupy?
O obu przypadkach nic nie wiem :) :)
Do Gumisiow,
Jesli moj ton jest protekcjonalny to prosze przeczytajcie Sobie Wasz pierwszy post zaczynajacy cala ta rozmowe. W porzadku uzyliscie zwrotu "co soadzicie o...?" tyle ze zanim to nastapilo przedstawiliscie wizdje swiata ogarnietego plaga chorob wenerycznych gdzie kazdy clzowiek uprawiajacy seks albo zaraza albo jest zarazony. Pozniej zapytujecie co inni o tym mysla. Ja mysle ze wyolbrzymiacie sprawe i tyle. I tak jak powiedzialem, kazdy ma rozum po to aby dbal o siebie i swoje zdrowie. Tak jak pisze Morell, zupelnie wypaczacie tym tekstem idee calego tego portalu. Moze i Wasze intencje byly czyste ale i tak uwazam ze kontekst Waszego wpisu popsul atmosfere troche.
tanatloc a nie jest tak, że każdy wyczytuje z tekstu to co chce?
Zaczęłam temat od pierwszej strony, od postu założycieli i jakoś nie zauważyłam ani psucia atmosfery ani protekcjonalnego podejścia. Chcieli z różnych znanych sobie powodów założyć temat, został on zaakceptowany przez admina, mieli prawo w temacie oprócz pytania zawszeć swoje zdanie - demokracja. Pytanie się nasuwa: czy zakładając tematy albo w nich odpisując trzeba robić to uniżenie, z pokłonem a najlepiej na kolanach aby przez przypadek ktokolwiek nie uznał, że : a) narzuca się swoje zdanie, b) należy to jakiegoś kółka adoracji, c) obraża uczucia czy przekonania ?
Morell facetami przelatującymi samolot mnie dobiłeś :)
Nie rypiesz..:/? Nie żyjesz...:/!
Pszczółko :))
tantaloc
tanatloc Dzisiaj 06:11 przedstawiliśmy taką wizję? Oj, człowieku :))))
Cholera, zawsze za szybko wciskam enter :/
Papryczka69 - mysle ze Twoj ulubiony cytat jest w kontekscie powyzszej dyskusji jest dosc ironiczny - "życie to choroba weneryczna, roznoszona drogą płciową" lol
A tak na powaznie to przestaje sie juz czepiac bo widze ze dyskusja utnela w martwym punkcie. JA odebralem to tak, ktos inny inaczej - niech bedzie.
Jak utknął trzeba mu pomóc, bo napęcznieje i wtedy dopiero będzie problem:)
Komary przenoszą bardzo wiele chorób (myślę, że hiv też) a jednak tym się nikt nie przejmuje. Dziwne..
mata7 - jedynie dla scislosci, komary nie przenosza wirusa HIV z racji faktu ze wirus ten poza ukladem krwionosnym ma bardzo krotka zywotnosc. Nie ma kliniczine potwierdzonego przypadku takiego zarazenia i z uwagi na powyzej opisane wlasciwosci wirusa medycyna nie zaklada mozliwosci zakazenia ta droga. Ale komary roznosza inne wirusy jak na przyklad "modny" ostatnio Wirus Zachodniego Nilu.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.