jak w tytule:)
Łowiec w krzach czeczota iszcze,
Kneź w dworzyszczu wziął zydliszcze,
Siadł, zagędźbił na podkurek,
Zaraz kur wór wniósł chór dwórek.
Rozdźwierzyły się podwoje,
Pojedynczo, lub po dwoje
Wchodzą przaśni, kraśni woje
Ni gieroje, ni playboje,
Gwarząc swoje ćmoje-boje.
Grzmią pokrzyki "Sława, sława!"
I knehini Pipkosława
U przedproża-zaporoża
Kiej problem na ostrzu noża
Lub kiej na gondoli doża
Ta detyna boża stawa
Wywołując grzmiące brawa.
Iście to magnacka feta,
W sosie własnym wajdelota,
I filety z filareta
I kompoty z Wizygota
Tur w bratrurze,
Żubrze udźce,
Wszyscy nuże
Chap za sztućce,
Ale kneź przed tą zabawą
Chciał wystąpić z mową-trawą -
Już się podniósł,
Wsparł o blat się,
Kiwnął w przód się
Oraz w zad się,
I rzekł w średniowiecznej mowie:
- Mociumichmośćwaćpanowie!
Jako wieda ano spokąd,
Dadźbóg raciąż do nipokąd,
Brzęczyszczeje dyćka dziewierz,
Grzymidojda sierdząc nie wiesz!
Ady ino kićki dziopa
Cimcirymci Hryćka kopa?
Ady ino ćwiąka łajba,
Ano bździąg odbita szajba
Ano gwoździec! Uździec ano!
Tu owacją mu przerwano,
Na ramiona go porwano,
Udzielono mu poparcia
I zabrano się do żarcia.
Choć po prawdzie z całej mowy
Nikt nie pojął ni połowy,
Gdyż kneź mówił o tych rzeczach
Raczej w stylu średniowiecza,
Zasię młodsze pokolenie
Znało tylko odrodzenie,
Więc nie doszła ich kneziowa
Mądrość niedościgła...
- To skąd te brawa wpół słowa?
- Bo kolacja stygła!
(Mistrz Waligórski)
No proszę, jak ładnie:))
nie tak ładnie jak moonka, ale dla mnie perełka.
rozszyfrowany skrót WRC - warcy, rycy, cescy
Garbaty anioł zszedł na ziemię, powiedział nigdzie stąd nie pójdziecie, to więzienie. Choć więzień tu macie zatrzęsienie, jesteście sami jak swoi na antenie. Od dwóch tysięcy lat, reprezentujecie świat, według zasad, w których jest sobór i tassak... Przez kraj długi i szeroki, płyną marzeń potoki, jeżeli przejdziesz życie bez większych obrażeń... Powiedźcie mi, ile jeszcze dni minie,
zanim zobaczycie, że świat i wy ginie?! Może zobaczycie, a może nie... przecież jesteście zamknięci jak kupa w klozecie! Jak to, za dużo rzeczy tu przechodzi gładko... coś mi się wydaje, że się rozbrykało stadko? Zrobię tu porządki, rozwieje wasze mrzonki, jesteście tu potrzebni jak ziemniaczane stonki! A co to urwał;) ?! - powiedział ktoś z tłumu. Czy ty przypadkiem nie zgubiłeś rozumu? Iż po drodze lecąc tu na jednej nodze, by pleść bzdury, robić miny jak kosze z wikliny :/ My wszyscy jesteśmy z tej samej gliny! Popełniamy błędy bo, życie ma zakręty... to jest logicznie, długie jak drzewo genealogiczne, naszej rasy, ty trafiłeś w takie czasy. Życie to twardy orzech, każdy orze jak może, a ty bum pierdut, o mój Boże! I masz pretensje i wyrzuty, ty durny łbie zakuty! Jesteś tu potrzebny jak kotu buty! Garbaty anioł na to: Skończ pierwszyraz tato! Ty sam jesteś matoł, jak nie to udowodnij! Powiedz tak, żeby wszyscy byli zgodni - co wy tu robicie odkąd powstało życie? Zaległa cisza, wręcz grobowa... nie powiedział nikt, ni słowa...
Pomyślałem - oto szansa wyjątkowa... WYCHYLIŁEM SIĘ UDERZYŁEM TAAAK: A ja wiem, ja wiem, co my tu robimy. Po co na ten, na ten świat przychodzimy! Jeśli oczy otwierasz, pytasz czemu spoko? Powiem ci, lecz nadstaw uszy... w ciszy nic się nie poruszy, nie zaszeleści, nie zaszepta, nikt nawet w miejscu nie zadrepta. Wszyscy na mnie czekali, oczy we mnie wlepiali i dopadł mnie pomruk aprobaty z oddali. Pomyślałem, tak-tak, oto jest ta chwila! Oto moje ego, zajebiście bardzo ,,mila" sytuacja, w której jestem jak atrakcja turystyczna, ściśle jak akademia ekonomiczna. Czasami (coś tam, coś tam)... :/ wydaje się że, oto spotkał kolesia, który wszystko wie. W tysiącówach skierowanych we mnie, ich oczekiwania spełnie, obronie tezy, jak Hi-Man Eternie. Nie jestem milionem, aby mówić tutaj spoko, otwieram usta i niechaj płynie czyste zloto. Nagle wiatr moim oknem skrzypnął, ja się wychyliłem, a garbaty anioł zniknął! :/
K-44 - Konfrontacje ;)
Ps. Mogą być błędy :/ ;P
It`s 4 in the morning, the end of December i`m writing U now just to see ìf U`re better
Spiewam sobie pod nosem :)
czy tanczyl ktos z Was kiedykolwiek w necie?
Garbaty anioł zszedł na ziemię, powiedział nigdzie stąd nie pójdziecie, to więzienie. Choć więzień tu macie zatrzęsienie, jesteście sami jak swoi na antenie. Od dwóch tysięcy lat, reprezentujecie świat, według zasad, w których jest sobór i tassak... Przez kraj długi i szeroki, płyną marzeń potoki, jeżeli przejdziesz życie bez większych obrażeń... Powiedźcie mi, ile jeszcze dni minie,
zanim zobaczycie, że świat i wy ginie?! Może zobaczycie, a może nie... przecież jesteście zamknięci jak kupa w klozecie! Jak to, za dużo rzeczy tu przechodzi gładko... coś mi się wydaje, że się rozbrykało stadko? Zrobię tu porządki, rozwieje wasze mrzonki, jesteście tu potrzebni jak ziemniaczane stonki! A co to urwał;) ?! - powiedział ktoś z tłumu. Czy ty przypadkiem nie zgubiłeś rozumu? Iż po drodze lecąc tu na jednej nodze, by pleść bzdury, robić miny jak kosze z wikliny :/ My wszyscy jesteśmy z tej samej gliny! Popełniamy błędy bo, życie ma zakręty... to jest logicznie, długie jak drzewo genealogiczne, naszej rasy, ty trafiłeś w takie czasy. Życie to twardy orzech, każdy orze jak może, a ty bum pierdut, o mój Boże! I masz pretensje i wyrzuty, ty durny łbie zakuty! Jesteś tu potrzebny jak kotu buty! Garbaty anioł na to: Skończ pierwszyraz tato! To ty jesteś matoł, jak nie to udowodnij! Powiedz mi tak, żeby wszyscy byli zgodni - co wy tu robicie odkąd powstało życie? Zaległa cisza, wręcz grobowa... nie powiedział nikt, ni słowa...
Pomyślałem - oto szansa wyjątkowa... WYCHYLIŁEM SIĘ UDERZYŁEM TAAAK: A ja wiem, ja wiem, co my tu robimy. Po co na ten, na ten świat przychodzimy! Jeśli oczy otwierasz szeroko, pytasz czemu spoko? Powiem ci, lecz nadstaw dobrze uszy... w ciszy nic się nie poruszy, nie zaszeleści, nie zaszepta, nikt nawet w miejscu nie zadrepta. Wszyscy na mnie czekali, oczy we mnie wlepiali, doleciał do mnie pomruk aprobaty z oddali. Pomyślałem, tak-tak, oto jest ta chwila! Oto moje ego, zajebiście bardzo ,,mila" sytuacja, w której jestem jak atrakcja turystyczna, ściśle jak akademia ekonomiczna. Czasami (coś tam, coś tam)... :/ wydaje się że, oto spotkał kolesia, który wszystko wie. W tysiącówach skierowanych we mnie, ich oczekiwania spełnie, obronie tezy, jak Hi-Man Eternie. Nie jestem milionem, by mówić tutaj spoko, otwieram usta i niechaj płynie czyste zloto. Nagle wiatr moim oknem skrzypnął, ja się wychyliłem, a garbaty anioł zniknął! :/ *
K-44 - Konfrontacje ;)
Ps. Mogą być błędy :/ ;P
(Pare sam wyłapałem) Hehe ;)
Tańczyć każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej... Aaale nie oto chodzi, co jak komu wychodzi :/ Tańczyć każdy musi... inaczej się udusi... Eee :/ A może to ze śpiewaniem było? Hehe ;)
Nieważne... :/ Ważne jest to, że każda godzina jest dobra jak się wraca z imprezy... ;)
Aaa... i tam zamiast wychyliłem, to będzie... obudziłem... ;) Hehe
To tak w roli ścisłości ;) ;P
garbaty anioł zniknął? ;p
gruby czarny kot wlazl na plot i mruga..
więc spoglądasz w repertuar, sprawdzasz co jest grane, a tam kot : gruby czarny, o K*** p***.
Dziwne rzeczy dzieją się w moim domu... rzeczy wychoidzą same z szafy. Jestem pewna, ze wczoraj schowałam ten szalik więc czemu dziś leźy na środku podłogi zwinięty w kłębek? Czy Wam też się to zdarza? Rzeczy same zmieniają miejsce, woda zaczyna lecieć z kranu a sytuacja, którą przeżywacie już kiedyś sie wydarzyła... hihiihi magia czy krasnoludki?
lubię powidła, mydełko oliwkowe i jęzorek z jęzorkiem jak się dotyka i ślinka miesza ;) oj, chyba przegiełam... kurcze, ale uwielbiam pocałunki one takie zdrowe są ;D
No chyba nie znikł, a tym bardziej nie zniknoł... Hehe Jak tu już zdarzyło mi się kiedyś doznać olśnienia... ;) Hehe Nagle wiater mojim oknem zaskrzypnoł a garbarniany anioł se zniknoł... :/ I już se ne wrati ;( ;P
Ja kiedyś miałem tak, że szafa chciała mnie zjeść, ale (spryciula ze mnie nie lichy) powiedziałem jej, iż jestem cieżkostrawny... A ona tak dziwnie się na mnie popatrzyła i dała mi spokój. Może to tak jest, że ten szalik i inne rzeczy też są ciężkostrawne i szafa ich po prostu nie chce? Hehe ;) No co? Może tak być ;P A de ża wu (nie wiem jak to się pisze w języku mongolskim) miałem chyba 3 razy w życiu, i zawsze po tym działo się coś, co zapamiętywałem do końca życia. Niekoniecznie były to same dobre rzeczy... ;(
Choć jeszcze nie umarłem... ;P
szerszenio zmień dealera bo ci szkodzi albo cie oszukuje <hahaha>
Hehe ;) To już się staje powoli nudne... :/ Riki tiki narkotyki, ja nie tykam, bom z Afryki ;P Hehe
moderują, moderują,
za co premię otrzymują
nic głębszego nie przepuszczą,
bo pagony ( sic ! ) swe zatłuszczą
Stracić rangę na zbiorniku !
Nie ! To hańba ! Nie jesteśmy na kurniku !
Jest to miejsce określone !
Tutaj Pan wystawia żonę !
Na komentarz, i na rżnięcie
wszystkie Panie mają wzięcie
Trzeba tego się pilnować
po cóż wiecznie się mądrować ?
Cytat z jednego z for internetowych o tematyce elektronicznej :D
"Pornole są dobre dla zboczeńców i koniobijców. Dla małolata jest to chore postrzeganie rzeczywistości, po których uprawia 'końskie zaloty', albo podaje pannie pigułkę gwałtu."
<rotfl>
Był romantyzm,był pozytywizm,a teraz mamy kurwizm:)
hahahahahaha:))))
chociaż tak naprawdę to raczej nie jest śmieszne :/
i znowu nie mogę zasnąć..:/
i nie powinnas zasnac tak wczesnie ;)
tez chcemy zaistnieć w temacie, ale ze nie wiemy co mówić, to piszemy że nie wiemy :)
Możecie zaistnieć na każdy dowolny sposób. Na przykład podać przepis na ciasto albo opowiedzieć swój ostatni sen.... A mnie się dziś śniło, ze mój były mąż przyszedł do domu z pracy i zaczął mnie okładać w łóżku stuzłotowymi banknotami... Układał je i układał dookoła mojej głowy, a ja liczyłam i liczyłam i naliczyłam 1300zł.... Ale jak się obudziłam to stwierdziłam, że to paradoks, bo jak mi mógł tyle dać skoro to sknera i jak mi mógł to dać w łóżku skoro nie może się do niego zbliżać? No a poza tym w realu już mi się to nie wydawało tak dużo.... hihihi to jak z tym kłamcą - jesli człowiek, który zawsze kłamie powie "skłamałem" to jest to prawda czy fałsz?
Więc do dzieła ludzie, więc w ręce łopaty
Wykopmy sto dołów i posadźmy kwiaty
I niech się wybiją ponad chwast (też śliczny)
Ale kwiat to jednak ...- i jest symboliczny!!!
I niech rosną jak dęby dwustuletnie drzewa
A pod nimi romantyk niech pieśń swą zaśpiewa
Niech uległy się skłoni wypinając grzbiecik
Tancerze niech strzelą przepiękny balecik
Lwy niech się rozryczą, ogień się wypali
I dal niech dobiegnie do swojej oddali..
Słodycz się wysyci i ptak się wylata
Szaleniec niech dotrze na swój koniec świata...
Dzieci są cudowne:)
Ale dzieci miewają URODZINY!! Średnio raz do roku. I ten raz w bierzącym roku właśnie się zbliża. Wielkimi krokami!!
Może gdzieś ucieknę i wrócę po wszystkim...?
powyrywaj więcej kartek z kalendarza :P
Jest to jakaś myśl ;)
Nie byłoby problemu, gdybym miała pomysł, gdzie tę imprę urządzić :/
echh, te ciasne, komunistyczne klity...
Papryczka69 dzieci to w ogóle dzielą rok według odrobinkę innych WAŻNYCH dat, czyli urodziny, imieniny, Dzień Dziecka, Mikołajki, drugi Święty z czerwoną szlafmycą w Boże Narodzenie, potem jeszcze zajączek w Wielkanoc i apiat od nowa... ;-)))
A nie jak my, starzy :)))
mi się kiedyś śniło, że mój kolega jeździł szambiarką, pomocnik zachorował i ja dobra dusza zgodziłam się mu pomóc w wywożeniu szamba... magiczny sen:P:P:P lubię duże wozy czołgi i w ogóle ale szambiarka przeraziła mnie troszkę:P
jeszcze innym razem ratowałam Lennego Kravitza z jakiejś globalnej katastrofy;) pamiętam, że strasznie chciałam z nim seks uprawiać ale niestety nie było możliwości bo musieliśmy uciekać i nawet we śnie dukałam po angielsku:P ułomność językowa nawet w podświadomości siedzi:P
Nagle wiater mojim oknem zaskrzypnoł
to zdanie mi się bardzo podoba, a najbardziej to zaskrzypnoł :D ładnie brzmi:D
czołg lepsiejszy od szambiarki.....
szambiarka wyrazistsza.......... zapachowo :)))))))))
czołg ma sztywnom lufem a szambiarka mientkom rurem :P
Napiszmy esej o wyższości czołgu nad szambiarką:P
Zołza jak nasrasz w czołgu też będzie wyrazisty zapachowo;)
jak gdzieś przyj.......adę czołgiem to się nie wgnie.
i nik mię nie bydzie sapał że parkuję na 3 miejscach.
dla niepełnosprawnych.
od razu widać.
Mnie się kiedyś śniło, że Pudzian przyniósł mi takiego maciupkiego kotka, bo znalazł i zupełanie nie wiedział co z nim zrobić. I był taki bezradny z tym maleństwem w swoich wielkich łapskach :))
Ale to jeszcze nic, był też inny niezapomniany sen: wchodzę do ginekologa, a tam Hołowczyc w kitlu!
Obudziłam się natychmiast!!
Kassija, wiem, wiem;)
Wolę czołg. Hough!
Mnie się śniło dzisiaj w nocy ,że mnie rycerz miał w swej mocy,a ja z wielką ochotą obdarzyłam go swą cnotą?! Obudziłam się i myślę,qrwA jaka cnota?! chyba w kolanie,bo w łokciu to chiba nie,często go zginam))))))))))))))
A mnie się udało przeżyć Sylwestra o miesiąc wcześniej... zapragnęłam bowiem gorrrrącej herrbatki przed snem i w sobotni wieczór weszłam do kuchni nie włączając światła, za to włączając elektryczny czajnik.... I nagle... jak nie łupnie, a zaraz potem snop iskier jak zimne ognie strzelał w górę jakieś 10 sekund... a ja dupa stałam i zamiast odłączyć nieszczęsne urządzenie czekałam na cud. Dopiero walnięcie bezpieczników ocuciło mnie na tyle, żeby sprawdzić szkody.... Trzy piętra bez prądu, czajnik szlag przysłowiowy stracił.... ale przeżycia bezcenne.....
Hehe. ;P Czołgi, szambiarki... Ciekawe co będzie dalej? Ja nawet nie będę mówił co mi się kiedyś przyśniło, bo później znowu ktoś będzie mówił, że żem się naćpał... :/ A ja przecież niećpie! ;P ;) Jakie prezenty dostaliście na Mikołaja? Bo ja to muszę się pochwalić, że zostałem obdarowany zajebistym kacem :/ Hehe Jego chojność nie zna granic... ;)
hmm najpierw przeczytałam "kocem" i sobie myślę, że to zajebiście dostać koc:D hehehehhe nawet się ubawiłam jak doczytałam "kacem"
dostałam kalendarz z czekoladkami chyba to się adwentowy nazywa ;)
i czekam na jeszcze jeden prezent:D taki całkiem cielesny bo zażyczyłam sobie od Mikołaja dobry seks:D
to wystarczy że się Mikołaj spuści (po linie) przez komin.... i masz pozamiatane :P
i to dokładnie dwa kominy)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
kutwa ja w bloku mieszkam i mam zbiorczy komin (chyba) i Mikołaj może się pomylić... muszę zadzwonić i poprosić żeby drzwiami wszedł...
tak sobie jeszcze myślę... naprawdę zajebiście byłoby dostać koc;)
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.