Gloryhole – między wyobraźnią a rzeczywistością
Jest takie słowo, które od razu podnosi ciśnienie. Gloryhole. Brzmi jak coś z półki „zakazane, podniecające, może trochę brudne, a może genialne”. Czym tak naprawdę jest? Fantazją? Praktyką? Ucieczką od twarzy i tożsamości? Może wszystkim naraz. I właśnie to sprawia, że temat nie daje spokoju.....
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.