nie zapominajcie o facetach podających się za kobiety, kradnących fotki z amerykańskich serwisów

oni(one) szukają wyłącznie kobiet

Mężczyźni też są piękni. Tylko właśnie w zmysłowości otępiali.

kasia19wro
nie wiem o co ci chodzi :))))

Kiedyś ludzie dla zabicia nudy grali w szachy albo karty. Teraz pieprzą się byle gdzie i byle z kim.

zmysłowość w moim mniemaniu to takie reagowanie na bodźce, gra ciała i spojrzeń, że....że, że
hmm... tętnią one erotyką, pozwalają Ci cieszyć się tym, co tej osobie robisz, niesamowicie przy tym kręcąc.

a facet w większości przypadków jest jak takie niewrażliwe, znieczulone zombie. Załużmy, że jak kobietę będę całować namiętnie po szyi, to odpłynie. A facet?
- Eeee? O co chodzi z tą szyją?

Nie szukam kobiet i nigdy ich szukać nie będę. Zdecydowanie interesują mnie tylko i wyłącznie mężczyźni :)

kasia19wro
To przykre, że masz takie doświadczenia... :D

Właśnie Kasiu niektórzy faceci tez czasami potrzebują zmysłowego całowania po szyi czy za uchem :) Wiec umówmy się ze są faceci zombie ale tez i kobiety zombie :P

oła! :P

kasiu19wro
Facet to też człowiek, który czuje i powiedziałabym ,że faceci są wrażliwsi niż nam kobietom się wydaje.Wyobraź sobie pewien stereotyp :"prawdziwy mężczyzna nie płacze' no większej bzdury nie słyszałam no i jak tu sprostać takiemu wyzwaniu???
Najbardziej co mnie wkurwia to stereotypy ,generalizowanie i szufladkowanie ludzi.Ten temat jest tendencyjny i niczego nie wnosi ponieważ odnosi się do ogółu a nie do jednostki nie do mnie ciebie ale generalizuje i wsadza wszystkich do jednego wora.
Do jednego biedne zaniedbywane kobietki a do drugiego wstrętnych nieczułych facetów.

Nie pomyślałaś ,że jest to niesprawiedliwe i krzywdzące dla innych.

Ale moje obserwacje się z tym zgadzają. Tylko dwóch facetów było dla mnie czułych, reszta to takie zombie. Nie zageneralizowałam z resztą, bo napisałam "większość"

a to ciekawe dwóch facetów dla Ciebie to większość ciekawe ...

czyli reasumując na świecie jest tylko trzech facetów wg kasi19wro hahaha...

Hahahaha , czytaj ze zrozumieniem, słońce, tylko dwóch facetów było dla mnie czułych. CAŁA RESZTA - NIE. Rozumiesz? Eh...

Tylko dwóch facetów było dla mnie czułych, reszta to takie zombie
-napisane jak byk.
RZESZTA

Dlaczego kobieta woli kobietę?. Odpowiedź jest prosta. Po pierwsze kobieta jest pod względem wyglądu bardzo seksowna, a po drugie jest istotą bardziej wrażliwą. Są z natury bardziej emocjonalne i szukają właśnie osoby, u której znajdą zrozumienie, wsparcie, zaakceptuje ją taką jaka ona jest. Stąd właśnie takie ukierunkowanie.

Ja bym tu wyglądu nie wrzucała.

dlaczego ? że Są bardziej wrażliwe, bardziej emocjonalne ? nie zaprzeczam, nie potwierdzam. Widzę tylko że bardzo często potrafią być wyrachowane i bardzo chłodno kalkulować a bezdyskusyjne piękno ich fizyczności zwraca Naszą męską uwagę głównie w stronę ich cech pozytywnych. Moim zdaniem kobiety coraz częściej spotykają się ze sobą bo, co ze smutkiem stwierdzam, my mężczyźni jesteśmy już gatunkiem podbitym. i nie ma o co kopii kruszyć :)

wojteg ja czasami też tak myślę :-)

dlaczego? dlatego, że mowa tu także o kobietach, które są heteroseksualne a zaczynają spotykać się z kobietami, a w tym przypadku jednak wygląd może odpychać (nawet jeśli kobieta jest ładna - odpycha jej kobiecość). Kobieta heteroseksualna nie podnieci się na widok gołej baby tak jak facet. :) Dlatego nie wrzucałabym tutaj wyglądu.

i tu chyba jest ta nie subtelna ale zaje ...sta różnica. My - oczywiście w zależności od wielu czynników jak np. długość postu - podniecimy się na widok prawie Każdej "baby". Łatwo nas "zdobyć". Być może dlatego Panie z Paniami ...

na widok brzydkiej baby też się podniecisz? :P

wymagalność urody kobiety jest odwrotnie proporcjonalna do długości abstynencji seksualnej faceta :)

A ja zauważyłem taką zależność: większość bi jest superlaskami... Wniosek z tego taki, że albo są tak próżne i "rozwydrzone" seksualnie, że postanawiają sobie eksperymentować, albo są puste jak pudełko po zapałkach, nie mają zasad i ogólnie pójdą ze wszystkim co da im przyjemność.
Superlaskom wydaje się, że są alfą i omegą, wszystko w życiu przychodzi im łatwiej, mają zdecydowanie mniej przeszkód niż przeciętniacy. Wszystko dzięki urodzie... Wykształcenie też im nie jest potrzebne, po co skoro wszysko dostaną od facetów. A jak facet nie zechce jej kupować tego co ona chce, to pójdzie do innego. Przecież bieda nie jest romantyczna, nie?

Brzydkie dziewczyny zwykle są zbyt inteligentne na biseksualizm. Oczywiscie mówie tu o kurestwie a nie biseksualności. Biseksualność akceptuję. Głupkowatych eksperymentów o charakterze wyłącznie seksualnym - nie.

Zaraz się Kasia wzburzy. Nie mówie, że wszystkie superlaski są takie. Ale jak dla mnie - większość.

Nie wzburze się. Superlaski popełniają błąd, który kosztuje je potem całe życie. Na własne życzenie stają się niewolnicami mężczyzn, bo same nie będą się potrafiły utrzymać bez niezależności finansowej, a jak jeszcze se bachorów narobią to już w ogóle. Nie rozumiem tylko jednej rzeczy w twojej wypowiedzi. Dlaczego uważasz eksperymenty o char. czysto seksualnym za głupotę?

Dużo w tym prawdy - zgodzę się choć nie do końca. Nie potępiam eksperymentów. Poza tym - każdy z nas jest próżny, jakbym się zachowywał po paru latach stąpania po ziemi kiedy kazda panna oglądała by się za mną i chciała lizać mnie po .. rekach :) ??? Te superlaski musiałyby mieć charaktery ze stali żeby im nie odbiło. Mi chyba by palma strzeliła w łeb, pytanie tylko na jak długo ... ?

no proszę - z Katarzyną się zgodziłem w temacie eksperymentów :):):) i nie bachory tylko dzieci jeśli można prosić

Dlatego bo eksperymenty o charakterze seksualnym można dzielić. Czy seks z koniem nie jest dle Ciebie głupotą? Dla mnie seks k-k jest głupotą o ile chodzi tylko o doznania seksualne. Są w życiu ważniejsze rzeczy niż seksualne zaspokojenie swojej cipki czy fiutka. Brzydzę się rozwiązłością seksualną. Eksperymentowanie z kimś tej samej płci do takiej rozwiązłości zaliczam. Może zdarzyć się raz. Czemu nie. Ale jeśli robi się to regularnie?
Moja kobieta miała kiedyś przygodę z dziewczyną. Ok. spróbowała sobie i już więcej do tego nie wróciła. I mówi, że nie spróbuje. Bo nie jest bi. nie czuje nic do dziewczyn. A seks dla samego seksu nie jest dla niej. Cale szczęście, że takie jeszcze się uchowały.

Nie mógłbym być z biseksualistką. Mało, że musiałbym uważać na facetów to jeszcez na kobiety. Czyli oczy dookoła głowy. Dwa razy więcej roboty :)

wojteg
"Te superlaski musiałyby mieć charaktery ze stali żeby im nie odbiło"

Im odbija oczywiście. Robią się jeszcze bardzie próżne, jeszcze bardziej wymagające (pod względem wizualnym oczywiście), jeszcze bardziej wyniosłe i pewne siebie.
To prowadzi do ewolucji wstecznej. Ja im tam nie zazdroszcze

Twoje prawo eksperymenty tak lub nie ... zbyt szeroki temat. Co do "seksbomb" - tych próżnych lasek - ja im szczerze współczuje ... starzenia się. Depresja murowana niestety. Jak tam jeszcze coś pod beretem to sobie poradzi, jak ma przyjaciól itp. ale więszość - współczuje. Poza tym 50 letni przystojny facet się zdarzy, ale drugą stronę ...

Jestem zajebiscie wrazliwy. A superlaski to mi jedza z reki ;-/

Faceci też stają się próżni z tego samego powodu. Ja nie porównywałabym sexu z tą samą płcią do sexu z koniem. Bądź co bądź to jednak drugi człowiek. Ciężko mi też uwierzyć, by kobiety potrafiły traktowac się tak czysto instrumentalnie. Tzn. mam tu na myśli, że to nie w naszej naturze. Ale mogę się oczywiście mylić. Dla mnie ludzie, którzy traktują drugą osobę jak rzecz są dziwni. I tu bym się mogła zgodzić z hell, jeśli taki experyment by się z tym zjawiskiem wiązał. Myślę jednak, że normalni ludzie mają tą świadomość, że obok/pod/nad leży drugi człowiek, prawda? Jak kobietę kręci seks z kobietą, to co w tym złego, że robi to często?

i wojteg, racja - dzieci, biedne dzieci...

Tiagooo, a co jedzą?

To co im poda :)
wojteg w dziwnych kręgach się obracasz, skoro nie zdarzyło Ci sie widzieć pięknej 50-letniej kobiety. Fakt, zależy to od tego jak od siebie dba i u przeciętnego Kowalskiego tego nie zobaczysz ( z wiekiem dbałość pociąga niestety większe nakłady pieniężne ), ale to się zdarza tak samo często jak przystojny 50-letni pan. Tego przystojnego pana w wieku podanym też ciężko szukać u tych przysłowiowych Kowalskich.

Jeżeli raz spróbowałem owoce morze, i były dla mnie ohydne... więcej tego nie ruszam...:\

Nawet jeżeli wszystkie obsrane gwiazdki filmowe, w każdym kolorowym pisemku opowiadają że krewetki są najlepsze na świecie..:\ Same, wpieprzają cielęcinę...:\ Ale proletariat niech wierzy..:\ Włochy, wakacje i makaron z ośmiornicą..:\ I opowiastki, ja też jadłem...:\

Pospólstwo, nawet zje gówno, dla szpanu, dla podkreślenia swojej przynależności do stada takich samych przygłupich, pustych, skretyniałych osobników. Dzisiejszy sex można zaliczyć do takiego gówna i szamba..:\

Kobieta pójdzie z kobietą, chociaż wie, że kompletnie jej to nie kręci, bo Kasia, która jest less mówiła że jest super. Mąż wystawi na pieprzenie żonę innym facetom, chociaż ta, wcale nie mam ochoty obciągać jakiemuś niedowalonemu emocjonalnie baranowi, którego nie stać na własną kobietę. Jakiś inny debil wmówi swojej dziewczynie, że wyzywanie w łóżku, od kurewek i szmat to jest esencja dzisiejszego seksu..:\ Jeszcze inny baran, powie, kumplowi, że jak nie wali się w dupę wibratorem, to nie jest cool...itp
Pół biedy kiedy w pewnym momencie, jednostki powiedzą sobie dosyć..:\ Nie qrwa to nie jest dla mnie!
Większość jednak tkwi w tym syfie manipulacji...:\

Jeszcze 15 lat temu, było w modzie załadować sobie jakieś gówno, w żyłę, żeby być na topie. Na osiedlu, wśród znajomych, na imprezie..:\ Idioci który uwierzyli, w to że można to kontrolować, do dzisiaj śpią po dworcach, albo pochowali ich na koszt państwa..:\ Nieliczni tylko wrócili do normalnego życia, normalnego dla nich..:\

"Pospólstwo, nawet zje gówno, dla szpanu, dla podkreślenia swojej przynależności do stada takich samych przygłupich, pustych, skretyniałych osobników. Dzisiejszy sex można zaliczyć do takiego gówna i szamba..:\"

Amen

Jedna z kobiet, z którą koresponduję, moim zdaniem nie należy do "pospólstwa". Lubi sex, jest hetero, ale jednak wzięło ją na spotykanie się z dziewczynami. Opowiada, że to coś zupełnie innego niż z facetem, raz nawet powiedziała, że nigdy w życiu nie uprawiała tak delikatnego, a zarazem tak ostrego sexu. I mimo to uważa się za hetero, pociągają ją faceci.

A pospólstwo niech ginie!
Amen

Należy odróżnić kobiety biseksualne, od facetów "wyłudzających" fotki od dziewczyn (lub innych facetów udających kobiety).

sex z wielbłądem da jej jeszcze inne przeżycia. Niech spróbuje. W końcu "nic co ludzkie nie powinno nam być obce"...

Ja nie mówię, że sex kobiety z kobietą nie da im innego przeżycia. Może nawet niepowtarzalnego (jak nie mają szczęścia). Ale powinny być gdzieś postawione granice. Te granice w dzisiejszych czasach się zacierają. Moda kompromituje zasady, poczucie godności, indywidualności. Normalność nie w modzie. Przeciętność nie w modzie (tak się przynajmniej ludziom wydaje). Wg. danych biseksualistów jest 3-5% społeczeństwa. Na zbiorniku tym mianem tytułuje się co druga kobieta. Trzeba odróżnić biseksualizm od kurestwa. Biseksualistką jest ta, która miała stały związek z inną kobietą, a nie ta, która lubi seks z kobietami bo to daje jej inne doznania...

Moja dziewczyna pyta mnie dlaczego ten temat mnie tak irytuje. "Niech każdy sobie robi na co ma ochotę, Wszystko jest ok dopóki jednostka nie wyrządza krzywdy innej jednostce". Mi to też wsio ryba. Ale... interesuje mnie kondycja społeczeństwa. A ta kondycja jest kiepściutka.
Ona mówi, że ją niepokoi zjawisko "galernictwa". A dla mnie "galernictwo" to początek jakiegoś procesu. Najpierw piętnastki będą puszczać sie na dyskotekach ze starszymi, później spróbują sobie z dziewczynami, później będzie gustować w wielokątach, na końcu będzie ją podniecać jak jej się piętnastu gości spuści na twarz. Wszystko dlatego bo lubi seks. A apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Kobiety wybierają kobiety z dwóch powodów
1) zawsze je pociągały
2) zawiodły się na mężczyznach
W drugim przypadku najprawdopodobniej opierają się na stereotypach, że tylko kobieta je może zrozumieć, że tylko kobieta jej dogodzi. Tylko równie dobrze można wierzyć, że wszyscy Murzyni mają ogromne :D
Kobiety lubią wierzyć w takie rzeczy. I najczęściej same sobie są winne zranień. Wystarczy atrakcyjny facet i kobieta od razu zaczyna go idealizować - nie zwracać uwagi na niebezpieczne sygnały.
W końcu sami wybieramy z kim się spotykamy... a więc równocześnie w jakie związki się pchamy.
Więc ja bym nie winił za zaistniałą sytuację samych mężczyzn, ale także kobiety, które do takiej sytuacji doprowadzają swoimi wyborami.
Jak śpiewała bodajże Kasia Kowalska - każdy ma to na co godzi się ;)

Co do kobiet i galerianek... to teraz jest coraz więcej kobiet idących na łatwiznę i szukających sponsora. Mnie takie profile odrzucają, jak i same kobiety, ale sądzę, że propozycji to one dostają dość sporo.

Sądzę, że coraz trudniej znaleźć jakąś normalną kobietę, która nie poddaje się stereotypom - niestety.

A czym dla Ciebie jest kurestwo?

Widzę, że wymieniasz trend na tendencję do bycia coraz większym hardcorem. Wiesz co, nie jestem pewna, a może inaczej - nie wierzę do końca, czy to tak działa. Jak ktoś chce sobie coś udowadniać to może i faktycznie. Ale nawet jeśli osoba che czegoś "większego", dlaczego musi to zaraz iść w stronę upokarzania się?

Zawsze myślałam, że seks to coś więcej niż tylko masturbacja w parach. O wielbłądzie nie pomyślę raczej: O! jakie ten wielbłąd ma piękne ciało, jaki jest zmysłowy i troskliwy, jak cudownie się stara, by mi było przyjemnie, jak seksownie oczka przymróża, gdy mu robię laskę xD

Lubię trochę idealistycznie patrzeć na erotykę. Pozwala mi to odnaleźć trochę sztuki w codzienności. Moim zdaniem nie jest niczym pięknym ani zajebistym powiedzieć komuś "ssij to suko". Nie wyobrażam sobie bym dziś miała powiedzieć podobnie mężczyźnie, który by mnie pieścił, a jeśli miałabym kiedykolwiek tak powiedzieć, to czy czasem nie byłaby to oznaka jakichś komplexów?

rozumiem, że kiedyś chłopak/mąż! :D rzuci mnie, bo nie będzie się mógł poczuć przy mnie bardziej macho i wyruchac w dupę na podobieństwo pana Wiesława spod piątki, który swoją żonkę rucha.

Czy kondycją nazywasz tą uległość na manipulacje? Czy po prostu bronisz tradycji?

kolejna bezcelowa dyskusja i kolejne osady... jak sie komus cos nie podoba to niech nie patrzy... jesli komus sie podoba to robic z kimkolwiek i czymkolwiek, to niech sobie to robi, poki to nie szkodzi innym.
Czy kobiety coraz czesciej szukaja kobiet? nie wiem, moze coraz czesciej sie o tym slyszy... biorac pod uwage ze jest sie w miejscu ktore sluzy poznawaniu sie :)

Powiedziałem już co to dla mnie kurestwo. Kurestwo to seks tylko dla przyjemności, bez miłości. To dotyczy tak samo hetero, homo, bi i wyroby bipodobne (których większość chyba). Nie mam szacunku do kobiet hetero, które co tydzień bzykają się z innym. Tak samo nie mam szacunku do kobiet, które w drodze do odkrywania nowych przyjemności, lądują w łóżku z innymi kobietami. Hedonizm to specyficzna filozofia... Tylko dla inteligentnych.

"Ale nawet jeśli osoba che czegoś "większego", dlaczego musi to zaraz iść w stronę upokarzania się? "
To już kwestia światopoglądu. Dla mnie sprowadzanie swoich zasad, światopoglądu, do swoich organków płciowych, tak żeby doznać większej przyjemności, nowej jakości w sferze seksualnej, jest obleśne i już. Tak samo jak robienie z seksu filozofii swojego życia. Możesz mnie przekonywać długo i namiętnie do swojego zdania.
Nie mówie, że wszystko musi kończyć się orgią, pissingiem, scatem i innym gównem. Chodzi mi o to, że nie lubię osób, które są tak wyuzdane, że już same nie wiedzą czego chcą, gdzie cipkę włożyć, żeby było jeszcze prztyjemniej. Na mrowisku proponuje usiąść.

"Czy kondycją nazywasz tą uległość na manipulacje? Czy po prostu bronisz tradycji?:
Kondycja społeczna jest w dużej mierze zależna od mody. Moda jest taka, że posiadanie doświadczenia łóżkowego z kobieta jest mile widziane, ba, jest trendy (fajnie gdyby tu chodziło tylko o mężczyzn). Modą jest to, żeby zadawać sobie możliwie najwięcej przyjemności (kosztem ważniejszych rzeczy). Symplifikacja jest modna. Niestety. Takie czasy.

po cieńkim lodzie chodzimy. Ja coraz częściej skłaniam się w stronę dziewczyny Hell-a, jest jak jest, pewne zachowania mnie dziwią, innych nie rozumiem ale - niech robią co chcą póki nikomu się krzywda nie dzieje. Może to objaw ignoracji, ale życie jest zbyt krótkie żeby brać na głowę wszystkie "dziwne" zachowania wokoło.
Młodszą Młodzież widzę tak:
- byliśmy dokładnie tacy sami, tylko nie mieliśmy takich możliwości kontaktu i swobodnej rozmowy jak dziś. Dołóżmy do tego zajebistą zmianę otoczenia ( komercja, konsumpcja, kult pieniądza ) i zachowania młodszych już tak nie dziwią.
Po drugie jesteśmy świadkami rewolucji opartej przede wszystkim na swobodzie kontaktu i wyborze ludzi podobnych poglądach na cokolwiek m. in. na seks wokół którego prawie wszystko się kręci. Biorąc np ww wielbłąda :):):) 20 lat do tyłu jak ktoś miałby jazdę na punkcie seksu z nim - miałby małe szanse żeby taki pomysł zrealizować, chyba żeby miał sporo talarów. Dziś w dobie netu, cos takiego szybciej i łatwiej dojdzie do skutku. Stad wniosek - byliśmy tacy sami - dokładnie tacy sami, a to ze mówimy ze kiedyś pewnych rzeczy się nie robiło to tylko dlatego ze nie było takich możliwosci.

Po trzecie - nie doceniamy mody niestety. Kiedyś się z niej śmiałem, ale jak pogrzebie w pamięci i popatrzę na siebie z dystansem - płynąłem z prądem aż się żygać chce. Dobrze, że prądy były lżejsze :):):) Mało który 15latek mocno stoi na ziemi by dokonać "słusznych" wyborów, ja w każdym bądź razie nie stałem ...

Po czwarte wszystko przed nami - popatrzcie co się dzieje na Wyspach. My jesteśmy jeszcze konserwatywni :):):)

Po piąte - nie mamy innego wyjścia jak przyjąć do wiadomości że "wierność" coraz rzadziej jest jednym z priorytetów dla par. I gitara jeżeli komuś to pasuje. "kurestwo" osobiście akceptuję bez najmniejszego problemu pod jednym prywatnym subiektywnym warunkiem - min. 25 lat na liczniku i duże prawdopodobieństw, że Ktoś wie co robi.

""kurestwo" osobiście akceptuję bez najmniejszego problemu pod jednym prywatnym subiektywnym warunkiem - min. 25 lat na liczniku i duże prawdopodobieństw, że Ktoś wie co robi." :D:D:D:D:D
coś w tym jest... :D:DD:

Nie wiem dlaczego ludziom tak ciężko przyswoić sobie jedną rzecz do ty pustych i niejednokrotnie próżnych głupich łbów jedną prawdę..:\
Sex nie może być instrumentem, który jest antidotum na brak akceptacji środowiska, na brak samorealizacji w życiu, na leczenie kompleksów, wreszcie na nudę...:\
Taki sex zawsze będzie formą upokarzania się! Takie traktowanie sexu zawsze, w pewnym momencie kończy się murem, za którym nie ma już nic! Dosłownie zero ! Co za różnica czy spuszcza mi się na twarz 20, czy 30...:\ Co za różnica, czy 15 mnie przeleciało, jednego wieczoru..:\ Czy 17 zrobi to inaczej, jeżeli mam tylko się wypiąć..:\? Czy zrobię inaczej loda, facetowi do którego nic nie czuję, niż temu z ubiegłego poniedziałku..:\? Co za różnica, czy mam w środku palec kobiety, czy faceta, jeżeli oboje mylą moją cipę z zapalniczką samochodową...:\? Wszystkiego spróbowałam\ wszystkiego spróbowałam\ i jestem Wielki\Wielka...\
Tylko ile z tego tak naprawdę miało wartość, w Twoimi życiu...:\? Co dalej, skoro już wszystko masz zaliczone...:\?
Oglądamy ten sam film kolejny raz...:\ Scenariusz się nie zmieni, może tylko kolor włosów...:\ Nawet długość i grubość kutasa jest już bez znaczenie, skoro miałam ich więcej w dupie niż makaronu w niedzielnym rosole...:\ Beznamiętne walenie mięcha w mięcho...
To jest cały pieprzony sex... Głupi i prymitywny! Sex, który próbują nam sprzedać idioci..:\
Mój Maluch mówi tak samo, jak kobieta Ostrego Hella. Co cie to obchodzi niech robią co chcą! Nie neguj ich, zostaw...:\
Niektóry się udaje po takich jazdach, nagle pójść z uczuciem do łóżka, pójść do łóżka, z autentycznym pożądaniem z autentycznym oddaniem się drugiej osobie.
I naglę okazuję się, że nie trzeba mieć 18 kutasów w dupie i wielbłąda w ogródku...:\ Że wystarcza ten, jeden nawet zupełnie przeciętny, ale wyjątkowy, bo to jego ruch sprawia, że wariuje...:\
Ktoś ko tego nie przeżyje, może się rypać nawet z Marsjaninem, czy Marsjanką, i nadal będzie stał plecami przy murze, za którym nie ma już nic...:\
Nie piszę nic o innych orientacjach, bo mam ich w dupie. Toleruje i akceptuje, ale nie obchodzi mnie ich seksualność..:\

szkoda, że już jesteś zajęty...

XD

Nie wiecie przypadkiem skad tu tak duzo damskich i meskich organow? ;-/

Nie wiecie przypadkiem skad tu tak duzo damskich i meskich organow? ;-/

To bardzo prosta odpowiedź.
Nikt tak nie zrozumie kobiety jak druga kobieta.
To samo tyczy się mężczyzn.
W łóżku wiecie co Wam pasuje a co nie, owszem każdy jest inny i każdego co innego rajcuje, jednak w kwestii delikatności i czułości faceci wiedzą jak robić loda, żeby nie bolało, podniecało i stwarzało jak największą satysfakcję.
Podobnie jest w kobietami, kobiety wiedzą co im sprawia największą przyjemność ... ten sławny punkt G weźmy za przykład, każda kobieta wie jak manewrować paluszkiem aby doprowadzić się do szczytu rozkoszy, a mężczyzna ? Nie każdy.

Stąd orientacja biseksualna, dlatego My kobiety mamy ochotę na siebie ...Nie powiem, że faceci nie są nam potrzebni bo Są i to baaardzo, ale przykro stwierdzić-nie wszystko o nas wiecie i najlepszy na świecie ogier również nie będzie w stanie doprowadzić nas do orgazmu tak szybko jak ta druga panna ;)

Nie wiem czy to bedzie dobre, ale myślę, że ten film w sam raz pokazuje wrodzony biseksualizm u kobiet i zarazem ten ich pociąg do siebie. Co prawda nie z Polski i w niewielkim stopniu, ale jednak spotykamy się z takim zjawiskiem, głównie w klubach właśnie. Sami zobaczcie: http://www.youtube.com/watch?v=jQ2Yhu2W9FA