Siedzę na spotkaniu, patrzę na grafikę wiszącą na ścianie i myślę czy lepiej rano czy wieczorem…
"Kiedy się lepiej zalecać — doktora
Pytała panna — z rana czy z wieczora?"
Doktor powiada: — "Lepiej to osłodzi
Wieczór, lecz zdrowiu nie tak rano szkodzi".
— "Uczynię — mówi — według twego zdania:
Wieczór dla smaku, dla zdrowia z zarania".
PS. Rysunek to grafika, na którą patrzyłam podczas spotkania, bo już niektórych d*pa boli…