Pragnienie bliskości.
Nie chcę już czekać, spóźnione są minuty,
a każdy Twój dotyk już we mnie jest wykuty.
Usta pragną sztywnej męskości, dłonie, krzywizny,
by zaspokoić ten ogromny głód mężczyzny.
Pocałuj, proszę, i nie marnujmy już chwili,
niech żar namiętny tę ciszę nagle uchyli.
Twoje westchnienie będzie mym imieniem,
a nasze zbliżenie wspólnym uniesieniem.