Oto kolejny popis patusiarstwa na poziomie stojącej kałuży. Niektórzy „panowie” najwyraźniej są przekonani, że po obejrzeniu kilku filmów dla dorosłych stali się ekspertami od życia, relacji i całego wszechświata — alfa i omega z ego napompowanym jak balon na festynie. Tymczasem my jesteśmy na to zwyczajnie zbyt dojrzali, by brać takie popisy na poważnie. A już blokowanie rozmówcy tylko dlatego, że zabrakło argumentów? To jest dopiero słabość w najczystszej postaci.