Tak było w sobotnią noc...
Ciemność spowiła miasto, ale u nas energia aż iskrzyła. Wśród świateł i rytmów zjawił się on – miłośnik tramplingu, którego obecność od razu wyczuło całe miejsce. Kto był, ten wie… Kto nie był – niech żałuje. Dziękujemy za niezwykłe emocje, otwartość i atmosferę, która unosiła się w powietrzu jeszcze długo po świcie.
To była noc, której nie da się powtórzyć...
ale można spróbować.
Ogromne podziękowania również od naszego gościa – był pod wrażeniem klimatu, ludzi i niezapomnianych wrażeń, które zabiera ze sobą na długo.
Dziękujemy!
https://zbiornik.com/Origamiclub