Przez zaparowaną szybę dostrzegasz jej dłoń, która kreśli na szkle niewidoczne litery. Krople wody spływają po jej krągłej sylwetce, a światła sufitu delikatnie muskają jej twarz, oświetlając kontury ust, które zdają się szeptać jakąś tajemnicę. Cała w sobie, odległa, a jednocześnie tak bliska, wabi spojrzeniem pełnym zmysłowej melancholii...