Na portugalskiej plaży, pod dachem z patyków
Para kochanków w sile wieku, leży na ręczniku.
Ona zupełnie nagusieńka, jak ją Pan Bóg stworzył
On swą niecierpliwą rękę na jej pośladku położył.
Rozchyliła uda zalotnie, leży, wzdycha i oczekuje
Zachęca przechodzących panów, głośniej pomrukuje
Swój opalony brzuszek unosi, porusza pępuszkiem
Zaprasza do zabawy swoim serdecznym paluszkiem 🥰