OczyNocyOne
Moja droga, właśnie dlatego uważam, że to miejsce – choć na pierwszy rzut oka wydaje się cuchnącym śmietnikiem emocji, przestrzenią obnażonych traum i cyfrowych resztek intymności – jest niemal idealnym gruntem pod obecność symboliki wolnomularskiej. Bo czyż nie tam, gdzie króluje rozpad, najbardziej potrzebna jest myśl o harmonii? Czy nie właśnie wśród pęknięć i bruzd pojawia się prawdziwa potrzeba transcendencji?
Twoja opowieść – brutalna, surowa i niezwykle plastyczna – maluje świat, w którym dominują zgrzyt, wulgarność i rozpad więzi. I właśnie dlatego jestem przekonany, że to miejsce aż się prosi o obecność idei samodoskonalenia, pracy nad sobą, poszukiwania wewnętrznej równowagi – jakkolwiek groteskowo by to nie wyglądało w zestawieniu z dziurawymi pończochami i tanim Jackiem Danielsem. Symbolika wolnomularzy nie jest przecież nagrodą za osiągniętą doskonałość – ona jest latarnią wśród ciemności.
Mężczyzna • 10 dni temu