Mini Zbiornik
OczyNocyOne
2 miesiące temu

Komentarze (2)

Xanto
Xanto 💀🌿
Mężczyzna • miesiąc temu
milFuria
milFuria Fiu, fiu … nawet symbolika wolnomularzy w tym syfie?!? … No kolego - mega szacun za absolutną oryginalność! … bo jednak ten kurwidolek to zdecydowanie nie jest przestrzeń osiągania tej masońskiej syntezy harmonii i humanitaryzmu poprzez opanowanie, pracę nad sobą … czyli nigdy niekończącym się samodoskonaleniem moralnym, intelektualnym, etycznym . To jednak emocjonalny toi-toi, miejsce gdzie ludki leczą traumy toksycznych związków, wyalienowania i ogólnego społecznego odrzucenia - prezentując w pełnej krasie penisy obwiązane drutem, owrzodzone dupsko żony z butelką po Jacku Danielsie, prezentujących nogi w dziurawych samonośnych i znoszonych buciskach z lumpeksu oraz tych żenujących pokazów dystopijnego seksu w opcji smartfonowego clipu. Kolego - niestety, ale na egzaltowany sapioseksualizm i symbole dawnych wolnomularzy to tu jednak relaksacyjnie nie podupczysz. Łatwiej ci chyba pójdzie z tym waszym ,wolnomularskim kamieniem’ …
Kobieta • 10 dni temu
OczyNocyOne
OczyNocyOne Moja droga, właśnie dlatego uważam, że to miejsce – choć na pierwszy rzut oka wydaje się cuchnącym śmietnikiem emocji, przestrzenią obnażonych traum i cyfrowych resztek intymności – jest niemal idealnym gruntem pod obecność symboliki wolnomularskiej. Bo czyż nie tam, gdzie króluje rozpad, najbardziej potrzebna jest myśl o harmonii? Czy nie właśnie wśród pęknięć i bruzd pojawia się prawdziwa potrzeba transcendencji?

Twoja opowieść – brutalna, surowa i niezwykle plastyczna – maluje świat, w którym dominują zgrzyt, wulgarność i rozpad więzi. I właśnie dlatego jestem przekonany, że to miejsce aż się prosi o obecność idei samodoskonalenia, pracy nad sobą, poszukiwania wewnętrznej równowagi – jakkolwiek groteskowo by to nie wyglądało w zestawieniu z dziurawymi pończochami i tanim Jackiem Danielsem. Symbolika wolnomularzy nie jest przecież nagrodą za osiągniętą doskonałość – ona jest latarnią wśród ciemności.
Mężczyzna • 10 dni temu
OczyNocyOne
OczyNocyOne Twierdzisz, że nie ma tu przestrzeni na egzystencjalną głębię, że to bardziej emocjonalny szalet niż świątynia ducha — ale właśnie dlatego ona tu powinna się pojawić. Nie po to, by błyszczeć, ale po to, by dać choćby cień nadziei. Bo właśnie tu — wśród ludzi leczących blizny porzuceń, toksycznych związków i społecznego chłodu — najdotkliwiej objawia się potrzeba opanowania, moralnego wysiłku i powrotu do siebie.
Mężczyzna • 10 dni temu
milFuria
milFuria Kolego - twoja percepcja, twój fantazmat, twój sofizmat i zupełnie błędny paradygmat tego kurwidolka … ale do takiego melanżu masz oczywiście pełne prawo. Ja twierdze, że relacje oparte na mniej lub bardziej ekshibicjonistycznym wzorcu przestają być i sensownym i bezpiecznym miejscem wspólnego bycia ludzi inteligentnych a stają się takimi oazami emocjonalnych dziwolągów. Zatem powodzenia w tym kurwidolkowym ,opus cipa-dupa-cycek-wacek dei’ i mnóstwa przefajnej zabawy i intelektualnego spełnienia. Pozdrawiam.
Kobieta • 10 dni temu
OczyNocyOne
OczyNocyOne Szanowna Pani,

Z pełnym szacunkiem odnoszę się do wyrażonej przez Panią opinii, jak również do barwnego języka, którym ją Pani opatrzyła. W istocie – żyjemy w rzeczywistości, w której pluralizm poglądów, także w sferze relacji międzyludzkich, jest nie tylko zjawiskiem naturalnym, lecz wręcz pożądanym w kontekście rozwoju cywilizacyjnego.

Pozwolę sobie jednak zauważyć, że osoby obdarzone wysokim potencjałem intelektualnym często funkcjonują poza powszechnie przyjętymi normami społecznymi czy obyczajowymi – nie z potrzeby ich łamania, lecz z głębokiego zrozumienia ich umowności. Intelektualna autonomia pozwala im bowiem przekraczać schematy, które dla większości stanowią azyl przewidywalności.
Mężczyzna • 10 dni temu
OczyNocyOne
OczyNocyOne Nie każda forma ekspresji emocjonalnej czy cielesnej musi być symptomem „emocjonalnego dziwoląga” – równie dobrze może być manifestacją wolności, świadomości cielesnej i transcendencji tradycyjnych modeli relacyjnych.

Zgoda – takie ścieżki bywają ryzykowne, niekomfortowe i często nieakceptowalne z perspektywy tzw. „mainstreamu obyczajowego”. Ale to właśnie poza jego granicami niekiedy rodzą się idee, które z czasem stają się fundamentami przyszłych paradygmatów.

Dlatego – z całym szacunkiem dla Pani stanowiska – pozwolę sobie zachować swoje. A jeśli kurwidolek, jak Pani to określa, jest dla kogoś nie miejscem chaosu, lecz eksperymentu i świadomej wolności – to życzę mu odwagi, uważności i odpowiedzialności.

Z poważaniem
OczyNocyOne
Mężczyzna • 10 dni temu

Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.

Rozumiem