Zbiornik, choć jest bytem wirtualnym, to odbywają się na nim procesy w dużej mierze biologiczne. Ja (samica) daję sygnał, że chcę... i zaraz pojawiają się mężczyźni (samce), dziesiątki mężczyzn. Zaczepiają mnie (taniec godowy), jedni w zasadzie bez wiary w powodzenie, inni - pewniejsi siebie, jeszcze inni - przekonani o swojej atrakcyjności. Zostaję z kilkoma i spośród nich wybieram tego, którego dopuszczę. W biologii chodzi przede wszystkim o zapłodnienie, ewentualnie o opiekę, w moim przypadku bynajmniej nie. Podnieca mnie atmosfera tańca godowego, rywalizacji o samicę. Bo ja zachowuję się jak prawdziwa samica, daję się pokryć zwycięzcy, a zwycięzca bierze wszystko 💋