Kiedy cofam się pamięcią o kilka lat, to widzę kobietę, którą męczyły niespełnione potrzeby. Wtedy nie sądziłam jeszcze, że będę potrafiła być swobodna, rozwiązła. Wydawało mi się, że wchodzenie w jawne i liczne relacje seksualne pozostawię w sferze fantazji. Więc jak dobrze, że ewoluujemy.
Dziś powiedziałabym tamtej mnie tak: odważ się żyć tak jak potrzebujesz. I odważ się rozmawiać o tym szczerze z mężem. Twoja rodzina nie ucierpi, małżeństwo odzyska świeżość. Nie zagubisz się. Wszystko, co dotąd było dla ciebie w życiu ważne pozostanie. I pamiętaj, w ciepłe dni przyjemnie chodzi się bez majtek 💋