Niestety po ciężkiej chorobie moja kicia odeszła. Dlatego byłam praktycznie nieobecna przez poprzedni tydzień.
"Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim,
Moja ukochana Pchełko, tym zniknieniem swoim!
Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.
[...]
Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała.
[...]
To tego, to owego wdzięcznie obłapiając
I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając.
Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu,
Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu.
Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,
A serce swej pociechy darmo upatruje."
- TREN VIII Jana Kochanowskiego, lekko tylko zmieniony dla mojej ukochanej Pchełeczki.