Jestem mieszanką sprzeczności – spokojna i ognista, delikatna i dzika. Na pierwszy rzut oka potrafię być tajemnicza, trochę nieosiągalna, ale wystarczy jedno właściwe słowo, jedno spojrzenie, a potrafię się otworzyć… i wtedy pokazuję prawdziwe oblicze.
Lubię dotyk, ale nie każdy. Lubię słowa, ale tylko te, które mają smak. Cenię namiętność – prawdziwą, głęboką, nie tylko fizyczną. Lubię, gdy ktoś potrafi czytać między wierszami… bo ja nigdy nie mówię wszystkiego wprost.
Bywam dominująca, ale też uwielbiam oddać kontrolę, gdy czuję się bezpieczna i pożądana. Ciało mam wrażliwe na szept, ale i odporne na mocny uścisk. Jestem mokra częściej, niż przyznaję. Fantazje? Mam ich więcej, niż wypadałoby powiedzieć. Ale nie jestem dla każdego – tylko dla tego, kto potrafi mnie rozebrać nie tylko z ubrania, ale też z myśli.
Nie szukam byle czego. Szukam intensywności. A jeśli ją poczuję – nie będziesz chciał mnie wypuścić.