Poranek w lazurowej wodzie, a z jej fal wynurza się mój aniołek… cały mokry, wilgotny, pachnący morzem i wolnością. Natura ubrała ją tylko w krople wody, a ja mogę patrzeć, jak rodzi się Afrodyta prosto z głębin… i powiem jedno – takie widoki rozpalają bardziej niż greckie słońce
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.