KaraokeSpiewankoManiakMozeiTwoj
Jestem uzależniony od seksu od 25 lat. Katolik. Zasady tego ograniczonego czasowo świata nie oznaczają zasad przyszłego wiecznego. Moim subiektywnym zdaniem wiele rzeczy po 2 stronie może nie być grzechem. Jak ktoś nagrzeszy tutaj chociażby tysiące razy spowiedź, pokuta i luz i znowu i znowu i znowu. Mocne postanowienie poprawy jeden z warunków dobrej spowiedzi ≠ że się nigdy nie zgrzeszy można upaść po 2 dniach, tygodniu, miesiącu, pół roku.Nieraz nagrzeszę seksualnie w różny sposób. Słaby jestem. Nie daje się złudnemu myśleniu że katolik ma być idealny i bez grzechu, bo to oznaczałoby że jestem jak Bóg który jest bez grzechu. W katolicyzmie mamy obietnicę ciała na wieczność zapewne młode, seksowne, niestarzejące. Czy będzie seks? Niektórzy mówią że nie, moim zdaniem tak.
Potępieni i zbawieni dostaną ciała. W niebie ze stworzeniami które nie skrzywdzą siebie. W piekle? Tam gdzie nie ma zasad Boga walka o władzę, niewola, egoizm, wykorzystywanie. Jaki seks?
Mężczyzna • 14 dni temu