cytat z Ostatniego Rozdania W. Myśliwskiego:
"Mówiłam kiedyś, że przydałaby się tu kanapa. Jakbyś nie wiedział, do czego służy sekretarka. Nie do samych telefonów, harmonogramów, kawy, herbaty i takich tam biurowych dupereli. W poprzednim miejscu szef jak mnie nie zerżnął, to nie zaczynał pracy. Energii, mówił, na cały dzień nabiera. Tyle było wytchnienia, gdy miałam okres albo gdy gdzieś wyjechał. A jeszcze w poprzedniej pracy mówili, że impotent, i nawet zgodziłam się na mniejszą pensję. Aż kiedyś strach mu w oczy zajrzał, bo rozeszła się plotka, że go mają odwołać, wezwał mnie i żebym mu obciągnęła. A tyś jakiś dziwny. Nie jesteś chyba, no, wiesz..."