Pan, który przegląda mój profil, napisał w uniesieniu, że jestem,,Suką, jakich mało". Często słyszę podobne słowa od mężczyzn, z którymi się spotykam. Ale co to właściwie dla was znaczy być suką jakich mało? Tak bezpruderyjną? Wulgarną? Uległą? A może czytającą książki? Jestem ciekawa waszych opinii. A może prowadzicie wasze prywatne rankingi zbiornikowych suk?
PS. To zdjęcie uważam za szczególnie sukowate 💋