fasmantagoria1
                Znam te myśli o kobietach
poruszają męskość ilekroć je przywołam,
są o smaku poziomek,
przykucam i zbieram je do kubka 
po to aby zbroczyć wargi sokiem,
dać pić, smakować
nim Ona zaśnie syta z moich dłoni
wijąc się i jęcząc
dalej szybciej 
płomień w krater wcisnąć, 
odetchnąć nim, 
językiem jego wylizać wnętrze całe,
i z duchem samym iść do łóżka,
a pościel cielesna mokra niech zostanie
z pocałunków deszczu
poziomki toczyć kołem słów, 
i jeszcze podniebienie drażnić, a przy tym upajać
lawą wulkaniczną topić rzeźbę ud,
piersi niesione prądem erupcji, 
nową falą głosów i oddechów zalać,
niech się tysiąc doznań wspólnie naraz kłóci
w jednej chwili wyrwie płodne drżenie z ciała,
w ciszy stygnąc wolno kształtne rzeźby tworzy,
krągłe chmury różu kłębi we wspomnieniu, 
jakby mgła na łące kładła się upojnie,
mając w sobie wilgoć 
zakochanych wielu.
                
12 lat temu