Niestety rynek pracy na całym świecie się zawęża i samemu trzeba się o nią starać ,a najgorzej mają ci ,którzy chcą pracować ,a w ich rejonie nic nie ma.

Shadowmen

Przyczyna jest wydaje mi się w miarę prosta...Młody absolwent powiedzmy szkoły zawodowej teoretycznie może podjąć pracę w wieku19-20 lat. Nie ma żadnych za dużych obciążeń (np. czesne za semestr itp.) Nic mu nie stoi na przeszkodzie żeby często zmieniać pracę i poznawać rynek pracy i jego zapotrzebowania...Jeśli jest bystry( nie mylić z wykształcony) Może trafnie ocenić jakąś niszę w danym systemie mikro gospodarczym i starać się ją zająć z własną firmą ,pomysłem...
Student kończy naukę w wieku dwudziestu paru lat .Często (jeśli pracował) jest przyzwyczajony do stabilizacji itp. Liczy na awans w danej firmie i nie podejmuje ryzyka. Pewnego rodzaju blokadę przed zmianami chyba mamy w psychicę. Dlatego trudniej mu się zdecydować na coś innego..
Tak sądzę ....Po za tym ci "Mietkowie " bez wykształcenia ale z własną firmą(nawet małą) są głównymi klientami "wykształciuchów" np. księgowych,prawników itp.
Motorem każdej gospodarki jest klasa średnia. I przynależność do niej nie określa się wykształceniem tylko właśnie zdolnością finansową...

gotah3
Ciekawie to napisałeś i podoba mi się Twoja wypowiedź...

fakt, że tzw. coatchingu biznesowym duży nacisk kładzie się na to 'zrzucenie' z siebie tych wszystkich dziwnych ograniczeń, które człowiek, niewiadomo kiedy sobie 'nawgrywał' w zwoje mózgowe ..... i takim ograniczeniem jest też często właśnie wykształcenie ....

Tak w dzisiejszych czasach dobrze być uniwersalnym...

UMIEJĘTNOŚĆ zachowania się w kontaktach z innymi ( towarzyskie czy stricte pościelowe), nie odróżnia portfeli i dyplomów. Nie mam zamiaru rozwodzić się na temat mojego wykształcenia czy zasobności kont bankowych, wiem jedno, iż bawiłem się dobrze jak i źle, z osobami pokroju Mietka jak i wykształconego X.
Cechą wspólną tych warstw społecznych jest wzajemne utrudnianie dopięcia celu.
Pomijając potężną reprezentacje zbiornikowych gapowiczów i klakierów, posiadamy nie mniejszą grupę udzielających się ale zarazem niesprzedających swojego ciała. Pozostała mała grupa radzi sobie jak może, spotykając się i strzelając wzajemnie fotki. W tej małej grupce znajdują się osobniki pokroju - powiedz mi kim jesteś a ja odpowiem, czy się spotkamy. Każdy uczestnik naszego bagienka posiada inne cele, już różnice poglądowe zauważamy u Par. Na pewno większość uwielbia dyskutować, polemizować, krytykować - ot taki następny portal gdzie mogę się udzielić "społecznie" bez konsekwencji, ale daleki od tematu właściwego. Każda grupa społecznościowa jest tutaj reprezentowana jak i każdy z osobna reprezentuje wszystkie światopoglądy i portfelowe zasobności. Tylko nieliczni realizują to co założyciel portalu miał na myśli lub lepiej mówiąc, na czym chciał zarobić. Jak długo podglądam i mieszam we właściwy sobie sposób ten portal, to czy chcę czy nie, muszę stwierdzić - nam wszystkim najlepiej wychodzi inteligentne lub nie, pierniczenie w kółko to samo. Naturalnie, że bez znaczących efektów. Jesteśmy jak TVG, który z rozwojem cywilizacji pokonuje swoją trasę z oszałamiającym efektem. W naszym wypadku żałosnym i bezkonkurencyjnym.

Co do własnej działalności to krótko napiszę, do tego należy mieć to coś i nie ważne czy ma się dyplom, czy jest prostakiem. To coś co również należy mieć w przysłowiowym łóżku ;)

Pieprzycie pieprzycie,że stęchłe jest życie,
Że ludzie, że ejc ...
Że szmal żadzi światem, że Pan rządzi katem
Że żądzą "faszyści",a wy tacy czyści, szlachetni...

... to widać,
Bo wam chce się rzygać
Na taką ohydę...
Wy czyści, przejrzyści...

Patrzycie na gnidę z najwyższą pogardą
Wy... żródło rzygów i żródło obrazów
Na których sygnały rzygacie swą treścią
Świat taki widzicie jak wasza jest wnętrzność

Nie chcę waszych "zlewów", ani waszych <ziewów>
Rzygać się chce na wasze nagie rzygi
Bo to co rzygawiczne, samo jest w sobie źródłem wymiotów

mowcie co chcecie a dla mnie wymiernikiem inteligencji nie jest posiadany papier a rozumowanie wlasne, wrodzone lub nabyte, umiejetnosc ktora podpowie jak i gdzie sie zachowac, potrafi zarowno sie wypowiedziec jak i grzecznie sluchac. Prawdziwie dla mnie wyksztalcona osoba potrafi porozmawiac z kazdym i kazdy ja potrafi zrozumiec.Profesor i zul na ulicy to dla niej rowni rozmowcy i z kazdym nalezy sie w odpowiedni sposob porozumiec. Znam osoby po fakultetach ktore slownik wyrazow obcych w malenkim paluszku maja a sluchajac ich wypowiedzi jestes w stanie okreslic jaka litere akurat przerabiaja lecz z ich wywodow tresci zadnej wyciagnac sie nie da. I co mi po rozmowie z kims kogo zrozumiec sie nie Literalnie mowiac nierozumiala nuda czy tez chinskie kazanie :) Osoba z prawdziwym polotem potrafi wszedzie sie odnalezc i zawsze czuje sie jak ryba w wodzie a sama siebie nie przecenia natomiast docenia wspoltowarzysza zabawy, rozmowy czy tez interesu.....ma w sobie madrosc wielka bo zyciowa i to u ludzi cenie a papierek , niech sobie oprawia w ramki i powiesza w gabinecie tam moze zrobi wrzenie :)

Bo nie zawsze intelekt jest toż samym z inteligencją a kultura z...
No właśnie!
Szacunek człowiek mądry jest gotów okazać każdemu kto nań zasługuje a czasami nawet tym drugim też!

jesli mozna wtrącic swoje trzy grosze to powiemy tak:
oczywistym jest że nie papier stanowi o naszej inteligencji a to co sobą reprezentujemy i o tym poglądzie nie ma co dyskutowac. Jednak poruszymy inną kwestię - kosztów spotkań. Kilka razy podczas umawiania sie na spotkanie - w grę wchodzą tylko hotele - poruszylismy temat kosztów. Bardzo zabawne było dla nas, gdy "biznesmeni" słysząc, że hotel w rejonie Poznania (w miarę przyzwoity ale nie kosmiczny) kosztuje ok 250-450 zł umierali. Na nasze stwierdzenie, że płacimy po połowie bo to jest dosyć uczciwe podejście zapanowała cisza i koniec korespondencji. na szczęście osoby z którymi się sptkaliśmy w realu - bez problemu stwierdzały, że to jest oczywiste (a zdarzyło się, ze jeden z Panów oświadczył nawet, że jako para dajemy więcej od siebie więc on płaci za całość noclegu- jednak z pewnych przyczyn spotkanie przesunięte ;) Jak tu traktować takich pseudobiznesmenów którzy uwazają że jesteśmy starzy więc mamy kasę a oni są na dorobku - przez co my powinniśmy płacić? Nawet nie tłumaczymy, że przecież mamy dzieci a oni są kawalerami! Uznajemy, że pierwsze spotkanie - obowiązkowo w hotelu - inne jak przypadniemy sobie do gustu może i w plenerku - ale uwierzcie że już sam hotel robi czasem "przesiew" ludzi z klasą ;) Nie da się ukryć, że na statystyczną parkę przypada kilkudziesięciu panów więc mimo wszystko uważamy że to PARKI mają prawo stawiać warunki - a jeśli ktoś chce całkiem za darmochę to jest właśna rączka albo dziupla w drzewi! Nie mówimy o płaceniu za seks a za hotel!!!!

I tu jako obecnie singiel zgodzę się .
Oczywiście są różne miejsca spotkań i trzeba uzgadniać pewne warunki .
Warto zatem przed pierwszym spotkaniem ,dogadać szczegóły .
ja ze swojej strony powiem ,że może troszkę mam staroświeckie podejście co do wydatków ,a dla niektórych wyda się to głupie.
Na spotkaniu z Panią nie wyobrażam sobie żeby ona płaciła za cokolwiek.
Poza tym jechać na spotkanie z pustą ręką to też nie pasuje.
Źle bym się czół gdybym nie ponosił żadnych kosztów spotkania.
Takie mam po prostu zdanie.
Zdarzało się że bywałem zapraszany na imprezę i nie płaciłem za lokal ,ale zabierałem trunki dla wszystkich ,aby nie jechać bez niczego.
Tak myślę sobie ,że tak trzeba...

Z tym również się zgodze, zazwyczaj jak zamierzmy sie z kimś spotkać , na szczęście mamy lokum (skromne bo skromne ale jest) to też jednak staramy sie przyjąć gości należycie. Czyli Pan T i zrobi cos do jedzonka, i jakieś procenty się znajdą .
Nie wyobrażam sobie spotkac się z kimś i oczekiwać od niego by wszystko postawił itp itd a na koniec seks..... czułabym sie poprostu hujowo.

w naszym przypadku jest tak, że jako wybryki natury nie pijemy alkoholu przez co spotkanie ogranicza się do hotelu ewentualnie kawka/herbatka/sok i moze śniadanie - ale tu panowie z klasą wymiękają... Ponoć gentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają ale przecież to ma znaczenie i dobrze znaczy o takiej osobie która wie jak z tego wybrnąć....

on_46 - k..wa!! w końcu ktoś coś mądrego napisał!! :)

Bo to dobry człowiek jest i dobrze pisze...