A ja jednak nie wiem jak taką "net-otwartość" jak twoja postrzegać....czy w kategoriach odwagi ...czy może remedium na samotność, nieśmiałość, introwertyczność....czy zazdrościć stylu życia który na taką odwagę pozwala....Nie wiem.

ja zostałem rozpoznany ale na innej stronce , rozpoznala mnie koleżanka mojej dziewczyny ,chociaz nie mialem twarzy to zrientowala sie po otoczeniu, swoja drogą czegos tam szukała -:)

czarownicaXX a ja tez nie boje sie pokazac twarzy::)
nie ma sie czego bac tak jak mowisz skoro ktos cie rozpozna to i tak nie powinno byc szykan czy podobnych przypadków bo skoro cie poznała znaczy sie, ze tez tu byla w jakims celu jak mowisz :)

Jak ktos znajomy mnie rozpozna to spoko:) moze zaprosi do trójkącika<marzy>

A tak poważnie, nie widze sensu aby się obawiać rozpoznania. Jesteśmy tutaj w wiadomym celu. Jak większość już pisała, skoro znajomi Cię rozpoznają, znacz, że mają podobne zainteresowania. Nic tylko się z nimi umówić;)

A ja nie jestem w żadnym celu... I mogę dupę, i to nie całą, tylko pokazać publicznie..:\
A że jest fajna... to rzeczywiście nie mam się czego wstydzić i o co martwić, niewiele kobiet widziały ją "on line"...:\ A facetom nie pokazuje...:\

Love_protect_us a do kogo i o kim te słowa kierujesz?

może swojej doopki nie pokazujesz bo się wstydzisz :P

No nie, moja ulubienica, mnie szturcha..:)) Witaj...
Jak ktos znajomy mnie rozpozna to spoko:) moze zaprosi do trójkącika<marzy>

A tak poważnie, nie widze sensu aby się obawiać rozpoznania. Jesteśmy tutaj w wiadomym celu. Jak większość już pisała, skoro znajomi Cię rozpoznają, znacz, że mają podobne zainteresowania. Nic tylko się z nimi umówić;)

A tutaj sobie pociskam te słowa zamieszczone w przedostatnim wpisie...:\
Z dupką kochaną Czarownico, jest tak, że na śmietniku nie leży:\

niecałą dupę - rozdzieliło mi się wcześniej..:\ sorry

nie sadzicie ze glupio tak zobaczyc interes kogos znajomego? :-))))

To zależy od płci :) Osobiście nie chciałbym zobaczyć interesu kogoś znajomego ale wdzięki znajomej, czemu nie ;)

hej my z mężem znależliśmy naszego wspólnego kumpla którego na ulicy mijamy .. zero wstydu zero zakłopotania nic złego przecież nie robimy ...pozdrawiamy