Poznaliśmy się na portalu randkowym.Ona szukała miłości.Ja - dobrej kawy i może kogoś kto zrozumie moje żarty.Trafiliśmy lepiej, niż się spodziewaliśmy: ona dostała faceta z nieidealną fryzurą, ja - kobietę z idealnym okiem do mojego bałaganu.
Pierwsza randka? Ona przyszła punktualnie. Ja przyszedłem z kwiatami i lekkim stresem. Po 15 minutach wiedzieliśmy, że to nie będzie tylko jedno spotkanie. Po godzinie - że razem nudzimy się najfajniej na świecie.
Dziś jesteśmy małżeństwem. Ona nadal poprawia mi kołnierzyk, a ja nadal nie wiem gdzie w lodówce trzyma się musztardę . Ale jesteśmy zespołem - od wspólnego śmiania się z własnych pomysłów na kolację po planowanie wakacji, które kończą się zupełnie gdzie indziej niż planowaliśmy.
Małżeństwo z nią to jak komedia romantyczna, tylko że budżet mniejszy, ale dialogi lepsze.
podróże, Karawaning i nawiązywać nowe znajomości
nudy i rutyny
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.