z ogórkiem??:d

Mrozone lody pojutrze ;)) Rumowe, z bitą śmietaną ;))

Pcioła... dzięki ciotka :) chyba jutro zrobię kapuchę według podanego przez Ciebie pomysłu. Zimno jest to i treściwe żarełko będzie w sam raz :)

Podaję coś na mega szybko, jak nie masz czasu ani chęci stać nad garami a głód do dupki zagląda.
Puszka kukurydzy
Puszka czerwonej fasoli
wegeta
masło
wg. uznania np boczek, oczywiście najlepszy wędzony surowy

Troszkę masełka wrzucamy na patelnię, na to boczek, smażymy do zarumienienia, na to reszta składników (fasola i kukurydza oczywiście odsączone) chwilkę dusimy na średnim ogniu pod przykryciem i ciach na talerze.
Sycące to bardzo, na długo starcza.
Po posiłku polecam espumisan :P

Po czerwonej fasoli to nawet espumisan nie pomaga ale mieszkanko przy okazji można tanio rozbudować dmuchając w palnik :)))))
A na deser? ....
Zasmażka!
Proszę, wpiszcie coś szybkiego na deser. Może ma ktoś sprawdzony przepis na crème brûlèe?

Składniki: 2 porcje
4 kawałki pszennego chleba tostowego (najlepiej grube)
2 duże jajka
ok. 50 ml mleka, pełnotłustego
szczypta soli
ok. 1 łyżka masła do smażenia
Opis przygotowania: 25 min.
W dużym naczyniu układamy kawałki tostów. Jajka ubijamy razem z melkiem oraz szczyptą soli i polewamy nimi tosty. Pozwalamy im dobrze nasiąknąć - możemy odstawić je na 15min.

Na patelni ropuszczamy masło i smaży nasiąknięte tosty, przez około 2 minuty z każdej strony, aż będą złote. Gotowe przekrawamy po skosie na 2 części i podajemy z ulubionymi dodatkami.

http://pl.zbiornik.com/photo/3CxnfqMz/ ;p

Tosty Francuskie ;p

http://www.youtube.com/watch?v=AlN57XMVLUc

mięsko z piersi kurczaka,kroimy na paski lub w kostkę.Mieszamy z sosem sojowym i odrobiną chili.Białko z jajka mieszamy z wiórkami kokosowymi i mąką.Maczamy kurczaka w przygotowanym cieście i smażymy na oleju z pestek winogron(dostępny w Biedronci):)Pychotka.Wszystkim bardzo smakuje;))

ale narobiliście bigosu :) głodna jestem :D

a tu klops :D

i nic ciepłego w ustach od rana ..:D

nie jajcuj sobie;p

herbatę na pewno piłaś;)?

piłam ? łykałam jak pelikan wręcz :DD

;D

Aber, kawę piłaś - widziaaaaaaaałam :)))))))))))))

Zołziu, nie piłam, też łykałam, jak kaczka :DD

Risotto z owocami morza
- Ryż do risotto tyle ile potrzeba
- Wywar warzywny którego musi być dwa razy więcej niż ryżu. Ja go robię z kostki warzywnej plus gotuje w tym dosłownie trzy minuty - krewetki koktajlowe, krewetki tygrysie bez skorupek, mieszankę morską wszystkiego ile potrzeba ;) na koniec do tego dwa żabki czosnku.
- Cebula
- Oliwa z oliwek
- Pęczek świeżej pietruszki oraz kolędry
- Masło
- Białe wino nie za drogie z doświadczenia wiem ze drogie nie smakuje za dobrze w risotto

Kroimy cebulę w drobna kosteczkę i szklimy na oliwie. Do tej cebuli dodajemy nie myty ryż i prażymy około 3 minut aż stanie się szklisty. Teraz do tego dodajemy około 100ml wina ( u nas na szklankę ryżu) mieszamy. Czekamy kilka chwil nie mieszając aż ryż wchłonie wino. I teraz najważniejsze. Do tego dolewamy stopniowo sporządzony wcześniej wywar w którym są nasze owoce morza. Wrzucamy je stopniowo "ile nam się na chochlę nabierze".
Lejemy chochle mieszamy i czekamy aż ryż to wchłonie. Jak wchłonie operację powtarzamy. Całość powinna trwać około 20 minut. Jeśli się okaże że ryż na końcu gotowania jest jeszcze twardy można dolać odrobinę wina. Gdy już mamy ugotowany ryż dodajemy posiekaną pietruszkę kolendrę oraz łyżeczkę masła. Mieszamy. Odstawiamy na pięć minut.
SMACZNEGO nas ta potrawa "rozwala" ;)

a i NA KOŃCU trzeba ewentualnie dosolić do smaku

Nadejszła wiekopomna chfila cobym ... a nie bójmy się tego słowa użyć - ZDRADZIŁ - najbardziej skrywaną przez mojego ojca recepturę na Super Zupę !
Uwaga :
/... ekhem ... musze odchrząknąć bo przecież qrna mnie to gardło zamęczy .../
Cytuję :
H2O + kromka = wodzionka
/jak się ojciec dowiedzą - martwy jestem/

dla tych co nie lubią pichcić
kromkę chleba posyp cukrem polej kranówką i smacznego :)

W ramach walki z nudą w kuchni. Pospolite frytki można podrasować posypując je gdy są gorące drobno siekaną cebulą. Trzeba ją tylko z 5 minut wcześniej posiekać i posypać solą aby zmiękła. Dla tych co mają expresy kolbowe. Ubijając porcję porannej kawy można dosypać do niej odrobinę cynamonu - fajnie smakuje.

:) nie mogę się powstrzymać :) dodając odrobinę kardamonu i ziarenek wanilii smakuje jeszcze lepiej :D

Z cyklu "Kuchnia pełna niespodzianek"

1. Jogurt truskawkowy z kawałkami owoców, najlepiej Jogobella - 0,5 l.
2. Ugotowana torebka kaszy gryczanej.

Kaszę zagryzamy jogurtem, lub w wersji de lux zalewamy nim, dokładnie mieszamy i konsumujemy.
Każdy kto pierwszy raz słyszy tę kombinacje robi oczy jak 5 zł i twardo deklaruje się, że nigdy i absolutnie przenigdy tego nie tknie... do czasu aż spróbuje ;)

a jak ktos nie lubi kaszy gryczanej i jogurtu pod żadną postacią to też ? ;)

Precz z jogurtem!
Przez Wredziola przestałam jeść :p

Jak nie sprawdzi, to się nie dowie ;)

Coś jeszcze przeze mnie? ;pp

na sam zapach kaszy i jogurtu robi mi się słabo ;) nie mówię, że to musi być niedobre samo w sobie, ja na pewno bym nie tknęła. Lubię wynalazki ale nie złożone z rzeczy, których nie lubię ;)

No głodna chodzę!:P
Teraz będę musiała sama zrobić jogurt :p

A umiesz? ;p

A gdzie tam! Z kuchni patrzę jak najszybciej wyjść, a nie siedzieć w niej godzinami.. :p
Przez Ciebie, moje życie stało się ubogie w białko :p

Ale bogatsze w wiedzę, i to jaką ;)

Kasza z jogurtem truskawkowym ? Czyli co? Pierwsze danie bo łyżką się to chyba je, drugie bo kasza a na deser? ? ?
Truskawki z jogurtu???
Jak kasza to z zasmażką kurcze! Albo chociaż ze skwarkami. Oj dobrze, że kolację już jadłam.
.....po zastanowieniu jednak chyba wolałabym jej nie jeść :/

Lubię chińszczyznę. Zawsze mam w lodówce coś do przygotowania takiej potrawy. Całość zajmuje około 20 minut więc tyle ile gotuje się ryż. Świetny przerywnik w świntuszeniu a i podczas przygotowania można się powygłupiać. Podam jeden choć mam głowę pełną przepisów bo kuchnia to moje królestwo.

Składniki
- ryż
- 30dkg wieprzowinki
- jedna, średnia marchewka
- około 30dkg (garść)zielonej fasolki szparagowej (może być mrożona)
- 2 ząbki czosnku
- łyżeczka curry
- sól
- pieprz
- pasta sambal (zmielona, ostra papryka )
- sos sojowy choć może być maggi

Sposób przyrządzania:
Wstawiamy wodę na ryż a potem przygotowujemy resztę składników. Ważne aby sobie wszystko wcześniej pokroić bo jak już będziemy mieć gorącą patelnie to nie będzie na to czasu.
Mięsko kroimy w drobniutkie kawałeczki. Mogą cieniutkie, krótkie paseczki lub kosteczka.
Siekamy czosnek. Marchewkę kroimy w cienkie plasterki na skos a później na takie kawałeczki węższe od źdźbła trawy.
Rozgrzewamy patelnię. Ma być bardzo gorąca! Na odrobinie tłuszczu (olej lub oliwa) podsmażamy posiekany czosnek. Zanim zbrązowieje wrzucamy mięso ciągle mieszając. Jak już się ładnie zetnie i podsmaży co trwa około pięciu minut może mniej zaczynamy wrzucać marchewkę i przyprawiać. Wrzucamy co chwilę mieszając curry, troszkę soli, pieprzu, zakrapiamy sosem sojowym odrobinę pasty paprykowej. Ja podlewam to połową lampki wytrawnego, czerwonego wina ale nie jest to konieczne i można dolać ze 100 150gr wody.
Teraz wrzucamy fasolkę i pamiętamy o ciągłym mieszaniu aby się nie przypaliło. Jak juz się zacznie gotować to wlewamy ze 100 150gr śmietany. Oczom naszym ukaże się piękna pomarańczowa barwa dania. Sprawdzamy smak i zmniejszamy lekko płomień i pozwalamy aby fasolka się rozmroziła i nabrała temperatury. Warzywa pozostają chrupkie a sos sam się zagęszcza.
Podajemy z plasterkami świeżego ogórka.
Pięknie pachnie i wygląda. Można jeść na golasa :)

A wczoraj zapodałem sobie skrzydełka wołowe ;)))
Były wyśmienite :P

A tak poważniej, to odwaliłem perwersję i postanowiłem coś ugotować z YT...
Wbrew pozorom wyszło całkiem OK :)))
Soczyste skrzydełka w chrupkiej panierce.
Tylko nie można przypraw żałować ;))

Poniżej link:

http://www.youtube.com/watch?v=Pw58IETDB74

Gotuj z Wikingiem ;)

http://www.youtube.com/user/SwedishMealTime#p/u/4/Qk7JcPBFdWw

No to czas na coś bardziej ekstrawaganckiego :)
Wołowina pieczona :
1,5 do 2,0 kg dobrej młodej wołowiny ( zrazówka, ligawka)
0,5 kg słoniny
majeranek, czosnek, sól, odrobina octu, 3-4 jabłka kwaśniejsze
mięso oczyszczamy z niepotrzebnych żyłek i tkanek tłuszczowych ( czyli kulinarna liposukcja ) myjemy i robimy dziurki cieniutkim nożem wzdłuż całego kawałka,
słoninkę kroimy w cienkie paseczki i wkładamy w dziurki w mięsku ( dziewczyny nie wkładajcie w żadne inne )
czosnek miażdżymy, dodajemy majeranek i sól, mieszamy i nacieramy tą papką mięsko ( taka maseczka odżywcza )
wkładamy naszpikowane i natarte mięsko do naczynia żaroodpornego i skrapiamy octem, żeby skruszało ( efekt zupełnie taki sam, jak miły facet po gorzale)
zostawiamy na 24 godziny w chłodnym miejscu ( taka izba wytrzeźwień ) a później wstawiamy do piekarnika na 180 stopni i pieczemy, podlewając od czasu do czasu wodą, co by nam nie wyschło to na wiór ( bez picia nie ma życia ) po ok. 45 minutach dokładamy jabłuszka wokół mięska
jak już się ładnie upiecze ( w zależności od wielkości od 1,5 do 2 godzin ) wyjmujemy i kroimy na 1 centymetrowe plastry, przekładamy do garnka z gorącą wodą , i dusimy pod przykryciem do miękkości, doprawiamy, jeszcze solą, majerankiem i ewentualnie odrobiną czosnku. Sos można zagęścić słynną zasmażką lub dorzucić więcej jabłek.
Podajemy z ziemniaczkami i surówką z czerwonej kapusty lub buraczkami zasmażanymi.
Jeśli ktoś nie lubi słoniny, nie musi jej jeść, można zostawić w garnku lub na talerzu.
To danie zawsze powalało moich gości i wtedy miałam ich w garści :))
Polecam, zwłaszcza jak macie gości, których chcecie urobić, a bywają oporni:))

Deja_Q *_*
It's good for ME!
WRAAAAaaaaaaAAaaAaaaaa!!!!!!11111 one one

Barszcz czerwony :

buraki - 4 sztuki
ziele angielskie - 3 sztuki
Bulion na włoszczyźnie Knorr - 1.5 litrów
ziarna pieprzu - 3 sztuki
sok z cytryny - 1 łyżka
Przyprawa w płynie Delikat Knorr - 2 łyżki
liść laurowy - 1 sztuka

- sposób przygotowania:
Buraki zalewamy woda do przykrycia, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na wolnym ogniu około 20 minut.
Następnie odcedzamy i pozwalamy wystygnąć.
Gdy dostatecznie ostygną, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach.
Zalewamy bulionem, dodajemy sok, cukier, przyprawy i ponownie doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu jeszcze 10-15 minut.
Doprawiamy solą i pieprzem do smaku i odcedzamy przez sitko. Smacznego

http://pl.zbiornik.com/photo/3CT5jKda/ ;p

GOLONKA W PIWIE-1.Golonkę dokładnie umyć i opalić ew. z włosków. Natrzeć solą i pieprzem i papryką – polać odrobiną oleju i wetrzeć w golonkę. Włożyć do głębokiego naczynia i pokroić w plasterki czosnek i obłożyć golonki. Zostawić na min 2 godziny. 2.Golonkę obrać z czosnku i wstawić do rozgrzanego pieca 220 stopni na około 30 min, można opiec golonkę na patelni lub użyć funkcji grill w kuchence- generalnie cała golonka ma być dokładnie opieczone. 3.Do naczynia wlać całe piwo i podgrzać- wstawić opieczoną golonkę i dusić pod pokryciem przez 1, 5 godz. aż mięso będzie z łatwością odchodzić od kości- pamiętać o dolewaniu wody lub piwa. Idealnie kiedy golonka jest zanurzona w większej połowie w złocistym napoju. 4.Jeśli chcemy aby golonka miała chrupiącą skórkę należy na około 15-20 min wstawić do gorącego pieca. Podawać z chrzanem tartym i musztardą- piwko do popicia obowiązkowo:)

A golonę to bym zjadł. Chyba zawitam do pewnego zacnego baru przy trasie nr 17...

Kupujemy:
Kapustę pekińską (wazne żeby była miękka i nie zielona)
słonina lub podgardle (ok 30 dkg)
bulion w kostkach
pęczek koperku, dwie cebule.

Kapustę drobno szatkujemy , podlewamy bulionem i gotujemy na małym ogniu. Bulionu nie może być za dużo bo kapusta będzie zbyt rzadka.
Słoninę drobno kroimy i smażymy razem z cebulką. Dodajemy do kapusty....doprawiamy do smaku. Wsypujemy koperek. Można zagęścić rozrobioną mąką - ale niekoniecznie. Kapusta bardzo szybko sie gotuje wiec trzeba kontrolować żeby się zbytnio nie rozgotowała.
Tym sposobem możemy zaskoczyć gości "młoda kapustką" nawet w środku mroźnej zimy :)))
Smacznego :)

przepis na kapustke sprawdzony :))) polecam :)

znowu mi się jeść chce .. :DD

naturalne buliony są dużo smaczniejsze((((po tych w kostkach mam zgagę((((

Ranigast i po problemie ;/

niby masz rację,ale po co truć się podwójnie????

Nikt Ci nie kaze jesć kapusty.....zawsze mozesz sobie zrobić jajecznicę :)))