Na otro ?
z kfc ja lubię kubełek classic albo twistera zestaw <mniam> hehehe
Wracając do tematu - temat dotyczy chyba tylko singli , ponieważ nie wyobrażam sobie, że poznając nową koleżankę w nowym np. miejscu pracy i powiedzmy flirtując z nią niewinnie muszę się w niej zakochać.
Będąc mężczyzną żonatym od kilku lat myślę, że jest to jakaś dziwna sprawa ...
Krzysztof.....ale tak szczerze.....czy z każda kobietą masz ochotę uprawiac sex? Czy kazda Cie pociaga? Kazdą akceptujesz?.....nie wierze......naprawde udany jest sex z osobą....z która po "przetrzeżwieniu" nawet nie wiesz jak słowo zamienic?? albo jak spojżec w oczy??
Czasami jak patrzę no to co piszą co niektórzy faceci to jest żałosne i nawet nijak się tu zakochać ,hihihi
Ja chce z kazda, nawet nie musze po kolei- a co! Taki jestem maszynista:-/ musi miec tylko 170cm, 56 kg, cycki 75C, kruczoczarne wlosy, snieznobiale zeby, ciemnogranatowe oczy, pelne usta i ani kuaczka na ciele.
ja preferuję blondynki o prostych lub lekko falujących włosach do ramion o jaskrawo niebieskich oczach wzrost najlepiej około 175 ,oczywiście goląca się i mająca PRZEDE WSZYSTKIM ładny uśmiech i zgrabny mały nosek ,niech ładnie pachnie i niech nie przesadza z makijażem może być całkiem naturalna ,szerokie krągłe biodra a piersi?mogą być malutkie byle były kształtne i fajnie je się trzymało idąc spać .....no i musi dbać o higienę i myć zęby hehe
lysy1 a Żonę masz fajną ;]
A dziękujemy ...
Aż się zarumieniła ...
A mnie interesuje pewne zjawisko, chodzi o oksytocynę, która jest wydzielana podczas kobiecych orgazmów. Od niej kobiety się przywiązują do swoich partnerów. A ja się pytam, czy jesteśmy na to skazane, czy może da się to jakoś kontrolować? Bo przecież masturbując się też ta oksytocyna jest, a jednak nie zakochujemy się w samych sobie (chyba). Czy jeśli np. doznając orgazmu skupiłabym swą uwagę na sobie - tak, aby nie myśleć, że to dzięki niemu mi tak dobrze, czy uchroniłoby mnie to przed zakochaniem się w jakimś dupku? Jak to jest w przypadku kilku osób? Mam teorię, że działa to na zasadzie wpajania sobie pewnych rzeczy i tak jak efekt Pawłowa polega na programowaniu swoich reakcji.
jak kogos poznaje i mam bliski kontakt ...wiadomo nawet wirtualnie zawsze cos jest ,moze nie wielka milosc lecz cos co przyciaga i chce sie miec tego kogos dla siebie czyli byc para ,chociaz raz zakochalam sie ,bylam zauroczona ...do dzis dnia nie jest mi obojetny ...ja jemu chyba tez ...bo mnie znalazl tu wlasnie na zbiorniku ...niestety wygrala rzeczywistosc ...choc tak wiele chcialam mu dac ...jak mówi moj filmik poswiecony dla tej osoby....
Ja nie rozumiem, jak można się wirtualnie zakochać. Dotychczas podobne historie mi śmierdziały, ale skoro mówisz, że takie coś możliwe...
Nie wiem może to emocjonalna niedojrzałość ale nie potrafię przejść do porządku dziennego nad czymś takim, nie potrafię nic nie czuć, tak jest to silniejsze ode mnie
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.