Osobiście poznałem tu wiele osób , kobiet i mężczyzn nie tylko realnych ale i fantastycznych . I nie były to jednorazowe spotkania tylko coś więcej ...
ta, jasne :P
Ja też poznałem tu mnóstwo kobiet. Chyba więcej niż facetów :)
Jaskotel ? a może dawniej krystyn?
Ja też dzięki spotkaniom we WrocPiwie ;-) poznałem realnych, super ludzi.
A co do Pań czy par to z miłą chęcią wybiorę się na ....grzańca
też się chętnie wybierzemy
O właśnie kiedy kolejne spotkanie przy piwie?:D dawno nie było:D
trzeba coś zorganizować , kto się podejmie ? A
no :D tu jest jedna specjalistka od tego:D
a to prawda...tylko czy Ta specjalistka...tutaj pozdrawiam ;-) zechce się zgodzić ?
Jestem tu nowy i na ZB i we Wrocławiu chętnie pojawiłbym się na takiej imprezie i poznał ciekawych ludzi.
A., Specjalistko:D zgodzisz się?:D
Trzeba ładnie poprosić to może się zgodzi.
nie, nie zgadzam się:P
Jaskotel z tego co czytałem wyżej mowa była o kobiecie :) Zmieniłeś płeć ??? hm hm
to trzeba namówić A. :D
hm... ja też zauważyłem, że raczej zbiornikowe waćpanny to mocno ciężkie są ;) narzekają na brak realnych a jak się okazuje, wielu jest, tylko panny trochę jakby mniej ;) albo sponsoringu szukają, co też dość powszechnym zachowaniem tu się stało... fajne pytanie w gruncie rzeczy... jak to na zbiorniku wygląda ? jak się ma zbiornik do realnych spotkań ?
pozdrawiam!
A ja mam wrażenie, że wielu zbiornikowych facetów myśli, że "Fajna cipa. Masz ochotę się spotkać?" jest podrywem roku i sprawia, że panna leci na łeb na szyję.. Prawda jest taka, że jest Nas, kobiet, tutaj zdecydowanie mniej niż facetów i daje to nam prawo wybrzydzać i wybierać spośród Was. Spotkałam się z kilkoma osobami stąd, niekoniecznie tylko na pieprzenie, i powiem szczerze, że zawsze byli to ludzie interesujący, z którymi udało mi się nawiązać kontakt na zasadzie sympatii a nie założenia, że będzie pierdolenie. Jeśli bycie realną oznacza, że mam się wypiąć tylko dlatego, że ktoś chce, to jestem mniej więcej tak realna jak Królewna Śnieżka i jej krasnoludki.
Gersimi b.dobrze napisałaś. Ja też poznałem wielu fajnych ludzi... A to wcale nie znaczy, że zawsze kończyło się to w wiadomy a raczej przez wielu oczekiwany sposób. Ja wolę poznać ludzi takimi jacy są. A to co morze się zdarzyć...to już zależy tylko od nas. Wolę niespodzianki ;-)
Jest dużo realnych kobiet, tylko faceci tutejsi sa coś nie dokońca tacy jak powinni być:) Zawsze mam wrażenie, że coś jest nie tak. Jestem nadal i bardzo realna :)) A
Antośka , nie czepiaj sie tylko facetów, jest równouprawnienie ponoć, a gdzie te kobiety co proponują , oć , przyjedź zrobię Ci dobra kolację ?
wracając do tematu spotkania to chiałabym, żeby było ono w miejscu znanym tylko i wyłącznie zainteresowanym , bez mozliwości wejścia kazdego z zewnątrz. Nie chcę, żeby było tak jak w Zanzi gdzie miałam wrażenie, że cały bar to ludzie z zb ( głównie niebieskie ludziki ) nieprzyznający się do reszty, którzy czekali na magiczną godzinę i mysleil , że wszyscy się będziemy sexić na stołach :) Inna sprawa to ludzie siedzacy w samochodach pod knajpą albo przypadkoi przechodnie wchodzacy na moment nie wiadomo po co. Jeżeli spotkanie to w knajpie z płatnym wejściem , której nie widać z ulicy. Może byc H2O a moze byc coś innego. Ci , którzy zechca przyjść wiadomość o tym gdzie i o której dostana na priv. Tak jest lepiej , sprawdziło się w Poznaniu. :) A
@sekretek zdarzyło mi się zrobić kolację dla faceta poznanego na zbiorniku. I śniadanie. I kawę do łózka ^^
Gersimi oooo to mnie sie zdarzyło że robiłem tez i inne rzeczy :PPP a kawa podana tak na śpiocha , uwielbiam to :)
Antoś wszystko, byle nie H2O
@sekretek to wszystko kwestia szacunku i sympatii dla drugiej strony. Drobne gesty świadczące o tym, że świetne pieprzenie było kwestią wyboru i chemii panującej między dwojgiem ludzi ze zbiornikowego bagienka ;)
sekretek :) ja Ci zrobię to kawę do łózka ale najpierw chce dziki sex :) i ty gotujesz :)))
to wymyślcie lokal bo ja się nie znam i otworzy sie nowy temat :)
haha Antośka , wstawiaj na mały płomyk ten czajnik , troche sie zejdzie zanim dojadę :P a całą drogę będę marzył o zapachu dzikiej mocnej kawy :)
Ostatnie dwa spotkania były w H2O i nikt nie narzekał.
Były też osoby(zwłaszcza panowie, którzy byli uprzedzeni), a potem wyjść nie chcieli:)
w H2O jest dośc głosno i nie ma jak pogadać. To trochę przeszkadza i po drugie nie wszyscy tańcza a miejsca do siedzenia jest niewiele. Pomyślcie nad czymś innym :)
Gdzie było info o spotkaniach w h2o? Raz jakieś widziałem i była w sumie jedna osoba jakaś transka. Ja tam bywam co sobotę i w ten w czwartek tez sie sam wybieram, moze ktos ma ochote? I poprosze info o kolejnym spotkaniu :0
więc może powróćmy do zanzi bar, lub red zone, jak to kiedyś bywało:)
każdy pomysł jest dobry. Tylko jak ustrzec się przed niebieskimi-ludzikami-podgladaczami? Jak zachęcić tych, którzy jeszcze nie mieli odwagi przyjść na takie spotkanie?
niech patrzą i zazdroszczą:)
tyle takim pozostało:) hehe
Tak, tak. Ale chyba chodzi też o to aby pojawiały się nowe osoby, abyśmy bawili się w coraz szerszym gronie, aby osoby które nie miały odwagi wreszcie się pojawiły.
a czy ktoś wspomina tutaj o starej gwardii, bądź zakazie spotkań z nowymi osobami??
Nie, nikt i to w grę nie wchodzi. Zresztą zawsze byliśmy otwarci na nowe osoby. Po prostu trzeba jakoś te nowe zachęcić aby nabrały odwagi :)
mam stać nago przed lokalem??hehehh
nikt nikogo nie zachęci bez chęci z drugiej strony...
niestety ludzie są odważni z za klawiatury i z drugiej strony ekranu...
a jak przychodzi do spotkania F2F niestety zawsze jest jakieś ale...
ja nie żałuję, że kiedyś wpadłem na piwko...
dziś znam część z Was i cieszę się, że mam z nimi kontakt... ;-)
Past ale skądinąd wiem, że są osoby, które chciałyby ale mają obawy. Właśnie dlatego, że na spotkania "przychodzi" grupa niebieskich podgladaczy-obserwatorów. I to jest problemem. Te niebieskie żałosne ludziki. Dlatego chęć z drugiej strony jest.
my osobiście znamy parę smerfów...i okazali się super ludźmi:))
chcieć, to znaczy MÓC:)
ale nie smerfetki i pary nie smerfowe z obawy przed takimi smerfami wolą na spotkania nie przychodzić
Realne i bardzo wybredne:))
no właśnie
jestem strasznie poważna i strasznie realna:P
i strasznie daleko :P
właśnie:( szkoda...
Tak się zastanawiam nad tym co tu piszecie wszyscy i wnioskuję że poruszyłem bardzo ważki i poważny problem którego nie sposób jak widzę na razie rozwiązać ponieważ jak piszecie niektórzy ludzie obawiają smerfów podglądaczy co tez jest powodem że nie przyjdą na takie spotkanie, padła propozycja zamkniętego lokalu najlepiej z opłatą za wejście i tu tez mam obawy że nie każdy będzie skłonny zapłacić za wstęp a co za tym idzie skończy się jak zwykle na wspólnym piciu piwa i rozmowie w nielicznym znanym gronie a nowi Zbiornikowcy porostu nie będą ryzykować chyba że w jakiś magiczny sposób zadziała poczta pantoflowa co też przeczy idei przekazywania wiadomości zainteresowanym takim spotkaniem pod stołem by nie dotarło to do niebieskich ludzików. Tak czy siak mam wrażenie że osoby postronne śledzące czasami wpisy na forum Zbiornikowym są nie do uniknięcia inna kwestia pozostaje pod znakiem zapytania. Mianowicie jeśli jesteśmy na tyle otwarci jak deklarujemy jak przekonać niebieskich ludzików by wyszli z roli biernych obserwatorów podglądaczy i stali się faktycznymi gośćmi i uczestnikami takiego spotkania?
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.