Miłośnik kobiecego piękna, fotografii i ponadczasowej estetyki. Nie szukam magii w alkoholu i w kryształach ani sensu w dymie papierosa - odnajduję go w światłocieniu na skórze, w łuku biodra, w spojrzeniu zatrzymanym w kadrze. Nie piję, nie palę, nie potrzebuję duchowości w modnych rytuałach. To kobiety są dla mnie źródłem inspiracji i zmysłowości. Solo - ale też w subtelnej grze z fizycznością partnerów, gdzie rodzi się napięcie i piękno.
Zdarza się, że zdjęcie mówi do mnie tak mocno, że muszę zareagować - komentarzem oddać hołd.
Sam fotografuję, głównie cyfrowo, z analogowym sercem. Średni format zabieram tam, gdzie chwila zasługuje na kliszę. Widzę kadry wszędzie - w ruchu ręki, w cieniu, w cichym spojrzeniu. Fotografuję to, co porusza. Bo piękno - prawdziwe, niedoskonałe, czasem tylko zasugerowane - zawsze ma miejsce w moim obiektywie.
Lubię momenty, które mają smak, światło i zapach. Długie kąpiele w wannie – najlepiej w ciepłym blasku świec, w przestrzeni przesyconej nastrojową muzyką, gdzie czas rozpuszcza się jak para na lustrze.
Uwielbiam poranki pełne ciszy i światła, kiedy pierwsze promienie słońca nieśmiało wślizgują się do sypialni, muskając skórę i myśli. Muzyka towarzyszy mi zawsze – porządkuje chaos, niesie emocje, nadaje rytm nawet chwilom bez słów.
W obecności kobiety wszystko staje się pełniejsze – rozmowa, cisza, dotyk, nawet milczenie smakuje inaczej.
Lubię patrzeć. Zatrzymywać wzrok na tym, co ulotne. Kadrować rzeczywistość w myślach, nawet gdy aparat zostaje w domu. Bo piękno nie potrzebuje scenografii – wystarczy jeden gest, cień na obojczyku, ułamek światła tańczący po skórze.
To właśnie te niepozorne obrazy zostają we mnie najdłużej. Zapisują się pod powiekami – cicho, ale na zawsze.
Podróże, kobiety, fotografia, kulinaria, muzyka i kino – to moje stałe punkty odniesienia. Lubię odkrywać nowe smaki, obserwować świat przez obiektyw, zatrzymywać chwile i nastroje. Inspiruje mnie kobieca obecność – w ruchu, w spojrzeniu, w detalach codzienności.
Uwielbiam dobre filmy, te z klimatem i niedopowiedzeniem. Muzyka towarzyszy mi niemal zawsze – prowadzi, koi, otwiera przestrzeń dla emocji.
A reszta? Najpewniej wyjdzie w rozmowie. Napisz – jeśli chcesz poznać mnie bliżej.
Bywam nadaktywny – w działaniu, myśleniu, tworzeniu. Gdy coś mnie poruszy, trudno mi się zatrzymać. Ale jak każdy, potrzebuję też chwil ciszy – czasu na oddech, spokój i zamyślenie. Balansuję między ruchem a bezruchem, między światłem flesza a półmrokiem kontemplacji.
Zaczęło się od trąbki Milesa Davisa - jego dźwięki były dla mnie bramą do świata jazzu. Gdy już przez nią przeszedłem, nic nie brzmiało tak samo. Jazz wciąga mnie całego - zarówno w swojej komercyjnej odsłonie, jak i w tej bardziej surowej, poszukującej. W moich słuchawkach znajdzie się miejsce dla GoGo Penguin, Błoto, ale i dla klasyków.
Bywa, że wracam do młodzieńczych brzmień - nie da się wyrzec muzyki, na której się dorastało. Czasem pojawia się Metallica, innym razem Limp Bizkit czy System of a Down. Wszystko zależy od nastroju - muzyka zawsze wie, czego mi trzeba.
Jazz otworzył mnie też na funk i taneczne lata 70' - rytmiczne, ciepłe, roztańczone. Uwielbiam ten klimat. Jak życie z lekkim uśmiechem w tle.
Nie będę się rozpisywać – filmy Quentina Tarantino to dla mnie klasyka, szczególnie "Jackie Brown" i "Pulp Fiction". Uwielbiam jego sposób opowiadania historii – brutalnie piękny, z humorem i pazurem.
Ale często sięgam też po mniej oczywne kino. Wong Kar Wai w "Spragnionych miłości" hipnotyzuje kadrem i nastrojem, a Wes Anderson tworzy filmowe miniatury, które bawią i wzruszają w tej samej sekundzie.
Urzekł mnie "Zapach kobiety" - elegancją, melancholią, siłą niewypowiedzianych emocji. No i "Big Lebowski" - ten film kocham bezwarunkowo, podobnie jak całą przewrotną twórczość braci Coen. Ich świat, choć dziwny, zawsze trafia tam, gdzie powinien.
Wszelkie kryminały i historie z dreszczykiem. Po "Hodejegerne" Jo Nesbø pokochałem Skandynawię, a po "Alchemiku" Paulo Coelho chciałbym przemierzyć kiedyś pustynię...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.