Poznajcie Natalię i Jakuba — małżeństwo z tak długim stażem, że ich pierwsze randki były jeszcze bez smartfonów, a “zobaczymy się jutro” oznaczało, że naprawdę trzeba było wyjść z domu.
On zna jej wszystkie sztuczki: od “spróbuj tego, bo nie smakuje jak cebula” po “odkurzałam, ale chyba się znowu zakurzyło”. Ona wie, kiedy zadać najważniejsze pytanie dnia: “Gdzie są moje klucze?”, i że odpowiedź zawsze brzmi “tam, gdzie je zostawiłaś”.
Oni nie kłócą się już o pilot do telewizora — mają dwa osobne. Wiedzą, że kompromis to podział lodów na pół, ale jej połowa to zawsze ta z większą ilością bakalii.
Wspólne lata nauczyły ich jednej najważniejszej rzeczy: że miłość to nie patrzenie sobie w oczy, ale wspólne przewracanie oczami, gdy dzieci znowu pytają, co było przed Internetem.
Idealni w swojej niedoskonałości, jak dwa puzzle z różnych kompletów, które jakoś i tak pasują.
On- woda, ostoja spokoju, realista.
Ona- ogień, kreatywna dusza, czasem błądząca w obłokach (ale jest w tym piękna)
W seksie uwielbiamy gadżety różnorakie i długą zabawę bez zahamowań. A w życiu czasem banały a czasem rzeczy ważne… A tak ogólnie to dobrą zabawę, podróże te małe i te duże, sport w każdej postaci, muzykę do tanća i do posłuchania. Ludzi pozytywnie nastawionych do życia i świata. Dobry humor.
Prostactwa, chamstwa, braku higieny. Pesymistów i wampirów energetycznych.
Sport a w szczególności siłownia i bieganie, ona pole dance, on chodzi tam gdzie tylko wilki jakieś i wraca zawsze spokojnieszy z takich spacerów.
. Muzyka w każdej postaci. Piękne widoki, długaśne spacery i ciekawi ludzie.
Na tą chwilę zerowa. Jesteśmy zieloni w temacie ale chętni do nauki i zgłębiania wiedzy tajemnej…
U niej dance, chill vibez i każda przy której można biegać i tańczyć a u niego pełen przekrój gatunkowy poczynając od bluesa z lat 50/60, przechodząc przez rnb/soul z lat 70/80, zanurzając się w rap z lat 90/00 i kończąc na całej gamie muzyki elektronicznej z przekroju lat. A i metal czasem wpada jak trzeba oczyścić myśli…
Wszystko co dobre ale u niej przeważają filmy gangsterskie (szczególnie gdy kobieta rządzi) a u niego sci-fi typu Diuna, Interstellar bo uważa że życie na Ziemi nie stanowi już dla niego tajemnicy.
Ona czyta mniej z racji miliona zainteresowań i niemożności wydłużenia doby ponad standardowe 24h a on przeczytał ich w życiu tysiące i ciężko określić które są te ulubione. Aktualnie bijemy rekordy w przesłuchanych audiobookach na Storytel.
Chyba nie ma bo tyle przeżyliśmy że już raczej cytujemy siebie.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.