Tajemnicą spełnienia są nie podniecające przygody ani intensywne wrażenia - nikt tego kondycyjnie na dłuższą metę nie wytrzyma - ale cieszenie się spokojem i zwyczajnością.
Możliwe, że szukam niemożliwego: mężczyzny lubiącego i preferującego dominację w łóżku (ale nie zawsze, bez przesady - może kiedyś zamienimy się na chwilę rolami?), o równie silnym jak mój charakterze, który jest zmęczony brakiem równowagi w swoich dotychczasowych wyborach. Akceptowana przeze mnie różnica wieku to maks 8 lat (nazwij mnie ograniczoną, ale nie widzę przyszłości z mężczyzną starszym).
Interesuje mnie monogamiczna relacja partnerska z mądrym, ciekawym świata, dobrym człowiekiem. Takim, który jest gotów się zaangażować. Chciałabym w końcu poczuć coś więcej niż chwilową ekscytację, służącą zaspokojeniu potrzeby fizjologicznej, niewyobrażalnie się zauroczyć z wzajemnością, może nawet zakochać i znowu poczuć zniewalającą namiętność.
Uwielbiam gry i wyzwania. Nie bądź nudny. Miej otwarty umysł i bogatą seksualną wyobraźnię.
Seksualne dopasowanie w relacji jest dla mnie równie ważne, co przyjaźń, szczerość, szacunek i miłość, dlatego już nie potrafię i nie chcę bywać z mężczyznami, których średnio interesuje wychodzenie poza sztampowy, tradycyjny seks czy też mającymi ewidentne skłonności do uległości tak w życiu, jak i w łóżku.
Jestem ze starej szkoły, więc nie klękam na pierwszym spotkaniu. Doznania cielesne mają sens wtedy, gdy znajdzie się to "coś", czym jest nie tylko zgodność pragnień i ciał, ogromne znaczenie ma tutaj też pokrewieństwo dusz. Partner wielowymiarowy, potrafiący odnaleźć się w realiach rzeczywistości tak samo dobrze, jak w łóżku, satysfakcjonuje o wiele bardziej. Dlatego najpierw chciałabym Cię poznać, potem poczuć Twój zapach, a na końcu smak.
Całonocne rozmowy i uniesienia wczesnymi rankami, aby później móc wyjść do pracy, nienagannie ubranym w biurowy "drezkot", to wyznaczniki stanowiące moje oczekiwania.
Nie spieszę się. Chodźmy najpierw na kawę pogadać.
Jeśli dobrnąłeś do tego momentu i zdecydujesz się napisać, wyślij w wiadomości emotkę "biedronka" - jest to warunek konieczny, żebym odpisała.
Ja wiem czego chcę. Pozostaje pytanie czy Ty jesteś na to gotowy.
Gdy mówię, że chce mi się ruchać jak skurwysyn, nie znaczy to, że nie potrafię z wdziękiem zapytać Twojej mamy o ulubione kwiaty do ogrodu. Wciąż mam tę "miłą dziewczynę do poznania z rodziną" w zestawie.
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.