Zamek błyskawiczny na przodzie sukienki, biegnący od dekoltu, był niczym obietnica – otwarta furtka do mojej intymności. Każde spojrzenie na Ciebie wywoływało falę pożądania, a Ty wyobrażałeś sobie dreszcz, który przeszyłby mnie, gdyby suwak powoli rozsuwał się w dół. Ta sukienka, stworzona by kusić, zapowiadała nie tylko bliskość, ale i śmiałą deklarację mojej kobiecości...