Tutaj możecie umówić się do kawiarni, pogadać o książkach, wymienić się nimi...
Zamówiłem dziś dwie części "Psy Gończe" retro kryminały w przedwojennej Łodzi.. Joanny Ufnalskiej, pisarki, przewodniczki łódzkiej. Dopiero dziś się o niej dowiedziałem z recenzji Chmielarza. Szkoda, że tak późno, przy okazji Targów Książki w ŁODZI była okazja pójść na spotkanie autorskie.
Jedyną książkę jaką w życiu przeczytałem, to był "Ojciec Chrzestny" M.P i więcej nie potrzebuję, bo wiem wszystko. Dlatego zaproszę na kawę dziewczynę ziawiskowo i niebanalnie urodziwą. Nawet może zjemy razem ciastko
Co zrobiłem żle, za co minus?
Tylko jedną? 😁Janusz Józefowicz w Poranku Kojota aż dwie 😉
W sumie to się nie dziwię z tym minusem . Każdy ma prawo do wyrażenia opini o wpisie .
@Mirek_kowal_To_Ja minus dlatego, że nawet próbując trolować robisz z siebie głuptasa. Nie ma się naprawdę czym chwalić swoją nawet strolowaną głupotą. Jedna książka w życiu świadczy o braku przeczytania chociażby lektur, pogardzie dla poznawania świata, pogardzie do kultury, rozwijania się, budowania własnego spojrzenia na świat. Z resztą o tym świadczy Twój profil. Nic do zaoferowania, brak opisu, brak zdjęć, podjęcie „po łebkach”, byle coś zrobić. Byle jak, byle było.
A takie spojrzenie nam się nie podoba i daliśmy temu wyraz w minusie.
amlodz dziękuję za wyjaśnienie i biorę te minusy na klatę. Faktycznie mój profil nie jest rozbudowany ale foty dużo mówią o mnie i o moich preferencjach. Co do przeczytanej książki, to był cytat z filmu. Może ktoś wie jakiego? Podpowiem, że chodzi o polski film
Napisałem Poranek Kojota... Tylko powiedział że dwie 😉
Masz rację! Tylko jedna książka robi większe wrażenie 😁
Mamy dziwne wrażenie, że autor / autorka tego tematu do srogo zdziwi, ponieważ polskie społeczeństwo książki traktuje jako podkładki pod meble, by je wypoziomować, a nie jako źródło wiedzy, inspiracji, przyjemności. 70% ludzi książki w ręku od roku nie miało i śmiało twierdzimy, że na zbiorniku pełnym półgłupich, napalonych niebieskich ludzików, myślących sterczącymi kutasami, ten odsetek spokojnie przekroczy 90%.
Ludzi kompletnie nie czytają, wolą Insta, FB i Tik-Toka.
Na ksiazki rocznie wydajemy mnóstwo kasy, gdyż uwielbiamy czytać, ale śmiało określamy siebie jako nielicznych, gdyz nawet wśród grona „codziennych” znajomych jedynie jedna para, a tak szczerze to on z tej pary czyta. Reszta woli się cofać w rozwoju, bądź przepalać głowę papką z social mediów.
Ale jeśli się tu trafi ktoś sapio-seksualny i będzie to para bądź singielka to zapraszamy
Skąt te statyatyki? Oficjalna anketa za 3 kwartał tego roku, to 60% ludzi w Polsce nie czyta ksiązek. Czasami warko poczytać zanim napiszemy bzdurę
Tłumy na ostatnich targach książki w Łodzi w poprzedni weekend dają światełko w tunelu,
Godzina w kolejce po autograf zakończona sukcesem, tłum ludzi, 😁 większość to dojrzali ludzie, sporo starszych, przewaga Kobiet
@Mirek_kowal_To_Ja zamiast spoglądać na radosny wykresik na stronie rządowej mówiący, że 41% Polaków czyta książki warto przeanalizować właśnie to badanie i zrozumieć jego sens. Wyeliminuj z tej grupy młodzież szkolną, która MUSI czytać lektury szkolne i masz prawdziwy obraz dna mułu.
Nawet targi i których wspomina @Ortovox to w porównaniu z tym było w latach 201x bądź wcześniej podrzędny pokaz garnków dla emerytów.
Chociaż badanie o stanie czytelnictwa w Polsce na rok 2025 daje nadzieję, bo mnóstwo pary i kasy władowanej w reklamowanie czytania może przynieść efekty.
Nie wolno wyrzucać ze statystyk młodzieży. Czytają, bo muszą ale czytają i to się liczy. Istnieje prawdopodobieństwo, że 50% z nich zakocha się w czytaniu i statystyki wzrosną
Cóż, ja około 50 tytułów rocznie przeczytanych książek więc hmmmm.
@amlodz nie porównujmy 2025 do 201x, wtedy telefony nie opanowały jeszcze naszego życia w takim stopniu. Młodzież czyta , a raczej scroluje ekran z krótkimi filmikami, ogłupiając się do reszty. Jeśli statystyki mówią o wroście rdr to już jest jakiś powód do radości. Na młodzież która czyta lektury bym nie liczył, raczej kopiują recenzję streszczenia pozycji z AI. MOim zdaniem to rodzice czytając dziecio rozwijają ich wyobraźnię, zachęcając je do czytania wzbudzają w nich pasję. To nasza rola , rodziców...
Oj tam przesadzacie. Są dzieci i młodzież które czytają. A statystyki cóż to tylko statystyki. Może więcej kiedyś czytało książek papierowych ale nikt kiedyś nie czytał z czytników elektronicznych. Bo ich nie było hihi.
Zresztą kto chce czytać niech czyta kto uważa że nie chce niech idzie na ryby xD
to prawda ja wróciłem do czytania po latach posuchy od czasu kupienia kindle, to było błogosławieństwo... na wakacje zabieram szereg pozycji do czytania, w aucie zaś już nie radio a audioteka się włącza 😁 teraz leci Gambit Siembiedy. Tego Pana odkryłem miesiąc temu, polecam ..
My mamy dwa Kindle i jeszcze jakieś inny trzeci. Gambit jest świetny, już poza mną. Z science fiction polecam chociażby Problem trzech ciał który jest genialny I nie warto czekać aż go Netflix wrzuci w całości. Z klasyki Solaris, Niezwyciężony Lema. O dziwo nawet Mróz piszę bardzo fajne science fiction tylko proszę nie dotykać jego horrorów bo beznadzieja. Młodzież też ma świetne książki i nie piszę tu jakiś mega znanych tolkienach czy Harry Pottera ale na przykład książki które pisze Mahanienko.
No i właściwie cała twórczość Andrzeja Pilipiuka jest genialna. Szczególnie Oko jelenia wiele pięknych tomów.
Choć ostatnio skończyłam kolejną książkę Andrzeja Dragana i znowu świetna
Hobbit i cała seria jest super, moim zdaniem Tolkien zachęcił miliony ludzi do czytania fantasy. Niestety Jego Silmarillion dla mnie nie do przejścia 😁
@SlodkaLukrecja wspomniany przez Nas raport obejmuje książki tradycyjne i ebooki. Nadal to jednak wiele nie zmienia.
Mamy (wraz z przymuszaną młodzieżą) 60% debili w społeczeństwie, którzy na słowo książka kojarzą jedynie książka kucharka bądź książeczka do nabożeństwa, bądź książka telefoniczna jeśli mają +40 lat.
I teraz do sedna o co nam chodzi. Zwróćcie uwagę, że prymitywy typu kloniarz i wszelkie podobne mu ograniczone umysłowo osobniki swoim zachowaniem na forum udowadniają ograniczone spojrzenie, płytkość i instynktowność zachowań. Wy, my i inni nam pomagający utrzymać tu porządek patrzymy szerzej, mamy jakis wyidealizowany model tego forum, walczymy o niego, wspólnie działamy i nie robimy tego dla siebie, a dla wszystkich poświęcając nasz czas. A skąd takie postawy się biorą? Skąd się je wynosi? Z domu? Ok, może 5-10%, ale reszta to właśnie z literatury i pochłoniętej wiedzy, informacji, umiejętności jej przetworzenia, wyciągnięcia wnioskow, przeanalizowania ich. A to właśnie daje czytanie książek.
I bardzo chcielibyśmy się mylić, ale jeśli będzie tu więcej niż 15-20 profili wymieniających uwagi na temat książek to wszystkim przyznamy rację i posypiemy głowę popiołem 🫣
O przyczynach awersji do książek można by pisać setki, a nawet tysiące postów. W dużej mierze ich źródłem jest szkolne zniechęcanie poprzez fatalnie dobrane lektury (lub polonistów), które zamiast budzić pasję, wywołują frustrację i nudę. Dlatego wielu odrzuca to, co było dla nich traumą w szkole, wybierając treści z YouTube, TikToka i pokrewnych źródeł, które ja też również czasem oglądam wcale się tego nie wstydząca - wszystko jest dla ludzi lecz z umiarem :D.
Choć serio, to jest sprawa, która akurat mnie boli, to to że na ludzie tutaj często nie potrafią ze zrozumieniem przeczytać mojego opisu w zakładce „o mnie” i kolejnych postów na moim profilu.
Niestety, ale to co napisałaś @SlodkaLukrecja jest następstwem tego, że ludzie nie rozumieją tekstu pisanego. Niby czytają, a nie rozumieją.
To, że dziecko nie czyta, to nie efekt szkoły, ale domu, gdyż „nowocześni” rodzice, wolą kupić dziecku iPada niż poświęcić godzinę, czy 5 na wspólne czytanie Encyklopedii Laroussea dla dzieci, czy też książek rozwijających zasób słów. Przecież włączy się dziecku i grę i się „samo sobą zajmie”.
Inną rzeczą jest to, że podstawę programową ogranicza się z premedytacją, gdyż „głupszym” społeczeństwem łatwiej rządzić.
https://zbiornik.com/SlodkaLukrecja Andrzej Pilipiuk, jeden z moich ulubionych autorów.Saga o Jakubie Wendrowyczu jak dla mnie,idealna na odstresowanie 😁
Jakub wymiata, to fakt
To może my zaczniemy tematycznie. Czy ktoś Was czytał książkę Janickiego „Epoka hipokryzji: Seks i erotyka w przedwojennej Polsce” ?
Jeżeli nie, to polecamy. To bardzo fajna pozycja na temat obyczajów i podejścia do erotyki i samego seksu w latach 20-stych. Jest trochę o tym czego oczekiwano po kobiecie „w łóżku”, trochę o gustach, trochę o obyczajach. Poruszany jest też aspekt realiów prawnych i seksu w tamtym okresie. Naprawdę przyjemnie się czyta. I tak w sumie pozycja ta idealnie wpisuje się w zbiornik, by otworzyć sobie oczy, że nasze babcie, też za młodu były „niegrzeczne”.
W ostatnich latach książki które czytałem i mnie wciągnęły to seria Mroza o Chyłce, no i Czwarte Skrzydło. Kto lubi smoki? ;-)
Chyłka mnie znudziła po którejś części, to samo z komisarzem Forstem, za dużo, powtarzalne.. Przesiadłem się na Chmielarza. Seria o bezimiennym rewelacja.
Smoki? Polubiłem w Grze o Tron 😉, książka, saga fantastyczna, serial również.
Dla mnie osobiście ta powtarzalność Chyłki to zaleta. No i mimo powtarzalności zwroty akcji mnie solidnie zaskakiwały.
Mnie Gra o Tron nie pociągnęła jakoś.
Chyłka daje radę. Nieliczna spoza kręgu zainteresowań, która popadła w nicość półki z książkami po przeczytaniu kawałka, chociaż przyznam, że dopiero serial popchnął mnie ponownie do wzięcia jej w rękę. Nie cierpię (on) kryminałów, przygodówek, obyczajówek a ta Chyłka jakoś mnie nie odrzuciła ;-)
A ja kontynuuje moją fascynację Menem Folletem. Nowość Krąg czasu pochłonąlem w niespełna dobę. Chociaż bardziej interesująca, przynajmniej dla mnie, jest seria Filary Ziemi. Polecam. Facet ma świetne pióro. Trudno się oderwać.
Kenem Follettem... Pieprzony słownik
Autor rewelacyjnej "Igły" zaskoczył mnie serią Kingsbridge, dla mnie obowiązkowa pozycja. Ciekaw jestem tej najnowszej " Krąg czasu". Już zapisałem na moją listę 😁
https://zbiornik.com/NickodemDyzma Krąg czasu warto przeczytać. A jeśli już nowsza historia to Trylogia Stulecie. Trzy opasłe tomiska, ale jak zwykle u Folletta świetnie się czyta
Nie o seksie. I raczej dla panów. Ale przy obecnej sytuacji za naszą wschodnią granicą szczerze polecam. Tom Clancy Czerwony sztorm. Niby fikcja litreacka ale ...sami wyciągnijcie wnioski
Dziś w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej na Gdańskiej
o godz. 17.00 spotkanie z Wojciechem Chmielarzem, autorem bestsellerowych kryminałów📚❗️
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.