Tak się zastanawiamy dlaczego niektórzy panowie w profilu wpisują wielkość swego przyrodzenia daleko odbiegając od prawdy. Co im to daje i jaki w tym mają cel. Piszą do nas panowie i w profilu mają wpisane np.: 19 cm a na fotkach ewidentnie widać że jest to ledwie 14-15 cm. Już nie wspomnę o takich którzy mają wpisane 25 cm. Może jest jakaś zasada mierzenia penisa, o której nie wiemy. Panowie, nie ukrywamy, że wielkość ma znaczenie ale nie tylko ona się liczy.
Wiemy, że kawały piszemy w innym wątku, ale kiedyś taki czytałem i pasuje do tego idealnie.
Przychodzi młoda mężatka do lekarza ginekologa. Oczywiście tradycjonaliści seksu przed ślubem nigdy nie było więc i wygląd penisa wcześniej był nieznany. Dziewczyna pyta:
- Panie doktorze, co to jest mój mąż ma to między nogami jest to takie czerwonawe z ruchomą skórką.
- Jest to żołądź penisa proszę Pani.
- A panie doktorze takie raz twarde raz miękkie oddalone jakieś 8 cm od tej żołędzi?
- To jest nasada penisa proszę pani.
- A takie dwa różowawe półokrągłe oddalone jakieś 30 cm od tej żołędzi to co to jest?
- Hm.. Nie wiem co ma tam pani mąż ale ja tam mam pośladki.
Więc panowie odkąd wy mierzycie, że niektórym wychodzi 25 cm.
a przedłużenie penisa trza dodać , zależy od fury podobno :)
malucha no pomijamy on skraca
ford Mustang plus 5 cm
Nowy Merol to zapewne plus 6 cm
super BMW czy Audi to zapewnione 7 cm
aby 10 cm dodać to już Jaguary , Ferrari itd ::::::))))
Te 25 i więcej, to pewnie desperacka próba zwrócenia na siebie uwagi, a potem się powie, że to pewnie chińska linijka była. :)
a podobno małe to takie śliczne :)))
w calach niech podają to będzie fajniej :)))
Ja tam mam tylko centymetr i do tego jeszcze cienki... :D Jak widać nie wszyscy muszą się dowartościować :)
z tą wielkością penisa jest tak jak z wielkością pochwy...taka malutka..cnotka..itp..a wiadomo ze pochwa dostosowuje się do wielkości penisa - jest rozciągliwa.Oczywiście bez przesady no i wilgotna zdaje się być większa a sucha to problem!No i myślę (nie tylko ja)że zadowolić kobietę można też spokojnie peniskiem 12cm.Cóż zawsze bywają wyjątki ale to naprawdę WYJĄTKI! Pozdrawiam
JanSebastian mały ale wariat...?
To znowu nie w tym wątku ale kolejny kawał o wielkości penisa!
Rozmawia dwóch znajomych o swoich penisach
Jeden mówi, że jego to ma 20cm
A drugi, że jego 10cm
A ten pierwszy: phi
A ten drugi nie phi tylko "fi"
Do eleganckiej restauracji wchodzi blond dama. Siada przy stoliku i zamawia kawę. Kelner w pokłonach przynosi kawę, stawia przed nią i odchodzi. Dama zaczyna pić zamówiony napój. Wtem mina jej rzednie. Zniesmaczona wzywa kelnera:
- Proszę pana! Ta kawa śmierdzi brudnym ch**m!
Kelner podnosi filiżankę wącha ze wszstykich stron. Po chwili stwierdza:
- Pani będzie łaskawa wziąć filiżankę w drugą rękę.
ha ha,uśmiałam się po pachy:)
...liczy się sztuka umiejętnym posługiwaniem się tym narzędziem:P
...tak by zadowolić nie tylko siebie:)
Tak wracając do tematu, to przecież kłamstwo ma krótkie nogi.
Właśnie nie wiadomo, co takimi ludźmi kieruje.
Napiszą te 25 cm ok, bo chcą zwrócić tą uwagę i poznać kogoś.
Ale na spotkaniu i tak wyjdzie prawdziwy rozmiar i co wtedy ?
O tym chyba nikt nie myśli, że napisać można wszytko ale pismem, wyglądu nie zmienimy.
To są mężczyzni z kompleksami,może chcą w ten sposób podkręcić własne ego.
No właśnie problem w tym, że wielkość ma znaczenie choć nie jest wyznacznikiem zgody na propozycję spotkania. Niektórzy panowie chyba myślą, że jak napiszą 20 czy więcej centymetrów to wszystkie pary i kobiety walą drzwiami i oknami. A jeśli nawet dojedzie do spotkania to prawda i tak wyjdzie na jaw. Ostatni pisał do nas koleś, który w profilu miał 19 cm. Zdjęcie w profilu przedstawiające wacka we wzwodzie który kończył się mniej więcej na 1/3 odległości od nasady do pępka. Kurcze sobie myślę, gdzie ten facet ma pępek na klatce piersiowej?
Drugi przykład gość z 25 cm kutasem odpalamy filmik w jego profilu gdzie koleś sobie wali konika a penis mu chowa się w ręce, niezła graba musiała być.
Ale po co to wszystko, z założenia to są pewnie profile, bajkopisarskie i spotkań klawiaturowych.
Ja sobie myślę, że nie powinniśmy mieć kompleksów.
Przecież każdy urodził się taki, a nie inny , niepowtarzalny i naturalny.
Może chciałoby się mieć czasami ładniejsze ciało, ale czy nie człowiek się liczy?
Ja wiem, że może czasami potrzeba być bardziej atrakcyjnym seksualnie, ale to nie nasza wina, że tak jesteśmy obdarowani przez naturę, wiec po co kompleksy.
To chyba błąd .
Tak prywatnie, to może nie jestem jakiś super w tym czy innym względzie, ale komy mam się spodobać, temu się spodobam i to chyba tyczy się wszystkich .
Przecież duża rolę odgrywa to coś, na spotkaniu widzimy kogoś i albo jest atrakcyjny seksualnie dla nas, albo nie .
Jeśli działa na nas pozytywnie, to chyba nie ważne wtedy czy ma tyle czy troszkę mniej :)
Tak sobie myślę po prostu.
Nie warto mieć kompleksów, bo pewnych rzeczy się nie przeskoczy.
Prawda jest zapewne taka, że ci którzy wpisują nieprawdziwe informacje na temat wielkości swojego przyrodzenia nie mają zamiaru z nikim się spotykać. Ograniczą się do czytania ewentualnych pochlebnych komentarzy i to ich będzie rajcowało. Niektórzy lubią chyba stworzyć sobie na własne potrzeby świat iluzji w którym w ich przekonaniu są super kochankami z dużymi penisami.
Ponadto też uważam, że zdając sobie sprawę z własnej powierzchowności i ewentualnych niedociągnięć w tym zakresie nie możemy dopuścić żeby to sprawiało że będziemy czuli się gorszymi. Ja np. zyskuję przy bliższym poznaniu :-)
I o to właśnie chodzi, tak jak pisaliśmy, wielkość nie jest bez znaczenia ale nie ona decyduje o tym czy chcemy się z kimś bawić w seks czy nie. Ale jeśli ktoś pisze, że ma 21, a w rzeczywistości okaże się nieprawdą to sorry ale wyjdzie tylko niesmak. Jeśli idziemy się z kimś bawić i gość pisze, że ma 14 i okazuje się że ma 14 to jest ok, ale jak pisze, że ma 25 a okazuje się, że ma 14 to sorry, ale już jest niesmak, rozczarowanie i takiemu to raczej trzeba powiedzieć do widzenia.
Każdy ma jakąś swoją urodę, która podoba się jednym a innym nie. Ale jak ktoś kłamie to raczej się to nikomu nie podoba.
Trudno się tu nie zgodzić, że szczytem naiwności jest uważać że doprowadzenie do spotkania poprzez kłamstwa nie spowoduje że takie spotkanie będzie raczej nie udane. Wiadomo, że chciałoby się mieć dużego penisa bo być może dawałby większe szanse na spotkania z kilkoma fantastycznymi profilami, które są na zbiorniku, a które wskazują że akurat dla nich wielkość ma znacznie
Kazdy facet, ktory do nas pisał zawyżał długość o kilka cm.
Zgadzam się .
Niesmak zostaje, a przez oszustwo nie znajdzie się nikogo.
Kto chce spotkać się z kimś, kto kłamie.
Dobrze pisać prawdę, bo to wiele ułatwia i można tylko zyskać, a nie stracić.
Zawsze uważałem, że przez takich zawyżaczy i oszustów, tracą tylko niewinni uczciwi ludzie.
Własnie przez takie niesmaki, jesteśmy bardziej nieufni i z większym dystansem podchodzimy do następnego poznanego człowieka, nauczeni przez jego oszukańczych poprzedników.
Jest to normalne, ze jak się sparzymy raz, to będziemy uważać.
Potem płacz wielu, że nie ma realnych ludzi.
Ale jak można nie być zdystansowanym, jak wielu oszustów i wirtualnych supermenów.
Ja mam około 16 cm i nie przejmuję się tym jakoś:)
Realny i o to chodzi, nie mówmy tutaj o tobie tylko o takich, którzy mają w profilu wpisany rozmiar dalece odbiegający od rzeczywistości. Ty go nie podajesz w profilu więc na tym etapie nikt nie jest oszukany.
Eee tam, wielkość penisa nie ma w ogóle znaczenia. Rozmawiałem o tym z moimi dwiema znajomymi i one absolutnie to potwierdziły.
Jedna z nich lubi duże ale za to druga lubi bardzo duże.
Ja tam mam małego ale wazne ze stoi na widok kobiet :P . Nikt nie jest idealny
Panowie nie rozmawiamy tutaj o tym, że mały jest zły czy coś. Rozmawiamy o tym, że panowie wpisują cuda na kiju jeśli chodzi o męskiego członka. I to naszym zdaniem jest złe.
Tu nie ma żadnych kontrowersji. Kłamstwo ma krótkie nogi i żenujące jest naginanie długości swojego członka. Nie wiem czy sam fakt że ktoś mając 16 cm napisze sobie że ma 22 dowartościowuje go. Dla mnie to niezrozumiałe postępowanie.
E tam. Czy to się niby różni od wpisów w profilu np. grubej baby: Typ sylwetki "Normalna"; a takich jest sporo. Każdy ściemnia na swój własny temat bo krytyczni jesteśmy w stosunku do innych, gorzej do siebie.
A z kutasem? Może być czasem tak że gość najpierw dla jaj wpisał o 10 cm za dużo, potem przyszło do spotkania w realu, a nieborak już o tym zapomniał ;)
Różnica jest taka, że Międzynarodowe Biuro Miar i Wag w Sevres trzyma wzorzec miary 1 m (1 cm jest podwielokrotnością 1 m) a nie ma tam wzorca sylwetki "normalna" co pozostawia elastyczność podejścia. Jeden koleś patrzy na fote tej "grubej baby" i widzi normalną babę a inny chudą. Kutas 20 cm to 20 cm a nie 14 cm. Są kobiety z krótkimi pochwami i one lubią 15 cm/17cm, przyjmą 20 cm jeżeli facet jest boski i nie będą go dyskryminować, ale muszą to wiedzieć aby się sex udał, bo one wiedzą to że mają krótką pochwę a facio nie. PANOWIE TRZEBA SIĘ SŁUCHAĆ MĄDRYCH KOBIET
"to nie rozmiar a technika zrobi z ciebie zawodnika" - mądre, starochińskie powiedzenie :) Lepszy posiadacz 14 centymetrowego sprzętu, który umie nim zdziałać cuda, niż 22 centymetry i gość, którego jedynym atutem jest ten właśnie rozmiar.
@bartbas, dokłądnie zgadzamy się z tym. Czasem bywa, ze pan "duży" potrafi tylko jednostajnie, bez wyczucia młócić przód-tył i wydaje się, ze jak ma wielkiego to już jest bogiem...
To wszystko co piszecie jest prawdą, ale nie o to w tym temacie chodzi. Każdy ma swoje zalety, mały - bo dobry i np wariat, duży bo duży itp.
Natomiast chodzi o to dlaczego faceci piszą w profilach 21 a w rzeczywistości jest 15. Takie podnoszenie ego czy jak. No chyba, że ja mam 21 ale z nikim się nie spotykam, bo jak się spotkam to no cóż, "w zimnej wodzie każdemu się kurczy".
W zimnej wodzie to nawet kaczorowi nie stanie :) Może dlatego realny rozmiar jest rozbieżny z tym na profilu, bo duże ( czyt. naprawdę nieprzeciętne ) budzą w kobietach zainteresowanie, i ten profilowy rozmiar pełni role chwytu marketingowego? A wiadomo też, że leczenie kompleksów ma najróżniejsze formy, to kończyć chyba nie musimy... :))
Motywy ludzi działających "incognito" pod jakimś nickiem bez jakichkolwiek konsekwencji są tak różne jak osobowości ludzkie, czyli co człowiek to powód. Ci dla których 20 cm to 20 cm mogą snuć tylko domysły, a dlaczego to trzeba się bezpośrednio pytać tych dla których 14 cm w realu to 20 cm wirtualnych. Tylko czy jest sens? Dla nas jest sens informować o długości a nie o tym dezinformować i nie gadać z głupcami bo szkoda czasu, lepiej pogadać z żoną/mężem lub sobą.
nie musi być duży,wystarczy gruby i długi:)
Też nasuwa się taka myśl, że może niektórzy panowie wstydzą się pisać o swoich rzeczywistych rozmiarach, obawiając się swego rodzaju kpiny ze strony tych bardziej wyposażonych.
Można to nazwać kompleksem, ale przecież czyta się czasami stwierdzenie,, z czym do ludzi,,
Napisze taki szczerze np. 16cm, a ktoś nie darzący go sympatią zaraz to wykorzysta do wyśmiewania go.
Oczywiście to takie moje gdybanie, ale powodów fałszywego pomiaru może być wiele i tak naprawdę trudno dociec prawdy.
A w ogóle to czy nie ważniejsze jest usposobienie, cechy charakteru, twarz człowieka, jego wzrost a nie to co każydy mężczyzna ma tak gdzie mieć powinien? Nie dajmy się zwariować bo niedługo zaczniemy sobie nosy i uszy mierzyć by komuś się przypodobać.
Czy kobiety podają głębokość ? Nie! Więc po co komu wymiary członka?
Jak się popieści to się wszystko zmieści :)
@my2104 rozumiemy o co Wam chodziło, tylko poparliśmy stanowisko bartbas. Naszym zdaniem to jest tak samo jak z panami, których partnerki "właśnie wczoraj wyjechały, ale jak chcemy to on sam może się spotkać..." napisze 21cm (mierzone od odbytu, hehe) z nadzieją, że to kogoś zainteresuje, napali się a jak już będzie gorąco to i tak nikt nie zwróci uwagio na te kilka cm różnicy...
Serwis przeznaczony tylko dla osób dorosłych. Klikając "Rozumiem" potwierdzasz, że masz ukończone 18 lat. Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług.