http://przewodnik.onet.pl/europa/wakacje-z-rezerwacja-kochanka,1,4871557,artykul.html

Sądząc po komentarzach pod artykułem jeszcze bardzo długo wszystko co nie będzie zgodne z ogólnie przyjętymi normami za właściwe będzie piętnowane. Zresztą, co się dziwić onetowi skoro tutaj też takich zachowań nie brakuje.

wiesz te ogólne zasady są porąbane czasami . Tolerancja jest ukazana przez wpis osoby :)
Widać braki u niektórych ale mogą krzyczeć , dziwić się ich wola :)
Każdy ma jakąś tolerancję swoją i pewne zasady czy to społeczne czy swoje ale świat idzie dalej i ludzie się zmieniają :)
Czy na dobre nie mnie to oceniać ale stosów płonących z czarownicami już nie ma :)
Jeśli ktoś ma ochotę na coś i innemu krzywdy nie robi to uważam tylko i życzę powodzenia i psioczących z humorem olewać :)

W naszym kraju ludziska szybciej zaakceptują zasiłek berecikowy niż tgz. mniejszości seksualne

A35 dużo racji w tym jest , cóż żyje się dalej :)

Co tu duzo pisac o "spoleczenstwie" skoro nawet w grupie ktora wydaje sie bardziej wyzwolona spotkalismy sie z taka sama niewiedza i nietolerancja jak na wspomnianym Onecie.

Pare tygodni temu dalismy informacje na forum naturystow, ze po "sezonie plazowym" otwieramy klub w niedziele i w tym dniu zapraszamy do nas osoby ktore szukaja genaralnie relaksu, wypoczynku - w klimatach naturystycznych.

Ci sami ludzie (naturysci) spotykaja sie przeciez na wieczorach "naturystycznych" w saunach, aquaparkach itd ale .... jak padlo haslo, ze w swingersclubie (lokalu!!!) to az sie tam zagotowalo.

Przez chwile staralismy sie nawet prowadzic jakas dyskusje ale nie mialo to zadnego sensu. W przekonaniu tych ludzi kazdy kto swinguje nie mysli o niczym innym tylko o seksie z kims dodatkowym :)))) i na dodatek zawsze i wszedzie gdzie tylko sie da :))))

Z jednej strony nic tylko sie smiac z kogos takiego ale z drugiej usiasc i zaplakac nad tym jak ludzie maja ograniczone/spatrzone postrzeganie innych.

W dyskusji (?) padlo np. haslo, ze oni to naturysci, a swingersi na plazy naturystycznej to nie naturysci tylko - swingersi z gola dupa :)))) Nikt nie potrafil mi naturalnie odpowiedziec na pytanie czym rozni sie na plazy naturystow ktos kto (w domu) swinguje od ktos kto jest monogamiczny oraz co ma wspolnego odpoczynek/relaks na plazy naturystycznej (czy w klubie) z upodobaniami seksualnymi. Zapytalem nawet czy w/g nich naturystami moze byc jedynie para, monogamiczna i heteroseksualna .... ale odpowiedzi nikt nie udzielil, za to wiele osob bardzo krzyczalo. Naturalnie po tej "dyskusji" dostalismy tez sporo maili od zalogowanych tam ludzi ktorzy mysla bardziej racjonalnie ale wiekszosc ktora sie tam udzielala pokazala mega nietolerancje i wrecz wrogosc.

Jak widac nie ma co sie dziwic przecietnemu "Kowalskiemu" na Onecie bo nawet w takiej bardziej wyzwolenej czesci "spoleczenstwa" panuje nieprawdopodobna nietolerancja i zupelny brak wiedzy na temat swingu i swingersow.

Pozdrawiamy.

jacuzzi czasami wywołasz spór tylko pisząc czy ogłaszając daną imprezę i nie będzie to świadczyć o tolerancji lecz o zazdrości , zazdrość jest kryta w świetle nietolerancji . Nie śmie pisać że Ci Wszyscy nie tolerancyjni są zazdrośni ale w znacznie dużej mierze ich jest sporo .

.... byc moze u czesci z tych ludzi to faktycznie za sprawa niezdrowej zazdosci ale znaczna czesc pokazala po prostu zupelny brak wiedzy na temat o ktorym pisali. Byc moze jest to tez troche tak, ze niewiedze staraja sie przykryc agresja i atakiem, byc moze to po prostu kompleksy czy pruderyjne wychowanie - a moze po troche wszystkiego.

Z 2giej strony na usprawiedliwienie (naszego spoleczenstwa) mozna by przytoczyc historie np Danii. Wydawalo by sie, ze bardzo liberalne spoleczenstwo, a jeszcze niedawno temat swingu i swingersclubow byl tam czyms tabu. Swingerscluby byly postrzegana jak agencje i wiazane z prostytucja. Dopiero kilka lat temu powstala tam idea "tygodnia swingersow" ktora potem stala sie "miedzynarodowym tygodniem swingersow". Z tym miedzynarodowym to lekko przesadzili bo wszystko ograniczylo sie w praktyce do skandynawi ale chodzilo w tym o to, ze kluby raz w roku robily sie otwarte na wszystkich. Bylo to poprzedzone informacjami o klubach i swingu w mediach. Z czasem zmienilo sie tam postrzeganie swingu i swingersow ale jedynie w tym zakresie, ze nie jest to juz postrzegane jako podziemie seksualne (prostytucja, burdele itd). Kraje skandynawskie pozostaly jednak daleko w tyle z temacie klubow i jest ich tam nadal najmniej w Europie.

Pozdrawiamy

W każdym otoczeniu zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie pasowała reszta. Przykłady mamy tutaj na portalu typowo tematycznym w postaci wielu profili anty. A propos zatwardziałych naturystów to 70% z nich to pary swingujące. Pozostałym 30% wydaje się i tutaj mają rację "wydaje im się", że osoby swingujące na plażę naturystyczną przychodzą tylko w jednym celu. Jest to nie tyle brak wiedzy co błąd myślenia spowodowany brakiem tolerancji. Ale jeśli tekstylni wypowiadają się źle o naturystach bo z "gołą dupą po plaży łażą" to wielce urażeni są brakiem tolerancji wśród tekstylnych plażowiczów. Prawda jest taka, że jak chce się komuś przyłożyć to kij zawsze się znajdzie. Jak to Ziobro mówił "Pokażcie mi człowieka a ja znajdę na niego §"

A czy u tych najgłośniej krzyczących, problemem nie jest przypadkiem zwykły strach? Strach przed zburzeniem "porządku", który funkcjonał ileś tam pokoleń, strach przed wystawieniem związku na próbę "czy jak odejdzie wyłączność na seks, to dalej żona będzie mnie kochać"? Wielokrotnie (swego czasu prowadziliśmy podobną "dyskusję" na Kafeterii) spotykałem się ze stwierdzeniem pisanym przez facetów, że "zdrada, to jak najbardziej, ale pozwolić żonie, jego własności, zdobyczy, jak ktoś nawet tutaj tę sprawę nazwał, to już się w głowie nie mieści", bo przecież jak facet zdradza to w jego oczach wszystko jest OK - totalna hipokryzja.

Czyli kwitując to dwoma słowami: Polska Norma!

Para- Poznań poruszyła bardzo istotny wątek

w ostatniej wypowiedzi

Najgorsze w tym wszystkim jest to o czym wspomnieli przedmówcy, właśnie niewiedza. Tak naprawdę "Swing" to sama w sobie nazwa jako dodatek do formy spotkań czy imprez w gronie zwyczajnych ludzi, którzy nie boją się rozmawiać o seksie i wdrażają go własnie w celu uprzyjemnienia czasu oraz spełnieniu się erotycznie. Nasze społeczeństwo długo jeszcze będzie żyło pod przykrywką tradycyjnego modelu związku, małżeństwa czy rodziny, a gdy pojawi się coś nowego co nawet bardzo umiliło im by życie to niby chcieliby spróbować, ale jednak boja się wyjśc poza ten margines moralności jakiej się trzymają. Dlatego też tak sceptycznie i krytycznie oceniają nowe trendy Ars Amandi. Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak trzymać się w tej dość wąskiej, ale dobrze znanej nam społeczności z którą możemy śmiało pogadać i... studiować w dalszym ciągu kamasutrę i nie tylko.

Czesto to jeszcze jest tak, ze ten krzykacz to facet ktory sni o zabawie z 2ma dziewczynami (moze nawet mial juz takie doswiadczenia) ale jednoczesnie "swoja" partnerke uważa za "wlasnosc", jest mega zaborczy, zazdrosny, ma kompleksy i obawia sie "ze inny facet moze byc lepszy" itd, itd. Taki ktos bedzie dorabial dziesiatki teorii ktore maja "udowodnic" ze to on ma racje i ten caly swing to zboczenie :))) Mysle, ze kazdy z nas nieraz czytal podobne wypowiedzi majac niezly ubaw z ich autora :))))

Taki obraz swingersów w społeczeństwie jaki obraz czegokolwiek "innego" w społeczeństwie. Najgłośniej krzyczą Ci którzy nie mają o tym żadnego pojęcia. Kto nie poznał swingu nie powinien wypowiadać się w temacie, a jeśli już to nie w sposób stanowczy i kategoryczny. Tak samo jest z każdą inną rzeczą. Chcemy tolerancji, tylko zastanówmy się, czy sami jesteśmy tolerancyjni. To "kamyczek do naszego wspólnego ogródka". Poznaliśmy już np. pary, które lubią z inną parą, ale np GB to zboczenie. Dwie laski to fajne, dwaj faceci - zboczenie. Albo na zbiorniku jakaś parka wypowiada się, że fajnie obok kogoś, ale (kategorycznym tonem, jakby to co dla nich się sprawdza musi sprawdzać się dla wszystkich) żadnych wymian!! Albo, sex z innymi fajny, ale topless na plaży zły (bo dzieci zobaczą gołe cycki! - więc i swingersi mogą uważać że naturyści to zboczeńcy, bo Ci przecież chadzają na plaże z dziećmi)... Ludzie uważają, że to co oni robią jest normalne, ale inni to już nie. Nie wymagajmy tolerancji, jeśli sami nie jesteśmy tolerancyjni. Ale może przesadzam, może z nami jednak nie jest tak źle...? :):)

Tworzycie sztuczne problemy. Dlaczego żądacie od wszystkich akceptacji waszych zachowań? Jak komuś się nie podoba, to moher, albo polska właśnie. Każdy ma prawo do własnych upodobań i do oceny innych. I te oceny wcale nie muszą być zgodne z waszymi przekonaniami. Czy akceptujecie każde zachowanie seksualne i obyczajowe?

....... to złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej.

W puste miejsce można wstawić sobie to co komu odpowiada.

Pozdrawiamy wszystkich ..... (wiecie kogo, albo przynajmniej tak Wam się wydaje).

Akceptacja, akceptacją. Tolerancja, tolerancją. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze kultura. Osobiście mam gdzieś to czy ktoś mnie akceptuje, toleruje itp. Nie się wypowie, ale jak zaczyna przy tym obrażać to może oznaczać tylko tyle, że taka osobo to tak naprawdę jeszcze dzieckiem jest. Tego typu zachowania pamiętam jeszcze ze szkoły podstawowej mając lad 10 czy coś koło tego. "Grubas, okularnik, ruda kita", i wiele tego typu zachowań. Przyznać rację musimy pada2pad, zacznijmy wpierw "sami" we własnym środowisku być tolerancyjni a dopiero wówczas wymagajmy tego od innych. Ileż to wiadomości otrzymujemy z propozycją spotkania, człowiek grzecznie odpisuje "dzięki, nie jesteśmy zainteresowani", bo przecież nie mamy obowiązku spotkać się z każdym kto nam to proponuje, są gusta i guściki. A co w odpowiedzi? Jakże często "to spierd***cie, a w czym wy jesteście lepsi lub ja gorszy tip". Zresztą każdy z was to pewnie doskonale zna. Fakt jest taki, że istnieją tutaj też profile, które ze swingiem nie mają nic wspólnego najczęściej z powodów o jakich wspomnieli jacuzzi, ale zakładają tutaj konta pod pretekstem, że partnerka robi zdjęcia artystyczne i je prezentuje, choć w gruncie rzeczy są tutaj tylko po to aby obrażać nas wszystkich.

Po prostu trzeba być mądrzejszym.

Nie żądamy akceptacji naszych zachowań! Jeśli nie akceptuję, nie toleruję np. swingersowskich zachowań, nie wchodzę na forum "swingersi i początkujący" i nie piszę o czymś o czym nie mam pojęcia, bo nigdy tego nie poznałem!!!
Każdy ma prawo do własnych upodobań, ale jakby oceny innych upodobań pozostawił dla siebie (ewentualnie dla swoich bliskich) świadczyłoby to o jego sporej inteligencji i kulturze.

A propos akceptacji i zachowań samych niby to swingujących osób. Oto jedna z ostatnich wypowiedzi gościa, który proponował spotkanie i uzyskał akceptacji.

"Jesteś wróżka widze,to moze zmień profesje.A usuneli mi profil bo miałem fotki kobiet,a w regulaminie jest napisane,ze niemozna tak,skoro jestem jako sam zalogowany,takze daruj sobie te chore pisanie.A po drugie to wy jestescie nowi,bo ja jestem 3 lata juz tu.nara i niepisz juz buraku hahaha.Aha i tym sie różnimy,że mojej kobiety nikt nie rucha jak twojej hahahaha.nara buraku."

Wynika z tego, że jak singiel proponuje spotkanie i para się zgodzi to jest ok. Ale jak dostaje kosze to kobieta z pary to dziwka.
Więc dlaczego mamy mieć pretensje do innych jak nas widzą skoro sami takie podejście pokazujemy.

* i nie uzyskał akceptacji

tak miało być w drugim zdaniu.

Poprostu ma on problemy ze soba i tyle, Nie ma co sie wiecej rozwodzic nad taka osoba

zwykle na takie wiadomości nie odpisujemy (szkoda zdzierać klawiatury ) .

Tu nie chodzi o odpisywanie czy coś w tym stylu. Rozmawiamy tutaj o naszym obrazie w społeczeństwie. Tę wiadomość podaliśmy tylko jako przykład tego, że najpierw musimy sami we własnym gronie nauczyć się akceptować a dopiero później patrzeć w szerszych kręgach.

A kolega, który nam to napisała pomimo swoich niby 34 lat jest bardzo niedojrzały emocjonalnie i takich ignorujemy. Jak pisałem to tylko przykład.

my2104, takimi przypadkami nie ma co się denerwować. My nauczyliśmy się szukać w nich okazji do pośmiania się z takiego "orła". Oczywiście pośmiania się w domu, nie publicznie, bo to byłoby niezbyt w porządku. Kiedyś na forum trafił na nas singiel - poeta stosujący ciekawą metodę zagadywania, czyli metodę "kopij - wklej". Wkleił nam dosyć długi wiersz, którego sam zapewne nie rozumiał, bo widzieliśmy poziom jego wypowiedzi na czacie. Moja żona jest bardzo wyczulona na punkcie mężczyzn, którzy napiszą wszystko, aby tylko dobrać się do majtek kobiety, nawet jeśli wcale tak nie myślą. Nienawidzi obłudy i zafałszowania. Odpisała mu więc na ten wklejony wiersz, że nie jesteśmy ( a raczej ona nie jest zainteresowana, bo na czacie single lubią traktować profil pary jako profil wyłącznie kobiety ) zainteresowani, na co tej internetowy Mickiewicz napisał: "Spie**alaj dziwko. Kto by chciał z Tobą się ruchać". No, jakby nie chciał, to by nie zagadywał nas :))) Od tego czasu patrzymy na takich pseudo romantycznych kogucików stroszących się w piórka ale będących w rzeczywistości chamami z politowaniem i oczywiście dużą dawką humoru :))) Bo doszliśmy do wniosku, że nie ma czym się denerwować. Ja ( on ) mam wspaniały seks z nią, a ten delikwent w swojej desperacji posuwa się do rożnych wybiegów, aby nie spędzić kolejnego wieczoru z ręką na wacku :))

Oczywiście wiemy to i zdajemy sobie z tego sprawę. Takich i wiele podobnych wiadomości jest dużo. Tę podaliśmy jedynie jako przykład, że w tym społeczeństwie jako tako sami mamy problem za akceptacją więc nie możemy wymagać tego od "społeczeństwa normalnego".

trochę dziwi mnie Wasz ostatni akapit wypowiedzi ale czy ktoś widział by swingersi w jakikolwiek sposób manifestowali swoje zachowania ? , swingersi nie żądają akceptacji społeczeństwa normalnego (oczywiście jeśli nasze społeczeństwo można nazwać normalnym ale to już zupełnie inny temat ) , jesteśmy i jest nas coraz więcej i oby tak dalej

Taki jest temat tej dyskusji "Obraz swingersów w społeczeństwie", dlatego tutaj dyskutujemy. I nie ma co dziwić się społeczeństwu skoro jako tako sami z brudami sobie nie radzimy jako społeczeństwo swingujące.

Myślę, że niektóre przykłady, które tu się pojawiły świadczą nie tyle o obrazie swingersów w społeczności zbiornikowej a o osobach, które w sytuacji kiedy dostają kosza nie potrafią tego zaakceptować i żeby jakoś odreagować posuwają się do obrażania innych żeby poczuć się lepiej. Myślą sobie zapewne - nie chce mnie, a to szmata, dziwka itp. Trudno będzie tego typu wypowiedzi zwalczać ponieważ niestety anonimowość internetu powoduje, że ludzie czuja się bezkarni. Gdyby stanęli z osobą lub grupą osób, którą obrażają twarzą w twarz to idę o zakład, że w życiu nie powtórzyliby tego co wypisują w internecie. A co do obrazu swingersów w społeczeństwie szerzej rozumianym to myślę, że wielu nie przyznaje się, że ich to fascynuje i sami chcieliby spróbować. Dla wielu ludzi jak wynika z moich obserwacji jest to temat fantazji.

To, że ktoś komuś coś napisze w prv to mały pikuś, ale jak ktoś kogoś pomawia na forum, wyzywa od szmat i dziwek to już chyba problem? Niestety na Zbiorniku, gdzie - o ja naiwny myślałem, że spotkamy ludzi otwartych, tolerancyjnych, liberalnych obserwujemy mega konserwatyzm. Można odnieś wrażenie, że dla sporej grupy userów hasło Swing oznacza to samo co Różyczka w jednym z filmów z porucznikiem Columbo.

Ja kieruję się maxymą " niech sobie robią co chcą byle nikomu krzywda się nie działa" . - ogólnie ludzi mam na myśli.
Gdzieś kiedyś napisałem podsumowując tutejszych antyswingersów - krzykaczy mniej więcej tak : sami chcieliby w swojej podświadomości swingować .
Ich monogamiczna natura gryzie się z podświadomymi pragnieniami co skutkuje wyjątkowo bezczelną agresją podszytą wymyśloną ideologią .
Nie wiem czy można tutaj przywoływać nicki jeśli nie to skasujcie mój post a ja będę wiedział ,że tutaj to nie jest dozwolone..
Trawa - czemu wystawia fotki swojej M - czyżby podniecała go myśl iż inny facet podnieca się widząc ją ?
Mira - ostatnio napisała " ręki nie podam swingersowi a prostytutce tak http://pl.zbiornik.com/group/1100/forum/thread/304174/6/ ' - wybaczcie ale zupełnie jej nie rozumiem , skoro jest tak nietolerancyjna to co ją trzyma na tym Zb ?

Trudno mówić o obrazie swingersów w społeczeństwie jeśli to społeczeństwo zupełnie nie ma o tym pojęcia i kieruje się tylko domysłami .

Osoby tu zalogowane raczej wiedzą o co biega.